czwartek, 18 listopada 2021

Mariusz Sepioło "Klerycy. O życiu w polskich seminariach"

 


Wydawnictwo Znak
data wydania 2021
stron 320
ISBN 978-2408-361-02-0

Z wizytą za murami seminarium duchownego

W swojej najnowszej książce Mariusz Sepioło zabiera nas do niezwykłego miejsca. To wyższa uczelnia, która zdecydowanie różni się od pozostałych szkół dających wyższe wykształcenie. Jej bramy mogą przestąpić tylko mężczyźni stanu wolnego. By na niej się kształcić nie wystarczy tylko dyplom maturalny. Trzeba jeszcze mieć powołanie, wiarę w Boga, przyjąć wcześniej stosowne sakramenty. Trzeba mieć świadomość, że przyszłość będzie wymagało od kandydata życia do śmierci w celibacie, wyrzeczenia się posiadania rodziny i wielu innych rzeczy. O jakim miejscu i jakich ludziach mowa? 
O klerykach i seminarium duchownym, o których krąży wiele mitów i które są tematem tabu. 

Polska od lat chrześcijaństwem i wiarą stała. Nie brakowało duchownych i nowych powołań. W ostatnim wieku Kościołowi w Polsce pod tym względem nie przeszkodziły ani wojny, ani komunistyczny ustrój. Pomógł pontyfikat Karola Wojtyły i postać księdza Jerzego Popiełuszki. Ostatnio zaszkodził kapitalizm, konsumpcyjny tryb życia i skandale z udziałem duchownych różnego szczebla. Jaka jest cała prawda o przyszłych kapłanach i miejscach gdzie się kształcą oraz wypróbowują swoje powołanie? 
Jeśli jesteście tego ciekawi to bez wahania sięgnijcie po tytuł Mariusza Sepioło, który w kategorii reportażu wznosi się na wyżyny mistrzostwa. Autor odważnie opisuje rzeczywistość opierając się na faktach i bezpośrednio oddaje głos klerykom, którzy zostali kapłanami, ale i tym, którzy zrezygnowali z tej drogi. Nie jest bowiem tajemnicą, że wielu kandydatów nie dociera do mety jaką są święcenia kapłańskie i rezygnuje z różnych względów bądź jest z tej uczelni wydalana. 

Życie codzienne w seminariach nie jest wcale kolorowe. Nie jest też tylko czarne, ani tylko białe. Tam też dociera szara rzeczywistość i różne problemy, a zebrani mężczyźni do świętych i ideałów nie należą. Idąc za głosem powołania, mając nawet najbardziej szczere intencje i czyste serce, zderzają się z murem realnej rzeczywistości, która może zawieść i rozczarować. W tych placówkach obowiązuje hierarchia, dość surowy regulamin i tradycje, które w dzisiejszych czasach mogą wydać się rodem z zamierzchłej przeszłości. Kilkuletnia formacja wymaga podporządkowania się, posłuszeństwa, dyscypliny i wyrzeczenia się często własnego ja. Nie jest to łatwe, wymaga odwagi, czasem rodzi nietolerancję otoczenia. Mimo to młodzi ludzie przekraczają bramy i wkraczają do świata, który od początku wmawia im, że są kimś wyjątkowym i wybranym. 

Mariusz Sepioło odważnie, sumiennie i dokładnie opisuje seminaryjną codzienność, zwyczaje, tradycje i normy. Wiele z nich może szokować lub wydawać się czystym archaizmem. Czy to łatwa droga? To pytanie przewijało się przez mój umysł przez cały czas w trakcie lektury. 

Czy klerycy to lepsza kasta? Czy to ludzie naprawdę wybrani i lepsi? Czy ich życie nie jest w pewien sposób skrzywione i zdeformowane przez skostniałe normy? Tytuł w kolejnych rozdziałach pokazuje w szczegółach prawdziwe oblicze miejsca, które jedni mogą przyrównać do przedsionka raju, zaś inni do rzeczywistości więzienia! 
Wiele osób zapewne sięgnie po tę książkę z czystej ciekawości. Gwarantuję, że każdy kto nie był w tym miejscu poczuje się zaskoczony i zszokowany. Pozna blaski i cienie noszenia koloratki i sutanny. Zasmakuje samotności, rozterek, wyobcowania z jakim świat podchodzi do kapłaństwa. 
To nie jest tytuł tylko dla katolików, to nie jest książka tylko dla tych, którzy chcą zostać alumnami. 

To naprawdę świetny reportaż z ciekawym i wyczerpującym ujęciem tematu, który należy do trudnych i oblanych woalem niedomówień. Tę lekturę czytało mi się naprawdę rewelacyjnie. To była niesamowita lekcja spojrzenia na inny świat od tego, który znam jako katoliczka. Po przeczytaniu tej publikacji, która od razu zaskarbiła moje uznanie inaczej będę patrzyła na tych, którzy w seminarium studiują i którzy je kończą. To inna, niepowtarzalna rzeczywistość o swoistym klimacie w której nie każdy się odnajdzie. Jest w niej miejsce i na sacrum i na profanum. Gorąco polecam!



1 komentarz:

  1. Miałam ochotę przeczytać tę książkę. Twoja recenzja jeszcze bardziej mnie zachęciła.

    OdpowiedzUsuń