wtorek, 4 października 2022

Ewelina Ślotała "Żony Konstancina"



Wydawnictwo Prószyński i S-ka
data wydania 2022
stron 240
ISBN 978-83-8295-167-7

Życie w złotej klatce nie jest bajką z happy endem

Tysiące kobiet na całym świecie stojąc u progu dojrzałości marzy by być bogatą, żyć w luksusie, otaczać się najdroższymi ubraniami, kosmetykami oraz biżuterią i mieć męża, który będzie na tyle dobrze usytuowany by te zachcianki zapewnić. Wiele pięknych dziewczyn robi karierę w modelingu i mediach tylko po to, by złowić dla siebie bogatego partnera, który obsypie je wszystkim co luksusowe i będzie  kochał po grób. Tak jednak bywa w bajkach. Życie najczęściej pisze jednak bardziej smutne scenariusze, a przysłowiowa złota klatka bywa więzieniem z którego trudno się wyrwać. Świadczą o tym makabryczne i niestety prawdziwe historie opisywane na portalach plotkarskich. Sławne pary z pierwszych stron gazet błyszczą w świetle jupiterów tylko na pokaz. W ich domach za zamkniętymi drzwiami często rozgrywają się sceny rodem z horrorów, a przemoc domowa bywa czymś tak powszechnym jak codzienna toaleta. Wiele kobiet z różnych powodów decyduje się ukrywać swoje dramaty i znosić swoje piekło po cichu. Są jednak takie, które po latach cierpienia odważnie piszą i mówią o tym, co przeszły. Drzemie w nich chęć zemsty i pragnienie by winni ponieśli karę, ale i chęć przestrogi wobec innych kobiety by ustrzec je przed koszmarnym schematem.

Los jednej z grona konstancińskich żon, która w zamian za luksus rozmieniła swoje życie na drobne opisała Ewelina Ślotała. Owa bohaterka sprzedała swoją wolność za markowe torebki, najlepszego szampana, życie w bajkowej willi i cenną biżuterię oraz luksusowe wakacje. Liczyła, że będzie żyła pięknie i na bogato u bogu samca krezusa. Niestety, rozczarowanie przyszło dwukrotnie, a smak pieniędzy okazał się gorzki niczym piołun. Bajka nie skończyła się happy endem, a poniżeniem, przemocą fizyczną i psychiczną oraz okaleczeniem duszy.

Główna bohaterka tego tytułu wchodząc w relację z bogatym mężczyzną czuje jakby złapała niebo za chmury. Jest oszołomiona stylem życia i dobrami materialnymi, które nagle w ilości nielimitowanej są w zasięgu jej ręki. Czarna karta kredytowa sprawia, że wszystko jest możliwe, a najdroższe marki stają się czymś powszednim. Konstancin, oaza bogactwa i snobizmu, ma swój dekalog i zasady. Tu trzeba bywać, trzeba wyglądać, trzeba mieć to i owo. Trzeba się pokazać tu i tam w konkretnym towarzystwie, trzeba z nonszalancką beztroską brylować w gronie owej socjety, a za wszelkie stresy i niepowodzenia można wyżyć się bez konsekwencji na swojej kobiecie. Tą można zmienić ile dusza zapragnie jak przysłowiowe rękawiczki. Pieniądz i sukces są przepustką do bezkarności. Pieniądz staje się też bogiem, który narzuca niewolnicze kajdany, wpędza w nałogi i zabiera radość życia.

Ewelina Ślotała w swoim tytule bez ogródek pokazuje prawdziwe życie na wyspie polskiego bogactwa jakim jest Konstancin. Tu funkcjonuje specyficzny kodeks, który dyktuje co wolno, co trzeba, a co jest faux pas. Autorka obala mit idealnego życia najbogatszych i sławnych. Pokazuje bez cienia zażenowania reguły gry hermetycznej kasty ludzi, która ma na kontach prawdziwe fortuny. W ich życiu luksus mości się równie wygodnie jak dramaty, nałogi i blichtr. Pieniądze bywają kulą u nogi i nie gwarantują świętego spokoju. Bywają zwodnicze i zgubne jak głos syren, które wiodą na manowce. Patrząc na wyidealizowane zdjęcia widzimy tylko pozory. Za nimi kryje się brutalna i przerażająca prawda, a patologia kamufluje się sprytnie pod luksusowymi markami premium.

Książkę czytałam wbita w fotel i oszołomiona treścią, która powoduje, że włos jeży się na głowie. Treść zapisana na kartach pozwala wejść w zamknięte środowisko, które tak naprawdę jest bagnem błyszczącym na odległość. Z bliska już można poczuć odór zgnilizny, która nie jest warta złamanego grosza. W zapisanych słów bije autentyzm i cenny morał. Żadne dobra nie są warte poświęcenia siebie i swego ja. Żony Konstancina są jak motyle – żyją krótko i barwnie, ale ich koniec nie ma nic wspólnego z bajką. Gratuluję Autorce odważnego podejścia do tematu, celnego rozliczenia się w brutalną i szokującą prawdą. Tytuł gorąco polecam tym, którzy czytują plotkarskie portale i interesują się życiem celebrytów. Książka robi wrażenie i otwiera oczy na świat, który ma dwa oblicza.  




 

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz