czwartek, 4 września 2014

Pingmei Yip "Uwodzicielki"


Wydawnictwo Świat Książki
data wydania 2014
stron 446
ISBN 978-83-7943-392-6

W szanghajskim świecie gangów

Przeczytania tej książki nie planowałam. Nie znalazła się na liście interesujących mnie zapowiedzi. To, iż oddałam się jej lekturze, było czystym przypadkiem. Cieszę się jednak, że ją przeczytałam, miałam bowiem okazję poznać świat, o którym większość osób wie niewiele. Świat mafii i gangów, w którym panuje bezustanna przemoc, gdzie żyje się szybko i umiera (najczęściej) równie szybko i młodo. W gangach, niczym w prymitywnych plemionach, trwa ciągła walka o przywództwo. Nie jest to rzeczywistość, w której chciałabym żyć, ale poznanie jej było niezwykłym doświadczeniem. Lektura zrobiła na mnie spore wrażenie.
Główną bohaterką powieści jest młoda kobieta Camilla. Niespełna dwudziestoletnia sierota z Szanghaju, dziewczyna o oryginalnej i wyjątkowej urodzie, obdarzona pięknym głosem. Jako dziecko trafia do sierocińca, z którego udaje jej się wydostać dzięki urodzie i wokalnemu talentowi. Ale Camilla nie trafia do nowej rodziny i nie zaznaje rodzinnego ciepła. Jej nową „familią” staje się mafia. Atrakcyjna nastolatka ma stać się szpiegiem, przynętą dla bossa konkurencyjnej mafii - tak postanawia Starszy Brat Wang. Camilla przechodzi szkolenie, które przygotowuje ją do wypełnienia misji, jaką jest zdetronizowanie Mistrza Lung. Musi pozbyć się uczuć, moralności, poznać techniki zbierania informacji i przekazywania ich swoim mocodawcom. Musi zapomnieć o miłości, ciepłych uczuciach, życiu prywatnym. Ma stać się bezwzględna, zimna i wyrachowana. Ma być pokusą nie do odparcia...
Lektura powieści „Uwodzicielki” była bardzo pasjonująca. Dzięki niej znalazłam się w kraju, o którego kulturze wiedziałam niezbyt wiele. Przeczytanie tej książki z pewnością pozwoliło mi bardziej poznać Chiny, ale i mentalność ludzi działających w gangach, które zajmują się niezbyt czystymi interesami. Świat mafii jest niezwykle brutalny i nie ma w nim miejsca na sentymenty, dobre obyczaje. Tu rządzi twarde prawo pięści. Tu walka toczy się nieustanie na śmierć i życie. Jak więc w tak okrutnej rzeczywistości miała poradzić sobie krucha i piękna dziewczyna? Cóż, życie nie dało Camilli wyboru. Nikt nie zapytał jej o zdanie. Młoda kobieta o słowiczym głosie nie miała prawa do cieszenia się młodością. Ta postać bardzo mnie zaintrygowała. Bardzo polubiłam kochankę Mistrza Lunga za jej silną osobowość. Owszem - Camilla ma swoje wady, popełnia błędy, swoim postępowaniem potrafi zajść za skórę, ale na swoje usprawiedliwienie ma reguły świata w jakim żyje. W powieści występuje jeszcze druga bardzo nietuzinkowa kobieta – iluzjonistka Cień - dziewczyna, która podobnie jak Camilla ma trudną przeszłość. Losy obu bohaterek splatają się ze sobą, a one same są raz rywalkami, a raz przyjaciółkami.
Lektura „Uwodzicielek” poszerzyła zdecydowanie moją wiedzę odnośnie kultury Dalekiego Wschodu. Pozwoliła na zagłębienie się w skomplikowane dzieje młodych kobiet, poznanie od podszewki życia mafiozów. Tę powieść czytałam z wypiekami na twarzy, a moja czytelnicza ciekawość została bardzo rozbudzona. Kibicowałam Camilii w szukaniu drogi do szczęścia, współczułam jej i iluzjonistce Cień, gdy padały ofiarami intryg i szantaży. Miałam okazję podejrzeć mafijne rytuały i chińskie zwyczaje, jak choćby przesądność i przywiązanie do symboliki cyfr.
Nie żałuję czasu poświęconego na lekturę powieści Mingmei Yip. Jej proza zafascynowała mnie na tyle, iż sięgnę z pewnością po „Pieśń Jedwabnego Szlaku” czy „Pawilon Kwiatu Brzoskwini”.Przeczytanie powieści polecam tym, którzy mają ochotę na książkę ekscytującą i nieprzewidywalną. Tym, którzy lubią lektury z ciekawymi osobowościami na pierwszym planie oraz tym, którzy uwielbiają czuć dreszcz emocji w czasie czytania. Niech i Was uwiodą „Uwodzicielki”!

2 komentarze:

  1. Polecam obie książki autorki. Kopalnia wiedzy o obyczajach tego egzotycznego ( dla nas) kraju. A "Uwodzicielek" poszukam

    OdpowiedzUsuń
  2. uwielbiam tego typu książki na pewno przeczytam

    OdpowiedzUsuń