Wydawnictwo Literackie
data wydania 2012
stron 420
ISBN 978-83-08-05050-7
W poszukiwaniu prawdy, miłości i zrozumienia
Trzy książki w twórczości Romy Ligockiej zajmują miejsce wyjątkowe.
Dziewczynka
w czerwonym płaszczyku,
Tylko ja sama i
Dobre
dziecko stanowią osobistą trylogię kobiety, która należy do pokolenia
żydowskich dzieci Holokaustu. Tysiące małych chłopców i dziewczynek wyznania
mojżeszowego dzięki szaleństwu Hitlera i założeniom faszyzmu przeżyło piekło na
ziemi i to na samym początku życia. Zwykle czas dzieciństwa powinien być okresem
beztroskiego szczęścia, poznawania świata i cieszenia się rodzinnym ciepłem.
Pokoleniu Romy Ligockiej nie było to dane. Ich najwcześniejsze wspomnienia
związane są z wojną, śmiercią najbliższych w komorach gazowych, osieroceniem,
gettem i ukrywaniem się.
Ligocka miała szczęście dotrwać w ukryciu do końca wojny wraz z matką. Jej
ojciec Dawid Liebling przeżył pobyt w obozie koncentracyjnym. Po szczęśliwym
powrocie do żony i córeczki wydawałoby się, że już nic nie zakłóci ich szczęścia
i spokoju. A jednak fałszywe oskarżenie spowodowało uwięzienie i mocne zarzuty,
za które groziła kara śmierci. Dawida Lieblinga podejrzewano o kolaborację z
Niemcami, bycie okrutnym kapo w obozie i znęcanie się nad współwięźniami. Ponad
rok w surowych warunkach więziennych dotkliwie odbił się na i tak już mocno
podupadłym zdrowiu. Liebling trafił do szpitala, a potem do domu, gdzie wkrótce
po przebytym udarze zmarł.
Jak widać z powyższych zdarzeń koszmar dziewczynki w czerwonym płaszczyku nie
skończył się z datą wyzwolenia z rąk okupanta. Roma straciła tatę, a jej matka
boleśnie przeżywała śmierć męża. Te koszmary z dzieciństwa położyły się cieniem
na życie dorosłej Romy. W książce „Tylko ja sama” Ligocka to już dojrzała
kobieta mającą dorosłego syna. Odniosła spory sukces zawodowy. Jest uznaną
malarką i pisarką, której książki wydawane są na całym świecie. Ligocka
podróżuje, promuje swoje publikacje, spotyka się z czytelnikami. Ale bolesna
przeszłość wciąż nie daje jej spokoju. Pewnego dnia ktoś znów wywleka oskarżenia
wobec jej taty i pisze o jego niechlubnej obozowej przeszłości. Zmarły nie może
się bronić. Ciężar dowiedzenia niewinności spoczywa więc na córce, która za
wszelką cenę chce dowiedzieć się prawdy. Rozpoczyna poszukiwania dowodów.
Ponadto w jej życiu pojawia się mężczyzna. Żonaty, którego małżeństwo jest
jednak fikcją i tak samo zraniony jak Roma, z bogatym bagażem przeżyć
żydowskiego dziecka wojny.
Przeczytałam całą trylogię Romy Ligockiej i jestem nią zachwycona. Proza tej
autorki jest niesamowita. Bardzo osobista i poruszająca za serce. Ligocka
niczego przed czytelnikami nie ukrywa. Można rzec, iż pisze sercem i bez cienia
skrytości zwierza się tym, którzy sięgną po jej książki z najintymniejszych
sekretów swojej duszy. Ligocka i jej pokolenie przeszło w życiu bardzo wiele,
wycierpiało mnóstwo, przelało ogrom łez. I co chyba równie tragiczne jak okres
wojny koszmary nie znikły wraz z wyzwoleniem. Zagnieździły się na trwałe w
umyśle i wracały, a ich powroty wywoływały sny, złe skojarzenia, plotki. W
trudnej sytuacji uporania się z bolesną przeszłością pomaga autorce pisanie i
spotkanie Dawida. Człowieka, który ma podobny bagaż życiowy. On rozumie ją bez
słów. Rozwija się uczucie i nić porozumienia. Nić bezcenna dla ludzi pokroju
Romy.
„Tylko ja sama” to książka, która jest czymś pomiędzy autobiografią a
osobistym dziennikiem. To lektura, która uświadamia piekło Holokaustu znacznie
lepiej niż najrzetelniej i najdokładniej napisany podręcznik historii. To
publikacja świadcząca o piekle jakie ludzie zgotowali innym ludziom. Ligocka
wspaniale uświadamia jak wiele bólu zadano pokoleniu żydowskich dzieci, istot
niewinnych. Rodzi się pytanie dlaczego?
Książka Ligockiej to także relacja z życia kobiety sukcesu, znanej pisarki,
która podróżuje, promuje swoją twórczość i spogląda w bardzo swoisty sposób na
otaczający ją świat, a potem swoimi spostrzeżeniami dzieli się z czytelnikami.
To lektura pełna emocji, którą z całego serca podobnie jak i całą trylogię tę
autorki gorąco polecam.
Za egzemplarz do recenzji dziękuję portalowi Lubimy Czytać i Wydawnictwu Literackiemu.
Ja czytałem "Dziewczynkę w czerwonym płaszczyku". Mocna książka, ale jakże prawdziwa. Pewnie wkrótce sięgne po kolejne ksiązki pisarki.
OdpowiedzUsuńMuszę przyznać, że ciągnie mnie do tej trylogii, ale nie jestem pewna czy jej podołam w tym okresie swojego życia. Cały czas jednak o niej pamiętam i kiedyś z pewnością sięgnę po nią.
OdpowiedzUsuńCzytam właśnie "Dobre Dziecko" Romy Ligockiej. Bardzo poruszająca książka. Po te dwie też muszę sięgnąć.
OdpowiedzUsuńSzczerze mówiąc, nigdy wcześniej nie słyszałam o tej trylogii. Wydaje się bardzo mocną i dającą do myślenia literaturą.
OdpowiedzUsuńWspaniała ksiażka i niezwykła autorka
OdpowiedzUsuńRomę Ligocką pokochałam za książkę "Róża, obrazy i słowa". Jestem też po lekturze "Dziewczynki w czerwonym płaszczyku" i "Kobiety w podróży". W domu na półce czeka już "Czułość i obojętność". Na te dwie ostatnie ze wspomnianej przez Ciebie trylogii zapisałam się w bibliotece i czekam cierpliwie. :-)
OdpowiedzUsuńWidzę, że coś mnie ominęło. Zaciekawiłaś mnie tą trylogią, muszę się rozejrzeć za książkami Pani Ligockiej.
OdpowiedzUsuń