poniedziałek, 3 marca 2025

Monika Raspen "Wnuczka Faberge"


Wydawnictwo Replika
data wydania 2025
stron 400
ISBN 978-83-68315-86-2
cykl Kobiety Romanowów tom I

Z wizytą na dworze Romanowów


Drogi Czytelniku!

 Wraz z Moniką Raspen zapraszam Cię w wyjątkową literacką podróż. Cofniemy się o ponad sto lat wstecz i zawitamy w carskiej Rosji. Znajdziemy się na początku ubiegłego stulecia i zatrzymamy się u progu niezwykłych przemian. W tym czasie ogromnym mocarstwem ze stolicą w Petersburgu rządzi car Mikołaj II. Car ma żonę i kilka córek. Do szczęścia brakuje mu syna, który odziedziczy po nim tron. Jego małżonka raz po raz jest brzemienna, ale rodzi same dziewczynki. Aleksandra Fiodorowna choć jest jeszcze młoda więdnie i zadręcza się tym, że na świat nie wydała jeszcze chłopczyka. To staje się jej obsesją. To zabija ją jak trucizna i ma negatywny wpływ na jej stosunek wobec córek. Gdy Alix Heska po raz kolejny rodzi bliźniaki płci żeńskiej noworodki zostają jej zabrane w trosce o psychikę carycy, która zostaje powiadomiona, że dziecko nie przeżyło. Malutkie carówny zostają oddane w wielkiej tajemnicy do adopcji zaufanym ludziom. Jedną z matek zostaje niczego nieświadoma młodziutka ukraińska szlachcianka Irina Dunina. 

Dziewięć miesięcy szybciej piękna dziewczyna staje się ofiarą miłości do księcia Alberta, który tylko pozornie deklarował wobec kochanki poważne zamiary. Obietnica poznania jej z rodziną i poślubienia była tylko mrzonką. Dziewczyna przy nadziei została kompletnie sama i nie mogła liczyć na nikogo. Jej ojciec bojąc się skandalu wyrzucił ją z domu. Irina postanowiła odszukać ojca swego dziecka i tym samym znalazła się w Petersburgu gdzie los jej bardzo sprzyjał. Trafiła pod opiekuńcze skrzydła wpływowej kobiety i nieświadoma śmierci rodzonej córki otrzymała w opiekę carską córkę. Jak potoczą się ich dalsze losy? Czy czeka ich szczęście u boku innego przystojnego mężczyzny, którego Irina oczarowała od pierwszego wejrzenia? A może książę Albert naprawi swój błąd i odzyska kobietę którą kiedyś porzucił?

„Wnuczka Faberge” to pierwszy tom cyklu Kobiety Romanowów. Tytuł przyciąga wzrok od pierwszego wejrzenia prześliczną okładką i niezwykle kunsztownie barwionymi brzegami a jego wnętrze współgra treścią z szatą graficzną. Na kartach tej książki jest opisana porywająca i zachwycająca od pierwszych stron historia napisana z rozmachem i wielkim polotem. Opowieść o ostatnim carze Rosji i jego rodzinie jest fascynująca, pełna tajemnic i sekretów przez co czyta się ją z wypiekami na twarzy. Miłość i zazdrość, obłuda i mistyfikacja, rozczarowania, intrygi, pozory i machinacje, knowania i podstępy były czymś oczywistym i powszechnym. Świat kręcił się otulony woalem kłamstwa które oplatało go coraz grubszą warstwą. I nic dziwnego, że to oraz drastyczne warunki życia zwykłych ludzi doprowadziły do jego upadku i rewolucji. W carskiej Rosji kobietom nie było łatwo. Czy wywodziły się z biednych czy bogatych rodzin zawsze miały gorzej i trudniej niż mężczyźni. Dotyczyło to także najbogatszych arystokratek, których moralność była na świeczniku. Wymagano od nich przede wszystkim bycia ozdobami mężczyzn. Kobiety nie miały prawa głosu, a gdy próbowały wyrażać swoje zdanie zagłuszano je i ignorowano. Wymagano od nich surowej moralności, bycia posłusznymi i cichymi. Kobiety nie miały prawa kreować swojej rzeczywistości, iść za głosem serca, mieć romansów, pozamałżeńskich dzieci ani kompromitującej przeszłości. Świat wokół nich był zakłamany i niesprawiedliwy, a to w wielu przypadkach czyniło je silnymi. Takie właśnie są bohaterki powieści Moniki Raspen. Odważne i sprytne, które pozornie tylko ślepo dostosowują się do rzeczywistości, a tak naprawdę walczą o swoje szczęście i łamią stereotypy dla swojego dobra.

To świetna książka, która doskonale pokazuje tamtą rzeczywistość, która kusi i przeraża, jest zarazem romantyczna, pociągająca i obrzydzająca. Wydaje się mienić blaskiem, który przy bliższym poznaniu okazuje się tandetny i kiczowaty. Tło historyczne i społeczno-obyczajowe dodaje powieści magii i polotu, a czytelnik bardzo szybko zżywa się z postaciami, które są wyjątkowo zgrabnie wykreowane. Są wśród nich bohaterowie i rzeczywiści i fikcyjni. Prawda historyczna idealne miksuje się z literacką fikcją. To wszystko sprawia, że lektura „Wnuczki Faberge” jest wyjątkową przyjemnością i przygodą literacką. Oceniając ten tytuł z pełnym przekonaniem najwyższą notą czekam na kolejny tom, który mam nadzieję ukaże się niedługo.




 

1 komentarz:

  1. Myślę, że ta książka mogłaby mi sie spodobać. Dlatego zapisuję sobie na liście.

    OdpowiedzUsuń