Wydawnictwo Annapurna
data wydania 2014
stron 428
ISBN 978-83-6196-825-2
Z życia górskiego Czytelnika fotelowego
Książka Jacka Kamlera to autobiograficzna opowieść, w której autor
opowiada najciekawsze wydarzenia ze swego życia. Dodam od razu, że życie
to było i jest bardzo bogate i pełne niespodzianek. Kamler to człowiek,
którzy żyje intensywnie i realizuje swoje przeróżne pasje.
Z wykształcenia inżynier radiotechnik, z zamiłowania podróżnik i taternik. Mąż, ojciec i dziadek. Warszawiak, który zwiedził wiele ciekawych zakątków świata. Jego CV jest bogate, a książkę opowiadającą o jego pracy zawodowej, życiu prywatnym i podróżach czyta się z wielką przyjemnością i ciekawością. Jej autor bowiem ma interesującą osobowość, spore poczucie humoru i podchodzi do tego, co go otacza (ale i siebie) z pewnym dystansem. To człowiek ciekawy świata, żyjący swoimi pasjami i potrafiący arcyciekawie o nich pisać.
Dużo miejsca poświęca Kamler pracy zawodowej. Najważniejsza dla niego jest rodzina, ale obok niej istotne miejsce w jego życiu zajmują podróże - te turystyczne i te służbowe. Jackowi Kamlerowi udało się odwiedzić bardzo egzotyczne kraje. Był w Nepalu, Tybecie, zjeździł Alpy syreną, był w Grecji i na Krymie, odbył samochodową wyprawę po Stanach Zjednoczonych, pracował w Algierii. Wspinał się po górach, odbywał trekkingi. Swoje wrażenia ciekawie opisuje i dzieli się bogactwem przygód z czytelnikami. Pisze z humorem, bez użalania się na trudy podróży, bez malkontenctwa. W swoim przekazie nie kryje radości z poznawania świata. Nie jest turystą wymagającym, świetnie czuje się w prymitywnych warunkach. Podróżując, poznaje ludzi i urocze krajobrazy, a także architekturę. Delektuje się nimi. Do szczęścia nie potrzeba mu luksusowych hoteli, bardziej bowiem docenia w trakcie podróży dobrego kompana.
Jacek Kamler, pisząc o sobie, opisuje świat mu współczesny, w jakim przyszło mu pracować. To m.in. czasy PRL, jakże odmienne od tego, co dziś. Dzięki jego relacji mamy okazję poznać nie tak bardzo odległą, ale jakże inną rzeczywistość.
Książka „Żywot wspinacza strachliwego” to połączenie autobiografii i lektury podróżniczej. To podróż po życiu autora, który jest świetnym narratorem swoich losów. Książka traktuje też o ludziach bliskich Kamlerowi w życiu zawodowym i prywatnym. To również słowa o cenionych przez niego ludziach gór. To wreszcie jego życiowa filozofia, a ostatni rozdział to głos w jakże popularnej ostatnio narodowej debacie o tragedii na Broad Peak jaka miała miejsce na początku marca ubiegłego roku. Dzięki lekturze poznałam człowieka nietuzinkowego, pasjonata podróży, osobowość inteligentną i mądrą. Zagościłam w życiu inżyniera, który przeżywa swoje dni z pasją, potrafi cieszyć się życiem i urokami świata. Nie marudzi, ale w każdej sytuacji szuka pozytywnych stron. Nie jest zadufanym w sobie pyszałkiem i materialistą, ale chwyta każdy dzień, jaki zsyła mu los i korzysta z tego, co mu on przynosi.
Gorąco polecam lekturę tym, którzy uwielbiają podróżować i mają nieustanny apetyt na życie. Usatysfakcjonowani przeczytaniem tej książki z pewnością będą miłośnicy ciekawych biografii, a także wielbiciele powieści przygodowych.
Książkę recenzowałam dla portalu Lubimy Czytać. Serdecznie dziękuję Wydawcy za możliwość ciekawej lektury.
Z wykształcenia inżynier radiotechnik, z zamiłowania podróżnik i taternik. Mąż, ojciec i dziadek. Warszawiak, który zwiedził wiele ciekawych zakątków świata. Jego CV jest bogate, a książkę opowiadającą o jego pracy zawodowej, życiu prywatnym i podróżach czyta się z wielką przyjemnością i ciekawością. Jej autor bowiem ma interesującą osobowość, spore poczucie humoru i podchodzi do tego, co go otacza (ale i siebie) z pewnym dystansem. To człowiek ciekawy świata, żyjący swoimi pasjami i potrafiący arcyciekawie o nich pisać.
Dużo miejsca poświęca Kamler pracy zawodowej. Najważniejsza dla niego jest rodzina, ale obok niej istotne miejsce w jego życiu zajmują podróże - te turystyczne i te służbowe. Jackowi Kamlerowi udało się odwiedzić bardzo egzotyczne kraje. Był w Nepalu, Tybecie, zjeździł Alpy syreną, był w Grecji i na Krymie, odbył samochodową wyprawę po Stanach Zjednoczonych, pracował w Algierii. Wspinał się po górach, odbywał trekkingi. Swoje wrażenia ciekawie opisuje i dzieli się bogactwem przygód z czytelnikami. Pisze z humorem, bez użalania się na trudy podróży, bez malkontenctwa. W swoim przekazie nie kryje radości z poznawania świata. Nie jest turystą wymagającym, świetnie czuje się w prymitywnych warunkach. Podróżując, poznaje ludzi i urocze krajobrazy, a także architekturę. Delektuje się nimi. Do szczęścia nie potrzeba mu luksusowych hoteli, bardziej bowiem docenia w trakcie podróży dobrego kompana.
Jacek Kamler, pisząc o sobie, opisuje świat mu współczesny, w jakim przyszło mu pracować. To m.in. czasy PRL, jakże odmienne od tego, co dziś. Dzięki jego relacji mamy okazję poznać nie tak bardzo odległą, ale jakże inną rzeczywistość.
Książka „Żywot wspinacza strachliwego” to połączenie autobiografii i lektury podróżniczej. To podróż po życiu autora, który jest świetnym narratorem swoich losów. Książka traktuje też o ludziach bliskich Kamlerowi w życiu zawodowym i prywatnym. To również słowa o cenionych przez niego ludziach gór. To wreszcie jego życiowa filozofia, a ostatni rozdział to głos w jakże popularnej ostatnio narodowej debacie o tragedii na Broad Peak jaka miała miejsce na początku marca ubiegłego roku. Dzięki lekturze poznałam człowieka nietuzinkowego, pasjonata podróży, osobowość inteligentną i mądrą. Zagościłam w życiu inżyniera, który przeżywa swoje dni z pasją, potrafi cieszyć się życiem i urokami świata. Nie marudzi, ale w każdej sytuacji szuka pozytywnych stron. Nie jest zadufanym w sobie pyszałkiem i materialistą, ale chwyta każdy dzień, jaki zsyła mu los i korzysta z tego, co mu on przynosi.
Gorąco polecam lekturę tym, którzy uwielbiają podróżować i mają nieustanny apetyt na życie. Usatysfakcjonowani przeczytaniem tej książki z pewnością będą miłośnicy ciekawych biografii, a także wielbiciele powieści przygodowych.
Książkę recenzowałam dla portalu Lubimy Czytać. Serdecznie dziękuję Wydawcy za możliwość ciekawej lektury.
Na pewno się skuszę :)
OdpowiedzUsuń