środa, 25 maja 2016

Jennifer Jordan "Okrutny szczyt. Kobiety na K2"


Wydawnictwo Dolnośląskie
data wydania 2016
stron 392
ISBN 978-83-2715-514-6
Cena pasji bywa bardzo wysoka

Ona i one. Góra i pięć kobiet. Tematem książki amerykańskiej pisarki i dziennikarki, która sama zwędrowała pod pakistański szczyt do bazy, by poczuć i zobaczyć na własne oczy to, co widziały jej bohaterki, jest drugi pod względem wysokości szczyt na świecie i pięć nieustraszonych himalaistek. Efektem pracy Jennifer Jordan jest książka w pełni wyjątkowa. Łączy w sobie elementy literatury wysokogórskiej i biografii. Autorka przybliża czytelnikom sylwetki pięciu pierwszych kobiet, które stanęły na wierzchołku góry określanej mianem okrutnej. K2 nie jest najwyższa, ale w ocenie wspinaczy najtrudniejsza. Świadczą o tym też nieubłagane statystyki obrazujące liczbę wejść na szczyt i liczbę zgonów wspinaczy. Trudność dotyczy też położenia tego górskiego kolosa, oddalenia bazy o kilkadziesiąt kilometrów od cywilizacji, a także fakt, że na obecną chwilę nikt nie stanął na tym szczycie w sezonie zimowym. To jedyny z czternastu ośmiotysięczników, którego nie poskromiono zimą.

Bohaterkami lektury wydanej w serii Z różą wiatrów są Wanda Rutkiewicz, Liliane Barrard, Julie Tullis, Chantal Mauduit, Alison Hargreaves. Każda z nich postawiła nogę na szczycie K2. Żadna z nich już nie żyje. Ani jedna nie umarła ze starości czy wskutek jakiejś choroby. Niektóre zginęły w czasie zejścia z K2, inne rozstały się z życiem na innej górze. Można śmiało stwierdzić, że zabiła je ich pasja. Kim były? Co zawiodło je w góry? Co sprawiło, że poświęciły wszystko, w tym swoje rodziny, bliskich, dzieci, by zrealizować swoje marzenie? Dlaczego wybrały życie na krawędzi? Czy w grze góra-człowiek istotna jest płeć?
Na te wszystkie pytania znalazłam odpowiedź w lekturze, dzięki której na czas czytania straciłam kontakt ze światem zewnętrznym. Jedną z opisanych postaci znałam dość dobrze. Pierwsza kobieta, która osiągnęła wierzchołek K2 to nasza rodaczka Wanda Rutkiewicz. Sylwetki pozostałych wspinaczek nie były mi znane. Rozczytałam się i każda z pań stała mi się bliska. Niczym przyjaciółka, niczym ktoś mi dobrze znany. Jako osoba kochająca góry zrozumiałam ich pasję, ale i zaczęłam je podziwiać. Droga każdej z opisanych kobiet na szczyt Okrutnej Góry była trudna. Wymagała wyrzeczeń, pokonania trudności, zmierzenia się z dodatkowymi problemami, które dotyczą kobiet. Patrząc na ich sylwetki zrozumiałam, że w górach ważna jest nie tylko siła fizyczna, ale i moc psychiki, bez której nie ma mowy o sukcesie.

„Okrutny szczyt. Kobiety na K2” to książka ukazująca sylwetki odważnych himalaistek od dziecka po śmierć. To lektura wybitnie zajmująca napisana z aptekarską ciekawością, ukazująca świat piękny i brutalny. To opowieść o wysokościowej grze życia i śmierci, w której pomylić można się tylko raz, a przeciwnikiem jest natura i jej żywioły. To historia pięciu wspaniałych kobiet, które za życie w którym spełniały się marzenia zapłaciły najwyższą cenę.
W trakcie lektury są momenty, gdy wzruszenie i łzy zmuszają do przerwania czytania, do zastanowienia się na tym, co w życiu ważne. Jennifer Jordan zadedykowała swoją publikacją tym, które zginęły, a których noga stanęła na K2. Ich postacie to wyjątkowe osobowości, które zasługują na szacunek i podziw. Poznajcie owe Damy z liną i czekanem w ręku. Zajrzycie do świata, w którym nie da się żyć dłużej niż kilka dni. Wejdźcie na szczyt, który zabija częściej niż inne. Przeżyjcie wyjątkową przygodę w której stawka nie ma sobie równych w towarzystwie dzielnych, wybitnych alpinistek.


1 komentarz: