sobota, 1 lutego 2014

Leszek K. Talko "Pitu i Kudłata opałach"


Wydawnictwo Znak emotikon
data wydania 2014
stron 272
ISBN 978-83-240-2823-8

Bo maluchy to do siebie mają, że dorastają!

Kilka dni temu w książce "Dziecko dla odważnych" czytałam o dwójce sympatycznych maluchów, które miałam okazję poznać od kołyski. Kolejna książka Leszka Talko jaką przeczytałam opowiada również o tej dwójce przesympatycznych dzieci, które już podrosły i zaczęły uczęszczać do szkoły.
Pitulek stał się Pitem i musi zmagać się z zagmatwaną historią Polski, ogarniać genezę powstań czego nie lubi. Kudłata zaś staje się młodą damą powoli świadomą swojej kobiecości, jednak za dzieleniem pisemnym nie przepada. Tym razem narratorem nie jest tata, a jego pociechy. To one w dwudziestu rozdziałach mają głos i opowiadają ze swojej perspektywy o tym, co ich w życiu spotyka. Są to przeróżne zdarzenia. I miłe, i te nieprzewidywalne. Oj barwne życie ma to rodzeństwo! Nie brak w nim niespodzianek, odkrywania świata, ogarniania nowych przeżyć. Są wycieczki ( te szkolne i te wakacyjne w towarzystwie rodziców), są perypetie zdrowotne, wizyty niespodziewanych gości, są migawki ze szkoły. Każdy rozdział poświęcony jest czemuś innemu. I każdy czyta się z uśmiechem na twarzy. Bo Pitu i jego siostra to inteligentne i mądre dzieciaki, które oczywiście są niczym żywe srebro. Wszędzie ich pełno, czasem się czubią, choć na pewno się lubią. Nie brak im szalonych pomysłów, nie brak im kreatywności. Oczywiście ich rodzice nadal muszą dawać z siebie wszystko, by ogarnąć świat swoich dzieci. Gołym okiem widać różnicę miedzy dwoma pokoleniami, którą z pewnością spotęgował jeszcze bardziej postęp techniczny.
Książkę czyta się naprawdę przyjemnie. Można się ubawić do łez, pośmiać i oczywiście przypomnieć jak to jest być dzieckiem, jak to fajnie mieć niewiele lat, tonę trosk mniej i snuć coraz to nowe marzenia. Odkrywać świat, robić psikusy, płatać figle. Lektura jest zabawna i napisana lekko. Nie mam mowy o nudzie. Po prostu przygoda goni przygodę. I płynie z niej morał, iż świat dzieciństwa jest jedyny w swoim rodzaju, niesamowity i niepowtarzalny. Dorośli pamiętajcie, że pod żadnym pozorem( nawet najbardziej obiecującej kariery) nie można dzieciom zabierać chwil beztroski, radości. Nie wolno pozbawiać dzieci dzieciństwa. To zwyczajnie zbrodnia. Bo dzieciom dzieciństwo się po prostu należy. 
Moja ocena 7/10.

1 komentarz:

  1. To książka bardziej dla rodziców, tych którzy ulegają "wyścigowi szczurów". Poza tym chyba odprężająca, wiec warta przeczytania

    OdpowiedzUsuń