wtorek, 6 listopada 2012

Lucyna Olejniczak "Jestem blisko"


Wydawnictwo Prószyński i S-ka
data wydania październik 2012
stron 304
ISBN 978-83-7839-366-5
 
Wyprawa pełna przygód i tajemnic
 
Irlandia to ostatnio bardzo modny kierunek podróży Polaków. Jedni jadą tam do pracy, inni turystycznie lub w odwiedziny. W tym ostatnim celu jadą do Irlandii Lucyna i Tadeusz - sympatyczna para- znajomi z powieści "Wypadek na ulicy Starowiślnej". Celem ich podróży jest niewielkie miasteczko New Ross. To w nim mieszka Marta wraz z córką Małogosią. Owe panie wynajmują uroczy domek z którym wiąże się pewna mroczna historia sprzed lat. To tutaj zamieszkiwała kiedyś z rodzicami i służbą piękna, młoda dziewczyna. Pewnego dnia zniknęła  w dość niejasnych okolicznościach. Przypuszczano, że została zamordowana przez odrzuconego konkurenta do jej ręki, służącego jej rodziców. Panna nie była mu przychylna, wręcz drwiła z jego uczuć. A kawaler w gorącej wodzie kąpany powiedział kiedyś w afekcie, że zabije i ją i siebie. Podsłuchali to inni służący i właśnie ich zeznania po zaginięciu córki gospodarzy stały się podstawą do uznania nieszczęśliwego zalotnika winnym zabójstwa i ukraniu go. A jak było naprawdę? Po wielu latach nasuwają się spore wątpliwości co do skazania chłopaka być może niewinnego tylko na podstawie poszlak. Marta, Gosia i jej goście chcą dotrzeć do prawdy i odkryć tajemnice sprzed lat. Czy dopną swego celu? Czy pomoże im w tym Roger - irlandzka sympatia Gosi? A może użyteczny w rozwikłaniu zagadki będzie Władysław, który wraz z żoną udaje się w odwiedziny do jej córki?
 
Niedawno czytałam "Wypadek na ulicy Starowiślnej". Książka mnie nieco rozczarowała, także z mieszanymi uczuciami sięgnęłam po najnowszą książkę Pani Lucyny. I dobrze się stało, że ją przeczytałam, bo ominęłaby mnie bardzo dobra lektura. Śmiało mogę użyć określenia wyborna. Jest zdecydowanie lepsza i świetnie się przy niej bawiłam. Powieść jest książką, w której ciągle coś się dzieje, a akcja nie wlecze się. Autorka zaserwowała tym, którzy przeczytają "Jestem blisko" sporo emocji, niespodzianek i przygód. Nie brakuje dreszczyku, ciekawej sensacji i humoru. Ta lektura to może nie taki typowy kryminał, ale mieszanka powieści obyczajowej z nutą sensacji i thrillera. I to połączenie sprawia, że książka jest przyjemna i lekka w odbiorze, czyta się szybko. Wplecione w fabułę celtyckie wierzenia i legendy dodają jej smaku i osobiście bardzo mnie zaciekawiły. Może wstyd się przyznać, ale o runach i Celtach wiem niewiele, ale po przeczytaniu tejże powieści będę chciała tę wiedzę zdecydowanie poszerzyć. Irlandia ukazana w "Jestem blisko" jest piękna i powabna, otoczona mgiełką tajemnic, sielanowymi krajobrazami, które potrafią zapierać dech w piersiach. Urocze domki z kamienia, celtyckie cmentarze sprzed lat, magiczne krzyże i kamienie są bardzo charakterystyczne dla tego kraju, a jak się okaże, że z wieloma z nich są związane jakieś sekretne historie to dla mnie jest wystarczającym powodem, by pomarzyć o zwiedzeniu tego miejsca. Lucyna Olejniczak ogromnie mnie to takiej eskapady zachęciła. No i choć za piwem nie przepadam to z chęcią sporóbowałabym guinnessa może nie samego, ale z dodatkiem soku. Po lekturze mam również ochotę tak jak bohaterowie w książce na odwiedzenie irlandzkiego pubu i posłuchanie ludowej muzyki, która ma coś w sobie, co nawet największych malkontentów porywa do tańca. Warto, warto się sięgnąć po tę powieść. Będzie się podobała tym, którzy lubią nawał przygód w książce i dreszczyk emocji przy lekturze.
Za egzemplarz do recenzji dziękuję ślicznie Wydawnictwu Prószyński i S-ka.

7 komentarzy:

  1. Spotkałam się z bardzo skrajnymi recenzjami tej książki. Mimo wszystko mnie fabuła i sceneria książki pociąga :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Mam w planach tę ksiązkę :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Zapisana już na liście do kupienia. :)

    OdpowiedzUsuń
  4. Wiele już o tej pozycji słyszałam i bardzo chętnie bym ją przytuliła do swojej biblioteczki :))

    OdpowiedzUsuń
  5. Juz za nią się rozglądam, czuję że mi się spodoba.

    OdpowiedzUsuń
  6. Własnie czytam tą książkę i mam podobne odczucia do Twoich, ale zobaczymy czy tak będzie dalej;)
    Na pewno napiszę recenzję u siebie;)

    OdpowiedzUsuń
  7. Przepraszam,że nie na temat:)Mam nadzieję,że nie sprawi Ci to kłopotu ale nominowałam Cię do zabawy:) Szczegóły tutaj: http://gosia72.blogspot.com/2012/11/liebster-blog.html

    OdpowiedzUsuń