poniedziałek, 29 marca 2021

Sharon Cameron "Światło ukryte w mroku"

 




Wydawnictwo Kobiece

data wydania 2020

stron 480

ISBN 978-83-6643-698-5

Najbardziej wzruszająca książka jaką przeczytałam w życiu


Jestem osobą wysokowrażliwą i to przekłada się na różne dziedziny mojego życia. Czuję mocniej, bardziej przeżywam bodźce, które do mnie docierają, szybciej się roztkliwiam. Bardziej dotyka mnie treść książek, które czytam. Bardziej się wzruszam ich fabułami, mocno przeżywam losy ich bohaterów. Łzy często towarzyszą lekturze tytułów, które mają w sobie emocje. Wiele książek do tej pory mnie wzruszyło. Najbardziej ta sztuka udała się publikacji Sharon Cameron, która opowiada historię sióstr Podgórskich pochodzących z moich rodzinnych stron.


Stefania i Helena urodziły się w Lipie niedaleko Birczy. Ich rodzina żyła z pracy rąk na roli. Po śmierci ojca Stefania wyprowadziła się, podobnie jak jej starsze siostry, do Przemyśla, by ulżyć matce i się usamodzielnić. Została zatrudniona jak pomoc w sklepie Państwa Diamantów – Żydów, którzy potraktowali ją jak członka famillii. Fusia zamieszkała z nimi, poznała miasto, w którym jej się spodobało. Wszystko byłoby idealnie, gdyby nie wybuch wojny. Wiele osób w niego nie wierzyło, ale we wrześniu 1939 roku rozpoczęło się trwające wiele miesięcy piekło, które ową żydowską rodzinę dotknęło ogromnie boleśnie. Po pierwszych bombardowaniach żydowcy sklepikarze zdecydowali się uciekać na wschód. Po siedemnastym września to nie miało już jednak sensu. Diamantowie wrócili do Przemyśla i zostali przesiedleni do getta, z którego części członków rodziny udało się uciec. W ukrywaniu się przed niemieckim terrorem pomogła im Fusia, która obarczona opieką nad młodszą siostrą po wywózce matce na roboty do Salzburga musiała podołać wielu sprawom. Pracować, zdobywać jedzenie, ukrywać kilkanaście osób mając w pobliżu innych lokatorów i niemieckie pielęgniarki. To właśnie tę historię opowiada książka Sharon Cameron, którą odebrałam szczególnie osobiście z racji tego, gdzie rozgrywa się jej akcja.


Przemyśl to moje rodzinne miasto. Miejsca opisane w książce odwiedzam bardzo często. Niektóre, jak dom, w którym ukrywała się Fusia i Diamantowie mijam codziennie spacerując z psem. Lektura książki okazała się dla mnie niesamowitą lekcją historii, która pokazała mi inne oblicze świata, który mnie na co dzień otacza. Tym bardziej zapisane słowa do mnie przemówiły i dotarły do serca oraz umysłu.


Główne bohaterki – Fusia i jej młodsza siostra to postaci niezwykle. Bohaterskie i dzielne, które musiały porzucić beztroskę, wcześniej dojrzeć i sprostać ogromnie trudnym wyzwaniom. Ceną było ich życie oraz los osób, które ukrywały. Za te czyny groziła bezwglednie kara śmierci, a Podgórska była ich świadkiem na przemyskim rynku. Obie siostry radziły sobie wspaniale, choć to, co przeżyły określić można jedynie w kategoriach koszmaru. Wojna zabrała im beztroską młodość, ale nie odebrała im człowieczeństwa i uczuć wyższych. Wyzwoliła w ich sercach pokłady dobra, troski i opiekuńczości. Lekturze towarzyszyły łzy. Autorka idealnie ujęła słowami to, co miało miejsce. Książka jest napisana prostym, potocznym językiem by jeszcze bardziej uświadomić, kim były jej bohaterki. Lektura aż kipi od emocji. Gdybym nie wiedziała z góry jak zakończy się ta ciuciubabka z nazistami nie wiem, czy dałabym radę ją czytać. Wiele scen jest bowiem bardzo drastycznych i dowodzi, że szczęśliwe zakończenie jest cudem, który wydaje przecież logicznie niemożliwy. Młoda kobieta stanęła na wyżynach bohaterstwa i jest kimś, kto powinien być na wieki gloryfikowany i stawiany za przykład.


Książka napisana jest w sposób mistrzowski. Autorka perfekcyjnie oddała klimat okupowanego miasta, zdarzenia na jego ulicach, barwy wojennego życia, drastyczne sceny, w których na scenie pojawia się śmierć, terror, brutalne oblicze wojny, przemoc i prześladowanie narodu, któremu na opaskach kazano nosić Gwiazdę Dawida. Nosić niczym wyrok, niczym brzemię, niczym znak bycia kimś innym niż ludzie.

Oparta na prawdziwych wydarzeniach opowieść to tytuł, który pozwala poznać koszmar holocaustu jaki miał miejsce w czasie II wojny światowej, ale to także świadectwo, że miłość i nadzieja nie umierają nawet wtedy, gdy wszystko wydaje się przegrane i bez przyszłości. Goraco polecam lekturę tej książki osobom zainteresowanym historią II wojny światowej, ale i tym, którzy wątpią w fakt, że człowieczeństwo jest w stanie przetrwać mimo powszechnego upadku moralności i zezwierzęcenia świata. To nie tak, w dobrych ludziach nic nie jest w stanie go zabić. Z serca polecam lekturę, która przeszła moje najśmielsze oczekiwania. To naprawdę wyjątkowa pozycja na księgarskich półkach. Sięgnijcie po nią.



Brak komentarzy:

Prześlij komentarz