czwartek, 8 listopada 2018

Maria Paszyńska "Owoc grantu. Kraina snów"


Wydawnictwo Książnica
data wydania 2018
stron 353
ISBN 978-83-2458-338-6

O dziewczynach, których dusze zostały uwięzione na granicy dwóch światów


„Kraina snów” to drugi tom tetralogii „Owoc granatu” Marii Paszyńskiej, opowiadający o losach sióstr bliźniaczek – Elżbiety i Stefanii, które w czasie drugiej wojny światowej wraz z matką i bratem zostały zesłane na Syberię za polskość.
Pobyt na nieludzkiej ziemi dobiegł końca, ale ich pamięć wciąż była pełna potwornych wspomnień. Siostrom Łukowskim przyszło żyć na obczyźnie, tysiące kilometrów od rodzinnych stron, w niewiedzy, czy przeżył ich ojciec i dziadkowie. Tragiczne wydarzenia nie zacieśniły siostrzanych więzi. Halszka i Stefcia po wypowiedzeniu gorzkich słów rozstały się. Życie każdej z nich ułożyło się inaczej.
W Iranie musiały nauczyć się żyć na nowo w innej rzeczywistości, kulturze, klimacie, religii. Z innymi ludźmi i językiem. Adaptację utrudniały im syberyjskie koszmary, które zapisały się w pamięci bez ich zgody. Stefania poślubiła Hamida. Jako żona księcia zaczęła pławić się w luksusie. Mieszkała w pięknym domu z niezbyt przyjaźnie nastawioną teściową oraz rodziną męża. Jej życie stało się bajką. Po pewnym czasie do pełni szczęścia brakowało jej tylko dziecka. Dziecka, które uczyniłoby ją spełnioną, szczęśliwą i poważaną kobietą. Elżbieta również zamieszkała w muzułmańskim domu, ale na całkiem innych zasadach niż jej siostra. Zakochał się w niej mężczyzna wyznający wiarę w Allaha, ale jej serce nie odtajało po traumie, jaką przeżyła w tajdze.
Czy siostry odnajdą na perskiej ziemi szczęście i spokój ducha? Czy ich życiowe ścieżki ponownie się skrzyżują? Czy mur, który je dzieli, runie raz na zawsze? Zapraszam do lektury drugiego tomu cyklu, którego klimat jest jedyny w swoim rodzaju, a przymiotnikiem najlepiej go opisującym jest słowo fenomenalny.
Książka niczym nie ustępuje pierwszemu tomowi serii, choć opisany w niej świat jest zdecydowanie piękniejszy i pełen dobrych ludzi, którzy przyjmują polskich zesłańców z otwartymi ramionami. Mimo otaczającego ich ciepła sybirakom trudno jest odnaleźć się w normalnej, choć egzotycznej rzeczywistości. Ich zranione dusze wciąż są pełne bólu, blizny nie chcą się zagoić, a koszmary powracają nocą. Mimo to świat kręci się dalej i trzeba jakoś żyć. Siostry Łukowskie odnajdują w muzułmańskim kraju miłość. Czy są na nią gotowe? Każda z nich odbiera uczucia inaczej. Na obu życie odcisnęło już bolesne piętno.
Klimat książki jest wzruszający, przemawiający wprost do serca. Autorka ciekawie poprowadziła losy swoich bohaterek. Akcja jest dynamiczna, a niespodzianek w treści nie brakuje. Ważne miejsce w tym tomie zajmuje miłość. Opisany orientalny świat jest fascynujący, pełen barw i zapachów, smaków i tajemnic. Ma działać niczym balsam na zranione dusze, najlepszy medykament bez skutków ubocznych.
Książkę czyta się szybko, zachłannie. Prowadzi nas ona bowiem do świata, który ma wiele twarzy i odcieni. Bolesne wspomnienia mieszają się w nim z przepięknym otoczeniem, a zimno syberyjskiej nocy kontrastuje z rzeczywistością z tysiąca i jednej nocy. Na scenie pojawiają się też nowe postacie, które zmieniają życie zesłanych Polek. Jednym słowem, to książka napisana z rozmachem, która udowadnia, że autorka ma talent do tworzenia niezwykłych opowieści z historią w tle. Polecam ją fanom dobrej prozy, a szczególnie miłośnikom sag. Ten tytuł, podobnie jak cała seria, was nie zawiedzie. Życzę wspaniałych chwil z książką w ręku, które i mnie było dane przeżyć.


Brak komentarzy:

Prześlij komentarz