Wydawnictwo Znak litera nova
data wydania sierpień 2011
stron 304
ISBN 97883-240-1645-7
Góry i wspinaczka to piękna pasja, ale i ogromne wyzwanie. To sport wymagający od uprawiającego go bardzo wiele - nie tylko kondycji i siły fizycznej, ale i odpornej psychiki i radzenia sobie w stresogennych sytuacjach. Ekstremalne wyprawy wymagają od uczestników stworzenia zgranej ekipy, która mu sobie w pełni ufać. Bo czasem trzeba podejmować trudne decyzje szybko, a błąd może kosztować ludzkie życie. Ale czy alpiniści to ludzie idealni ? Przecież nie ma ludzi bez wad !
Debiutancka powieść Joanny Onoszko opowiada o ludziach, których pasją jest wspinanie. Para Stefan i Liza po dwóch latach od pierwszej wyprawy udają się ponownie na Grenlandię. Mają nakręcić film o ich poprzedniej ekspedycji, podczas której zdobyli dziewicze drogi.W realizacji materiału filmowego mają im pomóc Iwo - profesjonalny filmowiec i zaprzyjaźnione małżeństwo. Nora z Alkiem w rewanżu za pracę mają dofinansowany pobyt i obietnicę powspinania się po zakończeniu zadania. Jednak tak się nie dzieje, bo Stefan będący szefem wyprawy okazuje się ............... no właśnie , tu człowiek uważany za bohatera i odpowiedzialnego alpinistę pokazuje swoją prawdziwą twarz. A nie ma on łatwego charakteru. Bo owszem jest perfekcjonistą, ale czy to upoważnia go do bardzo ryzykownych zachowań i decyzji ?
Publikacja tej książki wywołała spore zamieszanie. Bo jest to powieść jak określa autorka zainspirowana prawdziwym zdarzeniem, a jednak równocześnie jest fikcją literacką jak zaznacza Onoszko na początku lektury. Ten wpis jest dla mnie kompletnie niezrozumiały i jedno przeczy drugiemu. Środowisko zawodowych wspinaczy i himalaistów pokazane jest w sposób moim zdaniem dość kontrowersyjny. Bo Stefan będący laureatem nagród okazuje się oszustem, który nie pokazuje prawdy, koloryzuje i upiększa swoje relacje, stosuje fotomontaż, sztucznie buduje nastrój pierwotności i dzikości wyprawy - po prostu kłamie. I nikt przed uhonorowaniem go poważną nagrodą nie sprawdza czy on faktycznie dokonał czynów, które sobie przypisuje. Stefan jest osobą idącą do celu po trupach i despotą nie tylko w sprawach zawodowych. Onoszko pokazuje go także jako toksycznego partnera Lizy - dziewczyny ślepo w nim zakochanej i podporządkowanej mu całkowicie. A równocześnie nieszczęśliwej i zagubionej. Toksyczny związek ją wyniszcza. Czuje to sama Liza i uświadamia jej to przyjaciółka od serca jaką jest Nora, która sama tworzy z Alkiem udaną parę.
Lubię czytać książki o wspinaczce, górach i podróżach. Zwykle są one pisane w formie dzienników czy relacji z wyprawy. Powieści o tej tematyce jeszcze przed "Sekretnym życiem motyli " jeszcze nie czytałam. Tę książkę odebrałam jako niełatwą lekturę, ale wartą przeczytania. I tak do końca niełatwo mi ją ocenić w kategorii dobrej czy złej książki. Powodem jest to, że lektura bardzo mnie zszokowała i zaskoczyła. Z mieszanymi uczuciami czytałam o stosunku Stefana do prawdziwych postaci ze świata podróży. Padły pod ich adresem bardzo ostre słowa i krytyka. A jednak coś w tej książce mnie zmagnetyzowało i przyciągało, a zakończenie mnie troszkę zaskoczyło.
I choć niejedno w tej powieści może zszokować pozwólcie, że zakończę moje refleksje cytatem z którym z pewnością wszyscy się zgodzą.
"W góry chodzi się z ludźmi, którym się ufa. Powierza się im swoje życie. Na partnerze musisz polegać jak na samym sobie " (str 167).
Książka ma piękny tytuł a po recenzji widzę, że i równie bogate wnętrze. Z chęcią przeczytam:)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam!!
Nie czytałam jeszcze tej książki, ale lubię klimat gór i całą jego otoczkę, dlatego z chęcią poznam "Sekretne życie motyli" .
OdpowiedzUsuńNie dawano wpadała mi ta książka w oko w pracy i po przeczytaniu notatki na końcu tytuł wbił się mi w pamięć.Po takiej recenzji wcale się nie dziwię dlaczego :).
OdpowiedzUsuńJa właśnie przed chwilą wróciłam z empika, z tą pozycją :) Zainteresowała mnie cała otoczka stworzona wokół tej książki, sprawa w sądzie, zakaz dystrybucji itd. Ciekawa jestem jej bardzo i pewnie za niedługo "skonsumuję" :)
OdpowiedzUsuńZ pewnością książka jest kontrowersyjna, toczy się proces i jestem bardzo ciekawa werdyktu sędziego. Życzę Wam mimo wszystko ciekawej lektury
OdpowiedzUsuń