sobota, 7 września 2019

Amanda Brooke "Dar serca"



Wydawnictwo Prószyński i S-ka 
data wydania 2019
stron 480
ISBN 978-83-8169-127-7

Najcenniejszy podarunek 

Jak ważna jest przyjaźń? Jak cennym potrafi być darem? Ile znaczy prawdziwa przyjaciółka? I czy kobieca przyjaźń bywa idealna? Czy warto mimo wszystko wybaczać wyrządzone krzywdy? 
Na te pytania znalazłam bardzo ciekawe odpowiedzi w książce wydanej w serii Kobiety to czytają. 

Jej główne bohaterki łączy przyjaźń. Długoletnia i mocna. Czy to relacja bez wad?
 Julia, Helen i Phoebe są ze sobą mocno związane, niczym siostry. Często się spotykają, radzą sobie wzajemnie, rozmawiają, zwierzają się z sekretów i miłosnych tajemnic. Na pozór wszystko gra, ale czy mogą istnieć w życiu ludzkich relacje bez wad, takie idealne?

Helen zbyt szybko i przypadkowo została mamą, jej małżeństwo rozpadło się. Samotnie wychowująca dziecko pielęgniarka marzy o miłości. Tak gdzieś skrycie, w głębi serca chce pokochać i być kochaną. Phoebe zmarła matka, zaopiekowała się nią babcia, która jest już staruszką i sama potrzebuje pomocy oraz opieki w chorobie niszczącej jej pamięć. Julia chce być mamą podobnie jak jej mąż tatą. Mija jednak miesiąc za miesiącem, a testy ciążowe są wciąż negatywne. 
Pewna chwila zmienia życie wszystkich przyjaciółek podobnie jak życie Lucy, która czeka na przeszczep serca...

Pierwsze pytanie jakie przyszło mi do głowy po przeczytaniu ostatniego zdania było dość powszechne. Czy warto mieć przyjaciółki od serca? Czy warto otwierać się przed kimś na sto procent? Czy prędzej czy później ktoś bliski nam nas nie zawiedzie?
Śledząc losy serdecznych przyjaciółek uświadomiłam też sobie, że wszyscy o prawdziwej przyjaźni marzymy i chcemy jej doświadczyć. 
Powieść czytało mi się rewelacyjnie. Początek nie porwał, musiałam odnaleźć się w chaosie fabuły, która skacze w czasie. Ale szybko dotarłam do momentu, gdy zachłysnęłam się tytułem i byłam czytelniczo ugotowana. Zakochałam się w książce i trudno było się od niej oderwać choćby na chwilę. Wszystkie zdarzenia opisane na stronach "Daru serca" są bardzo autentyczne. My kobiety nie mamy w życiu łatwo. Ciągle musimy z czymś walczyć, lub o coś walczyć. Dokonywać wyborów i popełniać błędy, by potem je naprawiać. 
Autorka bardzo ciekawie poplątała losy opisanych kobiet, które są bliskie sercu czytelniczek przez swoją naturalność i nieidealność. 
To nie jest zbyt łatwa powieść, z jej kart wylewają się kłopoty, dramaty i emocje, których nie brakuje w żadnym jej momencie. Treść pochłania, narzuca wręcz refleksję nad różnymi niełatwymi sprawami, które komplikują życie i dodają mu pikanterii. 
To była ciekawa propozycja, jak zresztą i inne książki z tej serii. Książka spodobała mi się i sprawiła miłą niespodziankę. Okazała się lepsza niż się spodziewałam, zostawiła we mnie trwały ślad. Dodała otuchy w mocowaniu się z codziennością. Dobry wybór dla osób szukających czegoś ciekawego wśród nowości z działu powieści obyczajowych. 

3 komentarze:

  1. Również czytałam tę książkę i bardzo mi się podobała. 😊

    OdpowiedzUsuń
  2. Myślę, że ta powieść by mi się spodobała.

    OdpowiedzUsuń
  3. Uwielbiam takie książki, więc na pewno sięgnę po ten tytuł.

    OdpowiedzUsuń