niedziela, 16 listopada 2014

Jaśminowo mi czyli post zapachowy

Nastał listopad. Najgorszy miesiąc w roku. Świat zasypia, już drzemie otulony mgłami. Właściwie już nic nie pachnie poza gnijącymi liśćmi, snującymi się mgłami, które sprawiają, że jest nieprzyjemnie mokro, buro i ponuro. W tym czasie zwykle dopada mnie chandra. Brakuje światła, ciepła, aromatów. By poprawić sobie nastrój sięgam wtedy chętnie po produkty zapachowe. Robię to, by mój dom stał się ciepłą, aromatyczną enklawą, gdzie przytulnie będzie się zaszyć i czekać na wiosnę.
W tym roku na ponure listopadowe wybrałam z oferty firmy Pachnąca Szafa dekoroacyjny odświeżacz powietrza Jaśmin&Len.
Produkt jest pięknie opakowany, co możecie zobaczyć za zdjęciu.
Do flakonika z substancją zapachową wkładamy rattanowe patyczki i gotowe. W środku flakonika znajdują się ręcznie zbierane i specjalnie przygotowane kawałki lnu, co wzrokowo dodaje bardzo uroku. To teraz pora powiedzieć o zapachu. To bardzo oryginalna kompozycja, z którą do tej pory się jeszcze nie spotkałam. Jaśmin obok bzu to dla mnie wśród zapachów jeden z synonimów wiosny.
 Uwielbiam go, nie tylko jako aromat, ale i dodatek do herbaty. Jaśmin pachnie delikatnie, intensywnie i bardzo, bardzo romantycznie. Len kojarzy mi się natomiast z latem, gdy słońce mocno grzeje.

Cóż napisać o produkcie? Pachnie on już w moim mieszkaniu trzeci tydzień. Aromat jest bardzo subtelny, elegancki i delikatny. Producent na opakowaniu podaje, że wypełni on dom zapachem przywodzącym na myśl czystość suszącej się pościeli na wietrze. Ja osobiście skojarzyłam go z czymś innym. Ze ślubem. Nie wiem skąd przyszło mi do głowy to skojarzenie, ale uważam, że ten zapach idealnie pasowałby nie tylko do mieszkania, ale do stworzenia wspaniałej atmosfery w sali weselnej.  Sam dyfuzor jest bardzo elegancki i doskonale wkomponowuje się w każdy wystrój. Sprawdzi się i w sypialni, pokoju dziennym czy garderobie. Do łazienki moim zdaniem jest zbyt elegancki. Świetny produkt warty polecenia, zapach do którego pasuje określenie naturalny, bez sztucznych woni jaki wydają niektóre odświeżacze. Doskonały pomysł na prezent.

2 komentarze:

  1. bardzo lubię jaśmin :) świetny na jesień :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Takie pałeczki zapachowe są dobre, jeżeli ktoś lubi delikatne zapachy. Ja jestem fanką raczej mocniejszych zapachów więc od lat kupuję kadzidełka zapachowe. Niedawno odkryłam sklep https://zdrowietolubie.pl/pol_m_Kadzidelka-153.html, w którym się zaopatruję. Jaśminowe kadzidełka też tam są dostępne i bardzo je lubię, jednak moimi ulubionymi są drzewo sandałowe oraz wanilia. Uwielbiam :)

    OdpowiedzUsuń