Wydawnictwo Filia
data wydania 2021
stron 384
ISBN 978-83-8195-391-7
Każdy ma prawo walczyć o swoje marzenia
Lektura kolejnej powieści Soni Rosy za mną. Jestem urzeczona książką, choć erotyki pojawiają się w moich planach czytelniczych od czasu do czasu. Nie jestem ich jakąś zagorzałą fanką, ale uważam, że Sonia Rosa pisze wyjątkowo. Jej książki mają w sobie coś specyficznego, co przyciąga mnie do nich jak ogromny magnes. Tak, bez ogródek przyznaję, że to bardzo dobry erotyk, ale w tej powieści oprócz wielu, niekiedy bardzo pikantnych scen erotycznych jest jeszcze historia pewnego związku i poruszony został bardzo ważny, trudny, bolesny, niestety czasem prawdziwy temat. Temat, o którym powinno się dużo mówić. Temat, który niestety dotyka często zwłaszcza kobiety. Chodzi o toksyczne związki, które wyniszczają w różnym tempie, jednak skutecznie niczym trucizna.
Robert jest przystojnym, wykształconym, ustawionym zawodowo i materialnie w życiu mężczyzną, który prowadzi gabinet seksuologiczny. Codziennie udziela swoim pacjentkom i pacjentom porad dotyczących seksu i życia intymnego. Problemy z jakimi zwracają się do niego różni ludzie są często wstydliwe i nietuzinkowe. My czytelnicy, mamy okazję przypatrzeć się wielu takim sesjom w trakcie czytania. Bywa śmiesznie, bywa smutno, bywa infantylnie. Jesteśmy jako ludzie jednak bardzo różni. Różne mamy preferencje, różne gusty i upodobania, różne problemy.
Robert sam prowadzi dość urozmaicone życie intymne. Nie jest stałym związku, ale często spotyka się z różnymi kobietami na jeden wieczór lub dłużej. Nie jest jednak zakochany, żyje chwilą i skacze z przysłowiowego kwiatka na kwiatek. Pewnego dnia na imprezie u znajomych poznaje pewną kobietę. Praktycznie nic o niej nie wie, ale ich relacja nabiera najgłębszej bliskości w garażu na masce BMW gospodarzy. Piękna dama znika na pewien czas z życia Roberta, ale zjawia się w nim przypadkowo ponownie. Czy z tej znajomości narodzi się coś więcej niż gorący romans? Czy przystojny seksuolog i tajemnicza pani prawnik zechcą zbudować coś trwałego, co połączy coś więcej niż udany seks?
Tę powieść od samego początku czytało mi się bardzo dobrze. W jej fabule pikantna erotyka łączy się w ciekawy wzór z obyczajową historią pokazującą parę dwojga młodych osób. W życiu mają już wiele. Udane życie zawodowe, zdobyte wykształcenie, stabilizację finansową. Żyją lekko i łatwo, ale czegoś im brakuje. Ilona ma za sobą zły związek. Jej były partner nie raz posunął się wobec niej do przemocy. Tak, to ona jest ofiarą, która w sporym stopniu uzależniła się od swojego oprawcy. Udany i pociągający seks jest kroplą, która przyciąga ją do toksycznego partnera. Ten związek, choć formalnie już jest skończony, wciąż komplikuje jej życie. Czy jest zatem możliwe by się całkowicie z niego wyplątała?
W pozornie lekkiej treści Autorka opisuje studium takiej relacji. Pokazuje jak jest skomplikowana, jak trudno jest się pozbyć jej brzemienia i jak bardzo wysysa z ofiary energię, siły, zaburza normalność i zakłóca cieszenie się codziennym życiem i zwykłymi sprawami.
To również bardzo, ale to bardzo gorąca lektura. Wiele scen jest w niej ogromnie odważnych, więc raczej odradzam jej czytanie najbardziej pruderyjnym i religijnym czytelniczkom, gdyż mogą być zbyt zszokowane. Mnie książka bardzo się spodobała, pochłonęłam ją na jednym wdechu, z wielką przyjemnością.
Tytuł pozwala podejrzeć szczegóły pracy seksuologa, odsłania w sposób odważny niuanse ludzkiej psychiki, pokazuje jak bardzo jesteśmy różni od siebie.
Moim zdaniem ta książka ma bardzo wiele walorów i warto poświęcić jej czas. Jest przemyślana, dopracowana, napisana świetnym stylem, dynamiczna i nie pozwala się czytelnikom nudzić. Jest bezpruderyjna, odważna, pokazuje jak cienka granica dzieli uczucie od pożądania oraz miłość od nienawiści. Tak, kochać jest łatwo powiedzieć, ale praktyka pokazuje, że to słowo jednak niejedno ma imię i różnie się błyszczy.
Według mnie czytelnicza rewelacja, którą rekomenduję.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz