środa, 1 marca 2017

Sara Donati "Złota godzina"





Wydawnictwo Kobiece
data wydania 2016
stron 872
ISBN 978-83-65506-18-4

Lekarki, Nowy Jork i samo życie


Sięgając po powieść Sary Donati nie miałam pojęcia, że rozpoczynam wyjątkową czytelniczą przygodę, która na długo zapadnie mi w pamięć. Nie spodziewałam się, że ta saga historyczna to prawdziwa perła, przy czytaniu której oderwę się od rzeczywistości i poznam tak wyjątkowe postacie. Objętość książki jest spora, bo tom liczy niespełna tysiąc stron. Jej jedyną „wadą” jest ciężar. Innych minusów ten tytuł nie posiada. Chcąc wymienić plusy stworzyłabym bardzo długą listę.

Akcja tej wspaniałej epickiej sagi rozgrywa się pod koniec XIX wieku w Nowym Jorku – mieście, do którego napływają liczni emigranci szukając dla siebie lepszej przyszłości. Rzeczywistość jednak rozczarowuję, a manna z nieba nie spada. Amerykańska metropolia nie jest rajem, ani ziemią obiecaną. Owszem, miasto dynamicznie się rozwija, następują liczne przemiany, ale nie brak kontrastów, z których na pierwszy plan wychodzą ogromna bieda i wielkie bogactwo. Na każdym kroku czuć przemiany społeczne, ale życie - zwłaszcza kobiet - dalekie jest od sielanki. Kobiety często są dyskryminowane i traktowane jak istoty drugiej kategorii, podobnie jak kolorowi czy przybysze z innych krajów. W takim świecie misję leczenia ludzi realizują dwie młode kobiety, które łączą więzy krwi i wspólny adres. Obie są sierotami, a ich wychowaniem po śmierci rodziców zajęła się ciotka. Obie ukończyły szkołę medyczną i niosą pomoc w chorobie. Anna i Sophie są kuzynkami. Mimo to mają odmienne charaktery i sposób bycia. Anna ma w sobie siłę, moc i odwagę. Mężnie idzie przez życie do przodu. Sophie podchodzi do świata z dystansem i spokojem. Jest zamknięta w sobie i dość sceptyczna oraz ostrożna. Mimo różnic osobowości celem obu bohaterek jest niesienie pomocy chorym i ubogim. Pewnego dnia Anna mając otoczyć opieką medyczną dzieci włoskich emigrantów poznaje pewne rodzeństwo. Na jej drodze staje również pewien mężczyzna w policyjnym mundurze... Jeśli chcecie poznać ich bliżej musicie zagłębić się w lekturę książki, która należy do prozy na mistrzowskim poziomie i z pewnością Was nie rozczaruje.

Książka, do przeczytania której namawiam jest niesamowita i napisana z rozmachem. Ukazuje świat brutalny i pełen zasadzek, w którym kobietom żyje się nielekko. Obrońcy pozornej normalności utrudniają życie poprzez gloryfikowanie norm, które szkodzą zdrowiu matek i żon. Antykoncepcja jest zakazana. Dostęp do opieki medycznej utrudniony. Bieda grasuje i zbiera swoje żniwo. Kobiety w lekarskim kitlu są lekceważone i niedocenione, poniżone w męskim świecie i traktowane w nim jak istoty drugiej kategorii, które mogą liczyć na gorsze posady i uposażenie. Annę i Sophie to nie zraża. Obie starają się dotrzeć tam, gdzie są bardzo potrzebne. Obie łamią konwenanse, by ulżyć w bólu. Obie są bohaterkami, które automatyczne darzy się sympatią i podziwia.

„Złota godzina” zabiera nas w niesamowitą podróż w czasie i przestrzeni. Pokazuje świat, w którym obowiązujące normy dziś szokują i wydają się nierealne. Autorka porusza w swojej powieści wiele trudnych tematów. Jednym z nich jest walka kobiet o swoje prawa. Walka trudna i nierówna, która często wiodła przed oblicze sądów. Sara Donati pisze lekko i dojrzale. Znakomicie operuje piórem, spod którego wychodzą plastyczne obrazy nieco odległej rzeczywistości. Książka jest ekscytującą lekturą od pierwszych zdań do ostatniej strony. Jej czytanie to czysta przyjemność. Lektura to obyczaj, romans i kryminał w jednym. To powieść przede wszystkim o kobietach, ale nie tylko dla kobiet. Napisana z rozmachem ponadczasowa historia z pewnością zagości w sercach wielu zachwyconych czytelników. Jeśli nie chcesz przegapić mistrzowskiej książki, dołącz do ich grona.

6 komentarzy:

  1. Odpowiedzi
    1. Nie spotkałam się z negatywną recenzją tej książki.

      Usuń
  2. Piękna recenzja i skuteczna zachęta. Bardzo lubię książki opisujące środowisko pielęgniarek, lekarzy... Jednak przyznam, że jak na razie nie przekonałam się do opasłych lektur. Czasami objętość mnie właśnie odstrasza i chętniej sięgam po krótsze książki. Ale obecnie moda na "grube" publikacje :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Jeśli książka jest dobra to duża objętość jest kolejnym jej atutem.

      Usuń