środa, 27 lipca 2022

Katarzyna Zyskowska "Szklane ptaki"



Wydawnictwo Znak litera nova
data wydania 27 lipca 2022
stron 416
ISBN 978-83-240-8344-2

O pięknej i tragicznej miłości, którą zabiła wojna

Moi Drodzy!

Napisałam już w swoim życiu setki recenzji, ale chcąc Wam opowiedzieć o najnowszej książce Katarzyny Zyskowskiej czuję ogromną tremę. Nie jest mi łatwo, bo boję się, że nie będę w stanie słowami oddać w pełni jej geniuszu . A jest ona przepiękna, smutna i romantyczna, eteryczna, bardzo intymna i chwytająca za serce. Mało który Autor potrafiłby słowami tak cudownie opowiedzieć dzieje jednego z najbardziej utalentowanych polskich poetów, który oddał życie w obronie Ojczyzny. 

"Szklane ptaki" to zbeletryzowana biografia Krzysztofa Kamila Baczyńskiego oraz jego żony i matki. Dwóch najbliższych mu kobiet, które niewątpliwie go kochały, ale jedna z tych miłości była niestety toksyczna. Obie były prawdziwe i nieudawane. Jednak nie mogły obok siebie w zgodzie ze sobą współistnieć i funkcjonować. Rywalizacja nie wychodziła im na zdrowie i utrudniała i tak paskudną rzeczywistość.

Krzysztof zakochał się nagle i niespodziewanie, mocno i na poważnie. Z ukochaną Basią dość szybko zdecydowali o tym, że chcą wziąć ślub. Rodziny obu stron nie były zachwycone. Zwłaszcza matka przyszłego pana młodego. Zaborcza Stefania Baczyńska wpadła dosłownie w czarną rozpacz. I nie chodziło jej o argumenty, że wojna i ciężkie czasy. Dla niej ożenek syna równał się z jego utratą. Tragizowała jakby jej ukochany Krzyś miał być dla niej stracony bezpowrotnie. Basi przyszło mierzyć się z teściową z piekła rodem, tajnymi studiami, działalnością męża w konspiracji, ale i utratą bliskiej istoty, okropnościami wojny i śmiercią młodych ludzi, których znała. Jeśli jesteście ciekawi losów tego małżeństwa, jeśli chcecie odkryć osobę znanego poety jakiego do tej pory nie znaliście zapraszam do lektury powieści od której ja nie mogłam się oderwać. 

Czytając chłonęłam wojenną rzeczywistość, ludzkie losy naznaczone śmiercią i tragedią. Nie będę ukrywać, że z moich oczu płynęły łzy. Dużo łez. Bo w tej historii jest tak wielka moc tragizmu, okrutności losu, a zarazem piękna i romantyzmu. Ci młodzi ludzi nie mieli czasu na szczęście, dlatego każdą chwilę życia wyszarpywali by poczuć to, co byłoby im dane bez pośpiechu w czasie pokoju. 
Narracja tytułu jest trzyosobowa. Autorka oddaje głos każdej z trzech głównych postaci. Każdemu z trojga bohaterów pozwala przedstawić swoje myśli, pragnienia, marzenia. Wyżalić się, wyspowiadać z tego, co ich boli, co rani. Dzięki temu na całą rzeczywistość patrzymy z trzech stron, a każda z nich jest inna i odmienna.

Raz po raz przyrównywałam parę Baczyńskich do historii Romea i Julii, To byli dla mnie tacy wojenni Capuletti, którzy poczuli smak prawdziwego uczucia. Niestety los szybko im je zabrał, a parę złączyła dopiero śmierć i grób. W wielu momentach lektury zastanawiałam się jak Basia i Krzyś spędziliby ze sobą życie gdyby nie wojna, czy ich miłość by nie zgasła, czy nie pogubiliby się w wirze życia. 

Ta książka nie ma minusów i wad. Jest niecodzienna i niesztampowa. Eteryczna, delikatna i brutalna zarazem, pełna uczuć i namiętności, ale i prozy życia, która ma to do siebie, że bywa okrutna. Czytałam ją z prawdziwą przyjemnością, a lekturze towarzyszył tak wielki ogrom emocji, że nie wygasały one do dziś. Myślę, że refleksje z lektury długo zostaną w mojej głowie, a ja tę publikację zapamiętam na zawsze. Z serca Wam ją polecam. To wyjątkowa książka po którą musicie sięgnąć. Koniecznie znajdźcie dla niej czas i zatopcie się w jej treści.


 

1 komentarz: