piątek, 25 marca 2022

Sarah Crossan "Obsesja i inne formy miłości"

 



Wydawnictwo Znak
data wydania 2022
stron 288
ISBN 978-83-240-6247-8

Czy warto być tą trzecią?

Ta powieść zrobiła na mnie od samego początku ogromne wrażenie. Była sporym zaskoczeniem, powaliła mnie na kolana i udowodniła, że książkę o miłości można napisać w sposób nieszablonowy, zaskakujący i niesztampowy. Efektem pracy Autorki jest tytuł, który wciągnął mnie w świat trudnego uczucia, które z pewnością zamiast osłodzić skomplikowało życie bohaterom. 

W tej relacji od początku jest tłoczono. Jest oczywiście ona i on, ale żadne z nich nie jest wolne. Oboje tkwią w związkach małżeńskich, które nie są zbytnio szczęśliwe i ich nużą. Żona i mąż są tu balastem, więc rodzi się romans, który jest ukrywany przed światem i niezwykle trudny. Ana będąc prawnikiem zna ten schemat od podszewki, a jednak ulega pokusie i staje się tą trzecią. Kochanką, która musi znaleźć czas dla obiektu uczuć, męża, na pracę, dla domu i dzieci. Ten układ ją wyczerpuje, wysysa z niej mnóstwo energii, a jednak w nim trwa. Niestety, los decyduje, że trudna relacja się kończy, a jej samej dane jest poznać żonę ukochanego, która dzwoni do niej pewnego dnia niespodziewanie. Rebecca przekazuje, że Connor zginął tragicznie w wypadku. Ana chcąc nie chcąc musi zbliżyć się do wdowy, która była długi czas jej rywalką. Tym samym w jaskrawym świetle odkrywa swoją relację z kochankiem na nowo. Uświadamia sobie w czym tkwiła i jaką rolę odgrywała w życiu Connora. Czy ten romans miał sens? Czy życie w emocjonalnym trójkącie jest proste czy to raczej destrukcyjna relacja, która wyniszcza? 

Ta książka była niczym powiew wiosennego wiatru. Okazała się nad wyraz świeża i genialna. W jej treści Autorka napisała o czymś bardzo często przewijającym się w fabułach książek. Zrobiła to jednak w specyficznej formie i stylu. Odrzuciła upiększenia i słodkie metafory. Pokazała relację między żonatym mężczyzną a zamężną kobietą w pełnym świetle. Widać w nim wady i słabości takiego związku. Trudności, jakie trzeba pokonać. Czy warto? Ana to bohaterka z krwi i kości. Ma swoje wady i słabości. Jest nieidealna, dla nowego mężczyzny w jej życiu daje z siebie bardzo wiele. Poświęca się, ma nadzieję, że ten związek będzie lepszy od jej matrymonium. Czy jest? Dopiero odejście Connora uświadamia jej w czym tkwiła, wyrysowuje wady jakie kładły się cieniem na tym romansie. 

Ta książka jest bezlitosna dla układu opartego na zdradzie i sekrecie. Nie brak w niej naprawdę ogromnych emocji, nie brak w niej też chaotyczności i cechuje ją brak chronologii. Tu wczoraj, dziś i przyszłość miesza się pozornie bezsensownie ze sobą. Tym samym uwaga czytelnika jest skupiona na treści, która intryguje i przeraża. Myślałam, że to będzie kolejna książka z zakazanym romansem, kolejna jaką przeczytam opartą na popularnym schemacie. Okazała się tą jedną jedyną, niepowtarzalną i niezapomnianą. Oczywiście jest napisana w bardzo nietypowy sposób. Nie ma w niej opisów ani dialogów. Nasza wyobraźnia w trakcie lektury będzie zmuszona do pracy na najwyższych obrotach, ale naprawdę warto po nią sięgnąć i wciągnąć się w jej klimat, w jej chaos, w jej urok, bo niewątpliwe bardzo dużo go ma. Osobiście jest naprawdę mocno zaskoczona, doceniam poetycki pierwiastek w jej formie, podziwiam uchwycenie ludzkich relacji w sposób nietuzinkowy i wyrafinowany. 
Moja ocena 10/10. 





2 komentarze:

  1. To super, że książka Ci się spodobała. Ja jeszcze nie wiem czy dam jej szansę, bo mam dość sporą listę książek do przeczytania, jednak na pewno wspomnę o niej swojej bliskiej koleżance, bo lubi tego typu powieści.

    OdpowiedzUsuń
  2. Artykuł ciekawy. Myśle, że każdemu się spodoba.

    OdpowiedzUsuń