Wydawnictwo Prószyński i S-ka
data wydania 2021
stron 448
ISBN 978-83-8234-176-8
Czy kłamstwo to dobry fundament związku?
Niestety, my ludzie kłamiemy, a kłamstwo wpisane jest w naszą naturę. Nie mówimy prawdy tak w sprawach istotnych, jak i w błahostkach. Czemu to robimy, choć przecież sami nie chcemy być oszukiwani? Wielu z nas kłamie z przyzwyczajenia, wielu z wygody, wielu robi to notorycznie nie mając żadnych wyrzutów sumienia. Jeśli kłamstwo nie wychodzi na jaw jest łatwo, ale co się dzieje, gdy jednak ma krótkie nogi i osoba okłamywana i tak ma tego świadomość? Czy kłamstwo może być budulcem z którego postawimy fundament poważnego związku? Czy wtedy zda on egzamin i zadowoli będące w nim osoby? Czy nie zniszczy nawet najprawdziwszego uczucia, nie zepchnie go z piedestału?
Patrycja wyszła za mąż po raz drugi. Jej pierwsze małżeństwo jest już teoretycznie przeszłością jednak były mąż, mimo tego, że również ułożył sobie życie z inną kobietą, wciąż jest obecny w życiu naszej bohaterki. Pewnego dnia byli małżonkowie spotykają się na imprezie. Patrycja choć jest szczęśliwa w nowym związku ulega urokowi dawnej miłości. Czas biegnie, życie toczy się dalej, aż pewnego dnia Patrycja odkrywa, że jest w ciąży. Od razu wie, kto jest ojcem jej dziecka. Mimo tego nie mówi mężowi prawdy o swojej zdradzie ani o tym, że pod sercem nosi dziecko kogo innego. Oznajmia mu tylko, że to on zostanie tatą. Prawda być może nigdy nie wyszłaby na jaw, gdyby nie fakt, że Miłosz doskonale wie, że jest całkowicie bezpłodny i nie może mieć dzieci. Mężczyzna udaje, że kłamstwo jest prawdą i cieszy się jak gdyby nigdy nic. Wychowuje córkę jak swoje dziecko mając świadomość, że absolutnie nim nie jest, zaś Patrycja drży by jej sekret nigdy nie wyszedł na jaw. Jak potoczą się ich losy, czy prawda kiedykolwiek ujrzy światło dzienne i czy możliwe jest budowanie bliskiej relacji między kobietą i mężczyzną na kłamstwie?
Moi Drodzy! Napiszę wprost! Tę powieść musicie przeczytać, jeśli macie ochotę przejechać się emocjonalnym rollercosterem i poczuć ogromne emocje. Fabuła bardzo szybko Was wciągnie i nawet się nie obejrzycie jak znajdziecie się w jej centrum. Jak staniecie się cieniem bohaterów, którzy mają naprawdę solidne życiowe dylematy. Wprawdzie po części komplikują sobie codzienność na własne życzenie, ale niekiedy ona ich ogromnie przerasta i wciąga w wir kłamstw, które mają tendencję do szybkiego rozmnażania. Łatwo przekonać się, że jedno pociąga drugie, a człowiek, jak mucha w pajęczynę, wpada w ich matnię i traci nad wszystkim kontrolę. Czytając najnowszą powieść Danuty Awolusi szybko staniecie się sędziami i chcąc nie chcąc zaczniecie oceniać poszczególne postaci. To może Was uczulić na pewne istotne sprawy i dać solidnie do myślenia.
Autorka napisała tę powieść po prostu rewelacyjnie. Poruszyła odważnie trudne tematy, nie zasłoniła swoich bohaterów ścianą lukru i sztuczności. Dała im prawo być zwyczajnymi ludźmi, takimi z krwi i kości, którzy popełniają błędy i muszą mierzyć się z ich skutkami. Tytuł czyta się z wypiekami na twarzy, a zakończenie naprawdę zaskakuje. Osobiście spodziewałam się innego rozdania, ale to jest dość nieprzewidywalne i trzyma do końca w napięciu.
"Zgodnie z prawdą" to ekscytująca powieść obyczajowa, która świetnie obnaża mechanizmy ludzkich uczuć i namiętności. Przeczytajcie ją, wstawcie się w role bohaterów, poznajcie zwyczajne niezwyczajne życie. Nuda Wam nie grozi. Gorąco polecam!!!
Nie przepadam za powieściami obyczajowymi, dlatego też nie mam w planach tej powieści.
OdpowiedzUsuń