niedziela, 5 lutego 2017

Agnieszka Opolska "Róża"



Wydawnictwo Opolska
data wydania styczeń 2017
stron 420
ISBN 978-83-946905-0-2
gatunek literatura obyczajowa

Najdotkliwsza jest samotność serca

Agnieszka Opolska zadebiutowała w 2015 roku powieścią "Anna May" za którą zdobyła I nagrodę w konkursie "Literacki Debiut Roku 2015". Na początku bieżącego roku ukazała się kolejna książka tej Pisarki zatytułowana "Róża". Postanowiłam po nią sięgnąć i spędzić z nią dwa wieczory. Lektura okazała się prawdziwą niespodzianką. Nie spodziewałam, że przeczytam tak specyficzną książkę. Zaskakującą i mającą tak wiele twarzy. Dziwne określenia do powieści prawda? Ale właśnie takie słowa się nasuwają. Trudno mi "Różę" jednoznacznie ocenić. Nie jest to absolutnie lektura zła, ale ... Były momenty, że byłam nią zauroczona po uszy, zaczytana na amen. Ale i były chwile, gdy postępowanie bohaterów mocno mnie irytowało, a książka lekko odpychała. Doczytałam do końca i jest pewna, że dopiero poznanie zakończenia wyjaśnia pewne sprawy z treści fabuły i tłumaczy poszczególne wątki i postawy.
"Róża" to tytuł inspirowany kultowym "Małym księciem". "Róża" to książka, która stara się odpowiedzieć na pytanie czy warto w życiu zaczynać od nowa, czy warto swój świat budować na świeżych fundamentach, czy trzeba w razie życiowego trzęsienia ziemi podkulać ogon pod siebie i uciekać. Przykład głównej bohaterki pokazuje, że można tak zrobić, ale nie można być pewnym rezultatów takiego zagrania. Bo życie to ryzyko, bo życie to rosyjska ruletka. 

Daniel i Karolina to małżeństwo. Idealne? Ależ nie, ale na tyle stabilne, że para postanawia powiększyć rodzinę. Pewnego dnia jednak ona odkrywa, że on wiedzie coś na kształt drugiego życia, że w internecie nawiązuje kontakt z byłą koleżanką i odświeża oraz zacieśnia tę relację. Wspólne chwile na komunikatorze z tą drugą kobietą zajmują mu sporo czasu i są jego tajemnicą. Karolina, gdy odkrywa prawdę czuje się zdradzona. Postanawia rzucić męża i zbudować swoją przyszłość bez Daniela, gdzie indziej i całkowicie od nowa. Wybiera nieznane, obce i niepewne. Swoim postępowaniem mocno zaskakuje męża, który niczego się nie spodziewa. Czy kobiecie uda się znaleźć na obczyźnie szczęście, miłość i spokój ducha? Czy Daniel będzie walczył o żonę czy rzuci się w ramiona innej? To właśnie kryje fabuła tej powieści.

"Róża" jest lekturą ambitną i nietrudną w odbiorze. "Róża" jest bardzo życiowa i realna. Autorka nie kusi się w jej fabule na żadne literackie upiększenia, a pisze książkę pełną życia - szarego, trudnego i pełnego kłopotów z którym trzeba brać się za bary i walczyć o swoje. Ten tytuł pokazuje jak bardzo nieprzewidywalna potrafi być zdradzona kobieta i jak bardzo łatwo jest ją skrzywdzić ponownie. Lektura dowodzi także, że pragnienie miłości jest w życiu człowieka niezwykle ważne, że potrafi być motorem do pójścia nieznaną i ryzykowną ścieżką. Karolina przestaje być Karoliną - staje się Różą - to jej drugie imię. Popełnia błędy, stawia wszystko na jedną kartę. Jest nieco zagubiona, nieco samotna i widać jak brakuje jej osoby na której mogłaby się oprzeć, której mogłaby zaufać, która byłaby prawdziwym przyjacielem. Samotność serca jej dokucza, tak jak dokucza wielu z nas. Właśnie dlatego współczułam głównej bohaterce i biłam brawo dla Autorki za zauważenie ważnej kwestii dzisiejszej rzeczywistości. Samotność boli i to bardzo mocno.

 "Róża" to książka wielowątkowa, to publikacja napisana bez pastelowych barw. To lektura przesycona smutkiem, którą nie polecam tym, którzy szukają w literaturze odskoczni od codzienności. Ta powieść to książka ambitna, przemyślana, wzruszająca. Idealna dla wymagającego czytelnika, który szuka w gatunku jakim jest obyczaj czegoś innego i świeżego.
Dodatkowym atutem tej publikacji są szkice i nietuzinkowe miejsca, w których rozgrywa się akcja. Kunsztu dodają wyraziste postacie i zaskakujące zakończenie. Jeśli macie ochotę na książkę inną niż wszystkie to zacznijcie czytać "Różę".

2 komentarze:

  1. Czuję się zaintrygowana i bardzo chętnie przeczytam. Myślę, że książka może pobudzić do myślenia, a ja właśnie takie lektury lubię. Ciekawi mnie też określenie, że jest w niej "coś innego i świeżego". Dziękuję za recenzję, a Autorce za nietypową książkę wśród wielu innych, które non-stop wchodzą na rynek.

    OdpowiedzUsuń