piątek, 8 maja 2015

Paulina Młynarska " Na błędach! Poradnik-odradnik"


Wydawnictwo Prószyński i S-ka
data wydania 2015
stron 272
ISBN 978-83-7961-189-8

Dobre rady od Pauliny czyli kobieto ucz się na błędach

Najnowszą książkę Pauliny Młynarskiej zobaczyłam w zapowiedziach Wydawcy, ale nie trafiła na listę książek, które miałam w planie przeczytać. Wersja elektroniczna trafiła w moje ręce przypadkiem. Sięgnęłam po lekturę "skuszona" dość krytyczną recenzją (bo mnie też i takie teksty zachęcają do czytania!). I jak zaczęłam czytać, to nie mogłam odłożyć czytnika. Usiadłam na balkonie, na obiad zjadłam suchy prowiant i zaczytałam się. Książka zrobiła na mnie wrażenie dość pozytywne. I tu będzie "ale!". To nie tak, że w 100% zgadzam się z Autorką. W pewnych sprawach mamy dość rozbieżne zdanie. Mocno doceniłam fakt, że Pani Paulina pisze sobie od serca, szczerze i odważnie prezentuje swoje poglądy. A są one niekiedy dość odbiegające od tych zakorzenionych w mentalności polskich kobiet. 
Autorkę lubię i cenię. Kojarzę ja przede wszystkim z programem "Miasto kobiet". Z książki, gdybym tylko oceniała Młynarską przez jej pryzmat wyłania się kobieta dojrzała, inteligentna, mądra i doświadczona, która w życiu z wielu pieców chleb jadła. Ma swój bagaż doświadczeń, który jest spory. I dzieli się nim, a swoje słowa kieruje do grona kobiet. To nie znaczy, że tej lektury nie mogą przeczytać Panowie. Mogą, by poznać co kobietom w duszy gra.
Młynarska pisze bez ogródek, nie ukrywa żadnych trudnych tematów, nie ma spraw tabu. Na wierzch wyciąga i swoje grzeszki i dokonania. Autorka nie miała życia usłanego różami. Mimo pochodzenia z dobrego domu i znanego nazwiska. Od wczesnej młodości stała się samodzielna, ale i spotkały ją różne przeżycia. Wcześnie stanęła na nogi, poznała smak miłości i zauroczenia, macierzyństwa w pojedynkę, dbania o siebie i dziecko pod względem finansowym. Były wzloty i upadki. Doświadczeniami z nich dzieli się z czytelniczkami. W książce jest mowa o feministkach, samotnych podróżach, babskich spotkaniach, typach facetów jakich możemy spotkać. I jest coś, co przebija się od początku do końca tej publikacji. Myśl - katalizator. Myśl, która jest niczym najlepszy dopalacz. Kobieto weź się w garść, możesz wiele, ale nie rozpaczaj tylko działaj. Nie tkwij w nieudanym związku, idź przez życie z głową do góry!
Czytając często skłaniałam się do refleksji nad tekstem, polemizowałam z Autorką porównując swoje zdanie z jej. Jak już wspomniałam nie zawsze były one zbieżne. Pojawiały się rozbieżności, a ja starałam się dociec, która z nas ma rację. 
Ta książka to coś naprawdę nietuzinkowego - połączenie autobiografii czy pamiętnika z poradnikiem. Trudno jednoznacznie ocenić "Na błędach! Poradnik-odradnik". Mam mieszane uczucia, ale jednak polecam tę książkę. Nie musicie się jej wszak dokładnie podporządkować. Ale coś dobrego dla siebie z pewnością z lektury wyniesiecie. Nie każdy jest sławną dziennikarką, ale każdy musi z dystansem patrzeć na swoje życie, znaleźć w nim czas tylko dla siebie. Czasem warto uciec na chwilę od codzienności i wybrać się w samotną podróż. Ale zawsze, choćby świat walił się na głowę, nie można się poddawać. Lektura tej publikacji niesie w sobie dawkę optymizmu, dobrej energii, powera do działania. Czytając możecie też poznać ciekawą osobowość, kobietę aktywną, która się nie użala, ale prze do przodu. Jednym słowem podobało mi się, choć było czasami dość kontrowersyjnie.

Moja ocena 7/10

1 komentarz:

  1. Czytałam jedną książkę tej Autorki - w sumie ta jest chyba drugą wydaną, więc to dość głupia uwaga ;) W każdym razie tamtą czytałam ze względu na Dorotę Wellman, bo Młynarską niespecjalnie lubiłam - ale po tej lekturze spojrzałam na nią inaczej. Tyle, że nie przepadam za poradnikami, więc nie wiem, czy na tę książkę się skusze.

    www.maialis.pl

    OdpowiedzUsuń