środa, 6 kwietnia 2011

Mike Dooley "Myśli stają się rzeczami"




Książkę otrzymałam do recenzji od portalu www.nakanapie.pl

Wydawnictwo Illuminatio

data wydania luty 2011

stron 192

ISBN 978-83-62476-11-4

Każdemu z nas w życiu zdarzają się smutniejsze chwile. Mamy różnego rodzaju kłopoty związane często ze zdrowiem, finansami, odejściem bliskich osób i sprawami rodzinnymi czy utratą pracy. Bywa,że przeciwności losu są dla nas trudne do pokonania. Dopada nas apatia i zniechęcenie, nie mamy ochoty wziąć się z "życiem za bary " i stajemy się bierni. Zbyt łatwo się poddajemy i wiele dobrego dosłownie przechodzi nam koło nosa.W takim czasie potrzebujemy choćby najmniejszej iskierki , która pozwoli nam się otrząsnąć i obudzić ze smutku , pobudzi nas do działania i walki z przeciwnościami losu.

Taką właśnie iskierką może być książka autorstwa Mike'a Dooley pt. "Myśli stają się rzeczami".Powstała ona czystym przypadkiem, bo autor wcale nie chciał zostać pisarzem.Dooley - Amerykanin z pochodzenia - gdy tylko powstała sieć internetowa założył e-sklep zajmujący się sprzedażą t-shirtów .Na niektórych z nich zamieszczane były krótkie wierszyki - sentencje. I właśnie nimi pomysłowy handlowiec zaczął "obdarowywać " w mailach swoich klientów . Co poniedziałek wysyłał "Poniedziałkowy Impuls do Działania " - czyli krótkie wierszyki skierowane do kupujących w jego sklepie. Nie spodziewał się jaki efekt osiągnie ta jego działalność. Dostał lawinę zwrotnych maili z podziękowaniami za mądre rady i potwierdzenia ,że ich adresaci skorzystali z nich w praktyce.

To skłoniło Mike'a do napisania książki ,która jest poradnikiem jak lepiej żyć , jak radzić sobie z problemami i uwierzyć we własne możliwości.

Dooley jest zdania, że na życie powinniśmy patrzeć pozytywnie i traktować je jak przygodę . Należy nabrać dystansu do wszelkich negatywnych sytuacji i zdarzeń. Być może, że one nas teraz bardzo bolą, ale może jutro te doświadczenia wyjdą nam na dobre ? Autor chce wyzwolić w nas wiarę we własne siły ,potencjał i możliwości . Przecież każdy z nas jest wyjątkowy i niepowtarzalny - a dzięki temu jedyny w całym Wszechświecie ,na który może w pewnym stopniu wpływać. Wszak morze tworzą krople.Kazdy może być "kowalem swego losu " i stać się jego kreatorem. Należy uwierzyć ,że myśli i marzenia często się spełniają , choć oczywiście nie wszystkie. Trzeba marzyć i odważnie realizować swoje pasje nie poddawać się i nie zrażać niepowodzeniami - one są czymś naturalnym i bez nich życie nie miałoby smaku. Bo wejście na szczyt to wysiłek, ale po zdobyciu góry daje ona niesamowitą satysfakcję.

Każdy z nas musi być "strażnikiem własnego szczęścia " , a do tego konieczne jest działanie , kreowanie własnego życia , a nie bezczynne leżenie " do góry brzuchem " .

Dooley radzi nam również , aby u progu zmian zrobić sobie pewien bilans i zastanowić się czego tak naprawdę chcemy , o czym marzymy , bo często nasz dyskomfort powstaje w wyniku chaosu w naszych myślach i braku konkretów. Trzeba cieszyć się tym co posiadamy i co dał nam do tej pory los , bo może się okazać , że mamy bardzo wiele ,a nie pamiętamy o tym pędząc w wyścigu codzienności.

Aby zmieniać życie na lepsze trzeba być gotowym na nowe - a natura ludzka już taka ,ze często boi się zmian nawet tych na lepsze. Daje znać nasz ludzki strach przed czymś nieznanym .Egoizm według autora to coś pozytywnego .Bo nie możemy nie lubić siebie . Kochając siebie , realizując własne marzenia możemy dać szczęście i innym. Jeśli nie akceptujemy siebie trudno działać dla dobra otoczenia. Nie możemy się zadręczać zbawianiem świata.A upór jest cechą niezwykle przydatną i konieczną w osiąganiu szczytów marzeń.

Czy już Was zachęciłam do poznania tej książki ? Jest ona naprawdę ciekawie napisana - Dooley zamieścił w niej szereg cytatów i opatrzył je komentarzem . Jest ona napisany w sposób rozsądny , bo autor nie obiecuje nam gruszek na wierzbie . Jest on też zdania ,że nie tylko bogactwo i dobra materialne są przyczyną naszego szczęścia z czym ja się w pełni zgadzam. Nie ma nic gorszego dla człowieka w każdej trudnej sytuacji jak bierność ,bezczynność i poddanie się rozpaczy.

Ta książka nie musi być czytana od razu w całości ,można ją smakować strona po stronie co jakiś czas, można wracać do niej w cięższej chwili.

Idealna lektura dla każdego, ciekawy pomysł na prezent o przysłowiowa deska ratunku w kłopotach. Spróbujcie , bo zadziałała pozytywnie już nie na jednego.





Brak komentarzy:

Prześlij komentarz