piątek, 18 lutego 2011

Ewa Lenarczyk " Nasza Klasa i co dalej"



Wydawnictwo Novae Res
data wydania 2010
stron 352
ISBN 978-83-7722-081-8
Rewolucją było powstanie sieci internetowej ,ale i rewolucją stało się powstanie portalu Nasza Klasa. Internautów ogarnął wprost szał rejestracji na tej stronie , a potem szukanie swoich szkół ,klas ,dawnych kolegów i koleżanek oraz byłych miłości. Użytkownicy Naszej Klasy chwalili się często karierą zawodową , zdobytymi dobrami materialnymi , zdjęciami z egzotycznych wakacji i dziećmi. Wielu użytkowników wraz ze wspomnieniami z beztroskich lat młodości poczuło mniej lat na liczniku i nagle wydało się im jakby znów mieli naście lat .
Takie odczucia po rejestracji na tym portalu społecznościowym miały też bohaterki książki Ewy Lenarczyk "Nasza klasa i co dalej ". Sabina. Monika, Ewa ,Joanna i Irena przekroczyły już magiczny wiek 40-stu lat , mają ustabilizowane życie rodzinne , ale nie daje im ono zbytniej satysfakcji. Szara codzienność jak mgła przysłoniła magię ich związków , a partnerzy okazali się pełnymi wad i wygodnictwa facetami , jakże odmiennymi od tych ideałów jakie poślubiły. Są zamknięci w sobie , żyją własnym życiem i pracą , a swoje partnerki traktują jak służące odpowiedzialne za porządek w domu , ciepły obiadek i czyste ubranie. Gorące uczucia , seks pełen namiętności , czułe gesty i słówka odeszły już dawno do lamusa. Wspólne życie stało się po prostu nudną egzystencją , a każda ze stron widzi tylko wady drugiej. I nagle ,jak za dotknięciem czarodziejskiej różdżki pojawia się cudowny portal , który pozwala poprzez kilka kliknięć odnaleźć pierwsze , z perspektywy czasu widziane jako idealne , sympatie . I nagle wydaje się ,że czas stanął w miejscu tylko one i oni popełnili błędy i dokonali niewłaściwych wyborów. Zaczyna się od wiadomości ,potem sms-ów ,a wreszcie potajemnych spotkań. No i zaczyna się niezłe zamieszanie .
Grażyna spotyka Jerzego i wybacza mu ,że zostawił ją tuż przed maturą ,Monika zmienia pracę po bankructwie gazety i odnajduje dawną sympatię Franciszka aż w USA. Irena zostaje porzucona przez męża i bardzo to przeżywa ,ląduje w szpitalu i widząc realizm sytuacji postanawia zacząć nowe życie od romantycznej podróży do Egiptu w towarzystwie syna . I tu znajduje nową miłość - sympatycznego Henryka. Joanna doprowadzona do kresu wytrzymałości przez męża tyrana i damskiego boksera składa pozew o rozwód i doniesienie na policję o przemocy współmałżonka. W pracy dostaje awans i kupuje na kredyt własne mieszkanie. Wszystkie panie liczą ,że nowe związki będą diametralnie inne niż te poprzednie pełne wad .No cóż jednak życie nie jest takie różowe o czym przekonuje się Sabina - jej związek z Markiem okazuje się porażką ,a porzucony mąż Tadeusz zmienia się diametralnie i postanawia odzyskać Sabinę .
Cóż potwierdziła się niezwykle słuszna mądrość wypowiedziana w powieści przez Halinę - mamę Moniki " Małżeństwo ma różne dni,a jak się go nie pielęgnuje , to się wali". Każdy związek , a tym bardziej ten na dłuższą metę wymaga nie lada wysiłku z obu stron by sielanka trwała .
Ta powieść to doskonałe babskie czytadło , które do mnie jak najbardziej trafiło. Losy dojrzałych kobiet , które nagle poczuły się jak nastolatki zaciekawiają i wprost żal odkładać książkę po przeczytaniu , bo zostaje niesamowita ciekawość jak powiedzie się im dalej .Czy znajdą właściwą drugą połówkę ,czy będą kochane , rozpieszczane ? Autorka doskonale rozumie potrzeby kobiet , pokazuje jak wielką sztuką jest ucieczka od rutyny i ile kompromisów wymaga codzienne życie od partnerów , aby byli ze sobą szczęśliwi. Polecę tę powieść na długie zimowe wieczory , czyta się ją jednym tchem .
Oby autorka napisała kontynuację tej książki.
Książkę do recenzji otrzymałam od Wydawnictwa Novae Res - bardzo dziekuję .

4 komentarze:

  1. Jest na półce i czeka na swoją kolej...

    OdpowiedzUsuń
  2. Nie mogę się jakoś przekonać do tej książki. Ale gdy tylko będzie dostępna w bibliotece, skuszę się, ot tak, dla ciekawości :)

    OdpowiedzUsuń
  3. dziś zapukał listonosz z candy przesyłeczką dla mnie:) zaraz pochwalę się na blogu i do lekturki wieczorkami:) bardzo dziękuję za zabawę i papierowe cudeńko:)
    a co do naszej klasy - niektórzy nie wyobrażają sobie życia bez niej, więc książeczka współczesna i trafiona, choc mam wrażenie, że popularnośc tego portalu ostatnio spada na rzecz facebooka

    OdpowiedzUsuń