niedziela, 12 listopada 2017

Edyta Świętek "Łąki kwitnące purpurą"



Wydawnictwo Replika
data wydania 2017
stron 384
ISBN 978-83-7674-599-2

Los lubi sobie kpić z ludzkich oczekiwań

Drugi tom cyklu Spacer Aleją Róż nosi tytuł „Łąki kwitnące purpurą”. Na jego kartach spotykamy się ponownie z rodziną Szymczaków wywodzących się ze wsi Pawlice i śledzimy rozwój młodej dzielnicy Krakowa – Nowej Huty.

Jest rok 1951. Bronek na dobre zadomowił się wraz z Julią w mieście. Czasem tęskni za wsią, ale wie, że powrót na rolę jest niemożliwy. Do brata dołącza Andrzej, który zatrudnia się w cegielni i rozpoczyna treningi na piłkarskim boisku. Julia usamodzielnia się i dostaje własne mieszkanie. Małżeństwu Bronka daleko do szczęśliwego stadła. Szymczak często kłóci się z Haliną i tęskni za swoją dawną miłością Bogusią. Los znów doświadcza naszych bohaterów ciężkimi przeżyciami. Andrzej ulega poważnemu wypadkowi po którym nie wróci do dawnej sprawności, a żona Bronka zostaje znaleziona martwa. Kto przyczynił się do jej śmierci? Jak dalej potoczą się losy postaci, które zaskarbiły sobie tysiące sympatyków? A w końcu czy Autorce udało się napisać książkę równie świetną jak część pierwsza cyklu?

Edyta Świętek w pełni stanęła na wysokości zadania i wykonała jak opisani w jej książce junacy 300% normy. Napisała świetną powieść obyczajową i ciekawie poprowadziła losy członków familii Szymczaków przez lata 50. XX wieku. Żaden z fragmentów książki nie okazał się nudny, w fabułę została wpleciona powojenna historia Polski i kilka niespodzianek, które nie pozwalają określić tytułu jako nużący czy monotonny. Scenarzystą codzienności Bronka i jego bliskich jest po prostu samo życie, które prowadzi ich ścieżki drogą krętą i pełną wybojów. Powraca przeszłość i stare porachunki kładą się cieniem na teraźniejszości. Górę biorą emocje i chęć zemsty za wyrządzone krzywdy. Realia wczesnego PRL-u okazują się byle jakie i rozczarowujące. W takich czasach przychodzi żyć i podejmować ważne decyzje, kochać i nienawidzić, wybaczać i szukać szczęścia. Klimat bijący z zapisanych słów w pełni oddaje ówczesne realia społeczno-obyczajowe, szarą rzeczywistość, która miast edenem okazuje się poligonem przetrwania. Obiecany przez władzę kolorowy świat ma tylko bure odcienie i daleko mu do raju, gdzie szczęście jest na wyciągnięcie ręki.
Lektura dostarcza emocji, odbiera się ją przyjemnie i ciepło. Jej bohaterowie choć nie są bez wad, choć mają swoje słabości budzą sympatię, szacunek i ma się wrażenie, że zna się ich od lat. Osobiście mocno i szybko się z nimi zżyłam i nawiązałam bliską relację.

Przeczytanie tej książki to nie tylko miłe obcowanie z współczesną polską literaturą obyczajową, ale i lekcja historii, która jest podana w niezwykle przystępnej i plastycznej formie. Czytając łatwo poczuć klimat tamtych lat i realia w jakich przyszło żyć ludziom ciężko pracującym na kawałek chleba. Wyraziście pokazana jest ciemna strona komunizmu i socjalizmu oraz skutki przeciwstawiania się władzy i otoczonej wtedy kultem ideologii.

Książka ma wiele atutów, które sprawiają, że z przekonaniem napiszę o niej arcydzieło w swoim gatunku. Autorce należą się brawa za wspaniale nakreśloną fabułę i perfekcyjne połączenie faktów historycznych z losami zwyczajnych ludzi. Bo właśnie tacy są Szymczakowie – zwyczajni i wyjątkowi w jednym. Ta lektura zapewni mocne bicie wielu czytelniczym sercom i zdobędzie wielu fanów. Rekomenduję i zapraszam do jej przeczytania.

2 komentarze:

  1. Mam już wszystkie czesci serii, więc czas przystąpić do lektury.:)

    OdpowiedzUsuń
  2. Ja też uwielbiam tę serię, jest naprawdę świetna. :)

    OdpowiedzUsuń