--
Wydawnictwo Marginesy
data wydania 2022
stron 368
ISBN 978-83-6715-782-7
cykl Krystyna Lesińska tom III
Kryminał idealny w każdym calu
Lubię od czasu do czasu sięgnąć po kryminał, zwłaszcza jeśli wyszedł spod pióra rodzimego Twórcy. Ten gatunek pokochałam jako nastolatka czytając właśnie książki polskich Autorów osadzone akcją w okresie PRL-u. Anna Kańtoch jak za dotknięciem czarodziejskiej różdżki znów zabrała mnie do tamtych czasów, kiedy technika nie odgrywała aż tak wielkiej roli w kryminalistyce jak dziś, ale zagadki morderstw rozwiązywano z równą pasją i zacięciem.
A zatem cofnęłam się do roku w którym jeszcze nie było mnie na świecie, a konkretnie do października a.d. 1966. Znalazłam się na Śląsku, który wtedy był ogromnym zagłębiem gospodarczym, ale i miejscem niezbyt przyjemnym do życia. Szopienice Drugie, katowicki zakątek, są miejscem wielu dziwnych zdarzeń. Dochodzi tutaj w niewielkim odstępie czasowym do kilku samobójstw. Kilku, a konkretnie pięciu, młodych mężczyzn kończy swoje życie przez powieszenie. Wszyscy mają mniej niż trzydzieści lat i całe życie przed sobą. Żaden z nich nie jest obłożnie chory, żadnego nie dotknęła jakaś konkretna tragedia. Jeden jest studentem seminarium duchownego, inny młodym mężem i ojcem dwójki dzieci, jeszcze inny po przerwanych studiach wraca z jednostki wojskowej po odbyciu zasadniczej służby, która wtedy była obowiązkowa. Każdy z nich wiesza się ze związanymi z tyłu ciała rękoma. To wydaje się na pierwszy rzut oka dziwne, ale jak się okazuje można samodzielnie wykonać pewien węzeł, który nie wymaga pomocy osób trzecich.
Zgonami samobójców interesuje się nie tylko policja, ale i pewien student politechniki Romek, który nagle zaginął w Tatrach w 1963 roku. Troje jego znajomych podczas feralnej wycieczki ginie, a on przepada bez śladu. Jego rodzina musi się z tym bolesnym faktem pogodzić. Siostra Romka, Krystyna, pojawia się jako znajoma na pogrzebie ostatniej, piątej ofiary. Tam zaczepia ją pewien mężczyzna, który jest dziennikarzem. Prosi Krysię, by ta pomogła mu w kontakcie z rodzinami wszystkich ofiar...
Czy te samobójstwa były skrzętnie ukrytymi zabójstwami? Czy jednak ofiary same zdecydowały o odejściu z tego świata? Co dzieje się z Romkiem? Czy ma to jakiś związek z tymi sprawami? Czy brat Krysi się odnajdzie? Czy owe fakty pozostaną jednak na zawsze nierozwiązane i okryte woalem tajemnicy?
Zapraszam do lektury, która zrobiła na mnie bardzo pozytywne wrażenie.
To kryminał dokładnie taki, jaki lubię najbardziej. Świetnie osadzony w epoce, w której rozgrywa się jego akcja, ukazujący jej specyfikę i charakterystykę. Powieść z dobrą zagadką, którą czytelnik poznaje w miarę zagłębiania się w treść. Jego akcja toczy się niespiesznie, a fabuła jest bardzo mroczna, tajemnicza i duszna. Przeplatają się w niej dwie pełne sekretów sprawy, które raz wydają się mieć ze sobą wiele wspólnego, a raz ma się wrażenie, że to dwa osobne sekrety. Czytelnik od samego początku jest mocno zaangażowany w fabułę, która oplata go jak pajęcza sieć. Uwaga jest napięta, a zagadkę rozwiązuje się z niekłamaną przyjemnością. Zakończenie nie rozczarowuje, jest świetnie dopasowane do treści książki. Emocjom nie ma końca, a nudą absolutnie nie wieje. W tytule nie brak dobrej sensacji, ale i znalazło się miejsce dla psychologii co jeszcze bardziej nakręca atmosferę czytania.
"Jesień zapomnianych" to ostatni tom trylogii, ale można go także czytać odrębnie nie znając jego dwóch poprzedników. To naprawdę dobra propozycja w swoim gatunku, która w niczym nie ustępuje zagranicznej konkurencji, nie zawiedzie i spełni oczekiwania nawet najbardziej wymagających czytelników. Gorąco polecam!
Nie czytałam dwóch poprzednich tomów, ale piszesz tak zachęcająco, że chyba zapoluję. :)
OdpowiedzUsuń