środa, 28 listopada 2012

Katarzyna Michalak "Wiśniowy Dworek"


Wydawnictwo Literackie
premiera 29 listopada 2012
stron 312
ISBN 978-83-08-05012-5
 
Od przybytku głowa nie boli
 
Wiśniowy Dworek” to już czwarta powieść wydana w owocowej serii, nakładem Wydawnictwa Literackiego. Jej akcja rozgrywa się w bardzo urokliwym miejscu. Milewo to malutka wioska położona wśród lasów niedaleko granicy z Litwą. Mieszkają tu raczej niezbyt bogaci ludzie, których status życiowy po upadku PGR-ów uległ pogorszeniu. Kiedyś Milewo było siedzibą rodu Milewskich, których kolejne pokolenia zamieszkiwały w malowniczym Wiśniowym Dworku. Po wojnie posiadłość trafiła w ręce państwa, które przekształciło ją w szkołę i mieszkanie dla nauczycielki. Ową kobietą jest Danusia Wrzesień. „Uczycielka” bo tak zwracają się do niej podopieczni jest romantyczką, kocha swój zawód i pracę z dziećmi, której oddaje całe serce. Ma dużo starsze od siebie rodzeństwo rozsiane po świecie i samotnie opiekuje się ojcem staruszkiem. Danusia jest osobą wrażliwą, czułą i sentymentalną. Kocha swojego ojca mimo jego trudnego charakteru, nie jest materialistką i uwielbia dworek, w którym mieszka. Czuje się tu jak w raju. To jej miejsce na ziemi. Dom otoczony jest pięknym parkiem i sadem, który w czasie kwitnienia wiśni wygląda bajkowo. Życie Danusi jest spokojne i uporządkowane dopóki nie odwiedzi ją pewien mężczyzna, który doręczy jej tajemniczą przesyłkę. Jako nagrodę ufundowano dla niej pobyt świąteczny w luksusowym obiekcie w Jastrzębiej Górze.
Danka Lucińska mieszka w Warszawie. Jest szefową firmy zajmującej się zarządzaniem apartamentowcami. Swojej pracy poświęca całe dnie i zajęcie to niesłychanie ją wyczerpuje. Na głowie na tyle spraw, problemów i sporów do rozwiązania. Do swojego nowoczesnego mieszkania w apartamentowym getcie na Saskiej Kępie wpada tylko, by się przespać. Praca wypełnia jej całe dnie. Danka chwilami czuje się dość zmęczona, ale nie wyobraża sobie życia na prowincji, gdzie przenieśli się ze stolicy jej rodzice. Pewnego dnia podobną w treści przesyłkę jak Danusia otrzymuje i pani Lucińska. Obie kobiety korzystają z atrakcyjnego zaproszenia i przyjeżdżają nad morze. Tu czeka je niespodzianka, bo zostają zakwaterowane w jednym, pięknym apartamencie, a po pierwszym spotkaniu ich życie zmienia się nie do poznania i już nigdy nie będzie takie samo. Jak się ułoży i kim jest tajemniczy mężczyzna, który owo spotkanie zaaranżował?
„Wiśniowy Dworek” to kolejna książka Katarzyny Michalak, która uwaga jest niebezpieczna! Bo jeśli weźmiecie ją do ręki tylko, aby przejrzeć już się zaczytacie. Opowiada historię, która niesamowicie wciąga. Jest napisana z pomysłem. Autorka stworzyła kolejne najlepszej jakości babskie czytadło, które wciąga nas w tajemnice pewnej rodziny. Pewien stary sekret ma niesamowitą moc, która poraża. Zmienia spokojne życie dwóch kobiet o odmiennej naturze i charakterze. Los jest pokrętny. Czasem obdarza nas ogromną niespodzianką i spełnia nasze marzenia. Zatem uważajcie o czym marzycie.
Akcja tej książki jest bardzo, ale to bardzo dynamiczna. W powieść obyczajową autorka świetnie wplata sensację, garść uczuć, szczyptę rodzinnych sekretów, a efektem jest rewelacyjna książka dla pań i nie tylko. Sporo w niej emocji, nieco sentymentu, trochę słodkości i romantyzmu. Czyta się jednym tchem, bo ciągle coś czytelnika zaskakuje. Pod tym właśnie względem „Wiśniowy Dworek” dorównuje dobrym kryminałom. Sporo postaci, ciekawe sytuacje, nutka bajkowości, opisy malowniczych miejsc jak dworek czy leśniczówka sprawiły, że lektura bardzo przypadła mi do gustu. Mimo, że Katarzyna Michalak ma w swoim dorobku już kilka powieści nic się nie powtarza, nic się nie dubluje. Każda książka jest świeża i niepowtarzalna. Chylę czoła przed talentem autorki, przed jej literacką kreatywnością. Chwalę styl i język. Jego błyskotliwość i prostotę. Katarzyna Michalak umie wciągnąć w losy swoich bohaterów, potrafi zaciekawić i oderwać od rzeczywistości i przenieść w świat swoich powieści. Myślę, że i „Wiśniowy Dworek” przyczyni się do powiększenia wielbicieli jej pióra, a ja już z niecierpliwością będę wypatrywała „Jabłoniowego wzgórza” - kolejnej owocowej książki.
Za egzemplarz do recenzji dziękuję portalowi Lubimy Czytać i Wydawnictwu Literackiemu.

13 komentarzy:

  1. Z owocowej serii mam za sobą na razie tylko pierwszą część, ale mam nadzieję, że i pozostałe wpadną w moje ręce!

    OdpowiedzUsuń
  2. Niedługo zamierzam zacząć swoją przygodę z serią owocową :) nie mogę się doczekać, bo poczekajka wywarła na mnie baaardzo pozytywne wrażenie!

    OdpowiedzUsuń
  3. Bardzo ciekawi mnie twórczość pani Michalak, mam w planach w najbliższym czasie zaopatrzyć się w owocową serię :)

    OdpowiedzUsuń
  4. Owocowa seria brzmi bardzo zachęcająco, smakowicie, rzekłabym ;) Jak tylko mi wpadnie w dłonie, na pewno się zapoznam!

    OdpowiedzUsuń
  5. jak piąta... dwie poziomki i jagódka... wiśniowy jest czwarty...? A może mi się coś pomyliło, nie wiem
    asymaka.blog.interia.pl

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Czwarta, czwarta, chyba, że coś przespałam :))))

      Ale Wiśniowy jest świetny, zgadzam się z Bernadettą :)

      Usuń
    2. Tobie Sabinko w tym temacie ufam, bo już normalnie myślałam, że coś przegapiłam

      Usuń
  6. Mam ją już na półce . Niedługo będę czytać.

    OdpowiedzUsuń
  7. Czytałam i książka jest świetna :D Kasia po raz kolejny mnie nie zawiodła :)

    OdpowiedzUsuń
  8. Przepiękna recenzja i nie zdradziłaś Tajemnicy za co bardzo dziękuję!!
    Ech, jak ja się cieszę, że mam tak wspaniałe Czytelniczki. :*

    OdpowiedzUsuń
  9. Ja jestem w przededniu czytania,ale znając powieści Kasi wiem,że będzie wspaniała!

    OdpowiedzUsuń
  10. Wiśniowy jest równie wciągający jak jego owocowe poprzedniczki. Polecam wszystkim! Połknęłam je w tempie błyskawicznym - pyszne:) Z niecierpliwością czekam na te obiecane w 2013 roku 8 nowych pozycji! Uwielbiam twórczość p. Kasi Michalak. Nawet fantastykę polubiłam :)

    OdpowiedzUsuń