czwartek, 21 lutego 2013

Katarzyna Michalak "Sklepik z Niespodzianką. Lidka"


Wydawnictwo Nasza Księgarnia
data wydania luty 2013
stron 272
ISBN 978-83-10-12027-4
 
Na kłopoty ..... przyjaciółki
 
Wyczekiwany z wielkim ustęsknieniem trzeci tom serii z kokardką pióra Katarzyny Michalak zawitał do mojego domu. Z rozkoszą rozerwałam paczkę i ... zachowałam się niczym narkoman po dawce używki. Pogłaskałam okładkę, przejrzałam książkę i weszłam do kuchni. Zaparzyłam cały dzbanek malinowej herbaty, dolałam do niej odrobinę chanti i zasiadłam w moim ulubionym fotelu, by zagościć w Pogodnej, by spotkać się z moimi ulubionymi literackimi przyjaciółkami: Adelą, Bogusią i Lidką. Tym razem to ta ostatnia wysuwa się na pierwszy plan powieści, a w jej życiu niespodziewanie wiele się dzieje. Spać poszłam nad ranem, gdy dotarałam do ostatniej strony. A książce w rankingu ocen lubimyczytać.pl postawiłam najwyższą ocenę. Tak właśnie podziałała na mnie po raz kolejny proza Katarzyny Michalak.
Tym razem Pogodnej nie zaliczymy do spokojnych miasteczek, bo bardzo wiele się dzieje w życiu jej mieszkańców. Owszem pewne rzeczy są po staremu, ale następuje szereg nieodwracalnych zmian. Sklepik Bogusi staje się bardzo popularny. Ma swoich stałych gości, a o wolny stolik bywa czasem trudno. Tylko Bogusia smutnieje, bo jej ukochany wcale nie spieszy się z powrotem w jej ramiona z Australii. Adela musi radzić sobie w nowej sytuacji żony i matki, a na dodatek musi pocieszać przyjaciółki, na których głowy spada deszcz kłopotów. Lidka przeżywa trudne chwile – jej małżeństwo kończy się rozwodem. Po ośmiu latach pani weterynarz odzyskuje upragnioną wolność, a w trakcie babskich pogaduch na pięterku wyznaje co ją przy mężu tak długo trzymało. Konstancja kompletnie nie radzi sobie w roli mamy. Jej Kajtuś wciąż płacze, czym doprowadza byłą modelkę do rozpaczy. Lidka, która marzy o macierzyństwie nie może już patrzeć na płaczącego maluszka i porywa go z wózka przed sklepem. Jak to się wszystko skończy?
Trzeci tom serii z kokardką jest nieco inny niż dwa poprzednie. Ale już uspokoję, że równie doskonały i trzymający w napięciu. Pochłonęła mnie ta książka bez reszty. Nie obchodziła mnie godzina, pora dnia i co się wokół dzieje. Liczyła się tylko ta książka i perypetie bardzo sympatycznych, młodych kobiet, z którymi łatwo mi się było utożsamić. Historia Lidki jest bardzo wzruszająca – jej matka nie była modelowym przykładem, więc Lidka postanowiła być perfekcyjną rodzicielką. Tylko natura stanęła jej na drodze i nie pozwoliła cieszyć się synkiem czy córką. Lidia przeżywa bardzo mocno dramat bycia niezdolną do urodzenia dziecka. Pragnąc gorąco zostać mamą traci zdrowy rozsądek. Na szczęście ma przyjaciółki, które są obok i pomagają. Adela robi dla Lidki i Koci bardzo wiele. Ale to jej żywioł.
W powieści bardzo wiele się dzieje, jest czas na miłość i nienawiść, pojawia się nowa męska postać, która jest przyczyną sporego zamieszania i mocnego bicia serca jednej z pogodzianek. Oczywiście są i zwierzęta, które jak zawsze w prozie Katarzyny Michalak są traktowane z wielką sympatią i miłością. Pogodna nie jest już sielskim miejscem do życia. Nasze bohaterki muszą podejmować trudne życiowe decyzje, miewają chwile smutku i zwątpienia, bywa, że codzienność ich przerasta. Antidotum na ich kłopoty staje się przyjaźń, która daje siłę i nadzieję na to, że będzie lepiej. W „Lidce” nie znajdziemy słodkości i nudy, tu dzieje się prawdziwe życie, które ma blaski i cienie. Autorka gloryfikuje przyjaźń, która czasem bywa wystawiona na trudną próbę. Tak w życiu jest, że nawet najbliższe osoby się sprzeczają, pojawiają się rozbieżne zdania, konflikty i emocje. Najważniejsze jest jednak to, by umieć powiedzieć przepraszam i wyciągnąć dłoń na zgodę.
Wspaniała książka - dostarczyła mi emocji i wzruszeń. Nie zabrakło i łezki, która wezbrała w oku, gdy czytałam o piekle jakie miało miejsce w Somalii.
Czy to już koniec tej serii? Na skrzydełku książki nie znalazłam zapowiedzi ukazania się kolejnego tomu. I zrobiło mi się z tego powodu troszkę smutno. Opowieść o Adeli, Bogusi i Lidce polecam z całego serca każdej kobiecie, która lubi czytać. Jeśli sięgnięcie po jeden tom, to przeczytanie kolejnych okaże się po prostu koniecznością. Autorce gorąco dziękuję za wyjątkowe chwile podczas lektury. I składam z serca płynące gratulacje za napisanie tak cudownych książek.
Reasumując: mistrzowska literatura kobieca z cudownym klimatem, uroczymi bohaterkami i malowniczymi miejscami.
Za egzemplarz do recenzji dziękuję portalowi Lubimy Czytać i Wydawnictwu Nasza Księgarnia.

6 komentarzy:

  1. Nie czytałam jeszcze nic pani Michalak, mam ciągle w planach, ale widzę że koniecznie muszę nadrobić zaległości.

    OdpowiedzUsuń
  2. czytałam poprzednie dwie części, zatem "Lidka" to dla mnie wręcz obowiązek :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Świetna recenzja jak zawsze zresztą.

    OdpowiedzUsuń
  4. Ja jeszcze nie czytałam "Adeli", ale pierwsza część również mnie porwała i zachwyciła. Nie mogę się doczekać aż przeczytam kolejne dwie!

    OdpowiedzUsuń