Wydawnictwo Replika
data wydania 2014
stron 212
ISBN 978-83-7674-042-3
Warszawska kariera Hanki
Ta powieść spodobała mi się z kilku powodów. Doceniam świetne pióro i doskonały, lekki styl. Idealny dla tego gatunku. Komedia romantyczna, tym razem nie w wersji filmowej, ale na kartach papieru, jest wspaniałą lekturą na odprężające popołudnie, spędzone w parku czy w działkowej altance. Ta książka to przyjemny w odbiorze romans, ale też lektura, która ma drugie dno. Autorka bowiem w bardzo trafny sposób opisuje dzisiejszą rzeczywistość stołecznej aglomeracji. Warszawa to, jak się okazuje, miasto sporych możliwości dla przybywających do niego tzw. „słoików”. Nie miałam pojęcia, o kogo chodzi. Jak się okazało, „słoiki” to przybysze z prowincji, którzy przywożą przysmaki z rodzinnych miejscowości w szklanych pojemnikach. Michalina Kłosińska-Moeda świetnie i z dużym poczuciem humoru opisała miłosne i zawodowe perypetie młodej dziewczyny, stojącej na rozdrożu. Gdyby Hanka szukała pracy zgodnie ze zdobytym wykształceniem, pewnie długo zasilałaby szeregi bezrobotnych odwiedzających pośredniaki. Ale nasza sympatyczna bohaterka bierze los we własne ręce. Dzięki temu poznaje różne aspekty wielkomiejskiego życia, zawiera dość nietypowe znajomości, bywa na ekskluzywnych eventach i przyjęciach. Hani należą się wielkie brawa za to, że nie stara się wtopić w tłum, nie ulega modom i nie kopiuje innych. Pozostaje sobą. Autorka czyni swoją bohaterkę niejako reprezentantką młodego pokolenia, które nawet mimo wykształcenia musi borykać się z masą problemów. Emigrować, pracować poniżej kwalifikacji, by mieć na czynsz i inne rachunki.
Zakończenie jest przewidywalne, aczkolwiek inne do treści by nie pasowało. Mimo to przeczytałam tę powieść z przyjemnością do samego końca. Z książki wyniosłam też pewne przesłanie, by wykorzystywać wszelkie szanse, jakie daje nam los, nawet te, które są sprzeczne z naszymi oczekiwaniami. Nigdy bowiem nie wiadomo, jak karta się w życiu odwróci i co okaże się dla nas najlepsze.
Książka zrecenzowana dla portalu Lubimy Czytać.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz