poniedziałek, 20 maja 2024

Ewelina Ślotała "Żony Konstancina"



Wydawnictwo Prószyński i S-ka
data wydania 2024 
stron 208
ISBN 978-83-8352-224-1

Przeterminowane żony


Konstancin – kraina bogactwa i blichtru – rządzi się swoimi prawami. Tu wszystko ocieka pieniędzmi, ale i ma swój termin ważności. To miejsce idealnie synchronizuje z dewizą, że nic w życiu nie trwa wiecznie i nic nie jest dane nam na zawsze. W gnieździe snobizmu przeterminowuje się i najdroższy kawior i żony. Konstancińskie małżeństwa zwykle nie są do grobowej deski i kończą się rozwodami, a te bywają i burzliwe i wybuchowe, zaś ich bratem są głośne skandale. Kobiety poślubiające bogatych mężów zwykle muszą podpisać wielostronicowe intercyzy. Sprytne panie wiedząc jaka czeka ich przyszłość zabezpieczają się na czarną rozwodową godzinę już od dnia ślubu.

Główna bohaterka książki i zarazem jej narratorka również wplątuje się w spore kłopoty i wie, że jej zalegalizowany związek chyli się ku końcowi. Z opresji ratuje ją teść, ale ta pomoc okazuje się niekoniecznie bezinteresowna. I to jest kwintesencją tego tytułu który czytało mi się wyśmienicie i z wypiekami na twarzy. Podobnie jak poprzednie publikacje Eweliny Ślotały także ta jest napisana w specyficzny sposób. Jej treść jest zlepiona z dwóch części które się ze sobą przeplatają i tworzą wyjątkową całość. Z jednej strony śledzimy losy przeterminowującej się żony, z drugiej zaś mamy poradnik jak oskubać bogatego mężczyznę i po rozwodzie nie zostać na przysłowiowym lodzie z pustymi kieszeniami. Wbrew pozorom na konstancińskiej ziemi szczęścia nie zapewnią uczucia, ale przebiegłość i spryt którego wielu dziewczynom jak widać na konkretnych przykładach nie brakuje.

Czy Konstancin jest ciekawym miejscem do życia? Nie dla każdego i nie na długo. Bogactwem idzie się udławić, a miłość w tym miejscu istnieje tylko do pieniędzy. Bogaci mężczyźni traktują swoje wybranki jak trofeum do zdobycia, jak maskotkę, która po pewnym czasie się nudzi i nadaje się do wyrzucenia. Kobiety biorą ślub nie z człowiekiem, a z bankomatem, a swoje związki traktują jak cytrynę, którą trzeba wydusić z czego się da.

Czy w tym świecie można być szczęśliwym? Jeśli kogoś zadowala życie bez miłości i przyjaźni to tak.

Jeśli macie zamiar skupić się na tej lekturze ostrzegam, że to petarda, którą trudno odłożyć na półkę. Owszem, nie jest to ambitna klasyka, ale czyta się ją niczym najlepszą sensację. Autorka posuwa się do ironii i sarkazmu by jak najdobitniej pokazać klimat konstancińskich salonów – ich sekrety i tajemnice, ich bogactwo i szlam, ich plusy i minusy. Z aptekarską precyzją podsuwa opisy organizacji przyjęć, sekretnych orgii i słabostek ludzi, których kręci przede wszystkim coś bardzo ekstremalnego, co zwykłym śmiertelnikom nie mieści się w głowie.

Czytając tytuł na jednym wdechu siłą rzeczy nasuwa się pytanie - czy warto poślubić milionera? Książka Ślotały jest wyraźną przestrogą by tego nie robić, chyba że chce się spróbować zagrać w ruletkę i pomarzyć o wygranej, która może mieć słodko-gorzki smak.


Rozwódki Konstacina” to kolejna lektura, która bez osłonek pokazuje brudny świat bogactwa, demaskuje miliarderów i pokazuje ich prawdziwe twarze zniekształcone przez nałogi, używki i zdeprawowanie władzą oraz fortunami. Z pełnym przekonaniem napiszę więc, że z ciekawością zajrzałam do świata wielkiego bogactwa, ale długo bym w nim jednak nie wytrzymała. Nie żałuję tej literackiej przygody, która niczym dobry reportaż pokazała środowisko które choć pachnie luksusem przypomina bagno i jest na moralnym dnie. Chcecie się o tym osobiście przekonać? Zapraszam do lektury. Na pewno zrobi na Was mocne wrażenie.




 

środa, 1 maja 2024

Angela Levin "Camilla. Prawdziwa historia królowej małżonki"

 



Wydawnictwo Dolnośląskie 
data wydania 2023
stron 376
ISBN 978-83-271-6482-7

Królowa z trudną przeszłością


Królowa małżonka Camilla to jedna z barwniejszych i najbardziej kontrowersyjnych postaci z kręgu brytyjskich Royalsów. Do królewskiej rodziny weszła niejako tylnymi drzwiami, a na pozycję którą teraz zajmuje czekała sporo lat. Musiała wiele znieść, wiele doświadczyć by zająć miejsce na tronie i zmienić zdanie opinii publicznej na swój temat. Miała w sobie gigantyczne pokłady cierpliwości by nie ugiąć się i nie zrezygnować z celu, który dla wielu wydawał się niemożliwy do osiągnięcia. Bo niby jak rozwódka ze statusem „tej trzeciej” miała włożyć na swoje skronie koronę? To wydawało się absurdem i przeczeniem logice, a jednak los w końcu dla Camilli okazał się łaskawy.

Na rynku księgarskim brakowało mi rzetelnej biografii tej osobistości. Po przeczytaniu lektury nakreślonej przez Angelę Levin czuję jednak pewien niedosyt. Owszem wiele się o Pani Parker-Bowles dowiedziałam, jednak moim zdaniem jej osoba została przedstawiona w sposób zbyt wybielony i pozytywny. To zdecydowanie inny wizerunek niż ten który przez lata kreowała prasa i inne media. I tu nasuwa się pytanie – jaka tak naprawdę jest żona Karola III? Myślę, że prawda ma tu niejedną twarz, a na półki sklepów trafi jeszcze wiele książek o niej.

Wracając do biografii wydanej nakładem Wydawnictwa Dolnośląskiego skupmy się na obrazie nieco zbyt idealnym, ale jednak bardzo ciekawym. Tu postać królowej- małżonki ma przede wszystkim zalety. Tu jest ona uosobieniem pozytywnych cech, które zasługują na brawa. Czy jednak biorąc pod uwagę specyfikę ludzkiej natury jest to możliwe? Z pewnością z kart książki jawi się kobieta, które wie czego chce i wyraziście dąży do realizacji swoich planów. Kocha i jest zdania, że uczucie usprawiedliwia wszelkie wybory, a w miłości wszystko jest dozwolone. Autorka pokazuje swoją bohaterkę od dzieciństwa po odejście jej teściowej. To okres wielu lat w którym życie Camilli zmieniało się niczym w kalejdoskopie. Rytm nadawało mu uczucie do księcia Walii, któremu nie zaszkodziły nawet dwa śluby. Karol i Camilla dochowali się dzieci z innymi małżonkami, oboje zdradzali i byli zdradzani i oboje nie wyrzekli się uczucia do siebie. Camilla musiała znieść naprawdę wiele by zostać oficjalną partnerką i żoną tego jedynego. Była przecież tą trzecią, brzydszą, starszą! Autorka książki zgrabnie i sprytnie obróciła jej zachowanie w same sukcesy i atuty. Pani Parker-Bowles była zatem cierpliwa, oddana oraz wierna ukochanemu i perfekcyjnie zdobyła serca krewnych Karola, narodu i mediów.

Choć autorka pokazuje swoją bohaterkę wyłącznie w samych superlatywach to jednak lekturę czyta się bardzo dobrze i z ogromną ciekawością. Jej karty umykają bardzo szybko, a podział na rozdziały jest świetnie dokonany. Treść skupia się zarówno na życiu prywatnym, jak i publicznej działalności. Szkoda, że publikacja zbyt mocno dyskredytuje księżnę Dianę i serial The Crown. Z tytułu bije wyraźnie misja ocieplenia wizerunku postaci, która przez lata była szykanowana. Czy została ona dokonana? Moim zdaniem Autorka być może mimowolnie uświadomiła czytelnikowi skąd wziął się cały problem i konflikt. Czy to sfery królewskie czy nie, nie warto narzucać komukolwiek małżeńskich więzów. Dziś ludzie stają się bardziej liberalni i przede wszystkim to jest przyczyną „polubienia” przez poddanych swojej nowej królowej. Książkę mimo że jest napisana nieobiektywnie polecam. Jej kanwą jest miłość, jej wielką wartością cierpliwość i konsekwencja, zaś jej bohaterką naprawdę nietuzinkowa kobieta, która mimo przeciwności losu postawiła na swoim i rozbiła bank. Miłej lektury!