środa, 5 lipca 2017

Anna Kamińska "Wanda. Opowieść o sile życia i śmierci"






Wydawnictwo Literackie 
data wydania 2017
stron 480
ISBN 978-83-08-06357-6

O Wandzie, co góry nade wszystko kochała

Postać Wandy Rutkiewicz przed lekturą książki Anny Kamińskiej była mi dość dobrze znana. Nie mogłam jednak odmówić sobie przeczytania kolejnego tytułu, która opowiada o Legendzie nie tylko polskiego, ale światowego himalaizmu. Sięgnęłam po tę biografię i od samego początku z przyjemnością zatopiłam się w treści, która pochłonęła mnie bez reszty. 
Autorka wspaniale ukazała sylwetkę kobiety, która była niezwykłą osobowością. Damą z pazurem i nietuzinkowym charakterem, a przy tym piękną kobietą obdarzoną urodą, ciepłym głosem, w sercu której królowały góry. Góry, który jak się okazuje zdominowały Jej życie i były największą miłością, największym kochaniem.
Jej dzieciństwo i młodość nie były pasmem szczęśliwych i beztroskich dni za sprawą rodziców. Wanda szybko stała się samodzielna i bardziej zaradna niż jej rówieśniczki. Sytuacja rodzinna sprawiła, że nabrała dystansu do świata i ludzi, stała się nieufna i ta cecha pozostała jej do końca życia. Wanda Rutkiewicz była też perfekcjonistką, chciała wszystko robić najlepiej jak tylko można i dlatego też nie była w życiu szczęśliwa. Bo wymagała wiele od siebie, ale i od innych, a to nie przysparzało jej przyjaciół.
Właśnie w nieperfekcyjnym świecie, bez pomnikowej wyższości, a w zwyczajnym świetle Jej sylwetkę przestawia Anna Kamińska. Tym zabiegiem pokazuje prawdziwe "ja" zdobywczyni Everestu. A ten zabieg wcale nie był prosty, bo Wanda miała naprawdę mocno skomplikowaną osobowość. Miewała humory typowe dla płci słabej, ale tą nigdy nie była. Bywała apodyktyczna i "głucha" na zdanie innych. Potrafiła gonić cel za wszelką cenę, brakowało jej miłości i ciepła ze strony ludzi, a ona sama zahartowana i poturbowana przez życie nie potrafiła ich dać innym.
Tytuł pokazuje kobietę wyjątkową od jej urodzenia po ... kres, bo dokładnej chwili śmierci nie ustalono. Wanda z domu Błaszkiewicz zaginęła na zboczu trzeciego pod względem wysokości szczytu na Ziemi i jej trop się tam urwał. Nie znaleziono ciała do dziś. Zatem nasza bohaterka tak tajemniczo jak żyła, tak i odeszła.
Sylwetka czołowej polskiej himalaistki ukazana jest dogłębnie i z różnych perspektyw - rodzinnych, zawodowych i tych górskich. Z nich płynie wyraziście jedna myśl, że Wanda oblicz miała wiele i były one różnorakie. Była twarda i wrażliwa, uparta i zdeterminowana w osiąganiu celów. Szczęśliwa była chyba tylko w górach. To nim właśnie podporządkowała swoje życie, a one zabrały ją światu na zawsze. Biografia pióra Anny Kamińskiej pokazuje siłę pasji, prawdziwą twarz bohaterki - bardzo ludzką, bez idealizowania i patosu. Wanda Rutkiewicz była zatem zwyczajnie nadzwyczajna, ciepła i zimna zarazem, piękna i niedostępna jak szczyty które zdobywała. Nie potrafiła grać, nie była aktorką na planie życia.

Anna Kamińska perfekcyjnie odmalowała wyjątkową postać. Ta biografia zaciekawi każdego miłośnika tego gatunku. Wydawca także przepięknie wydał książkę i to sprawia, że lektura zasługuje na najwyższą z możliwych ocen. Książka przybliżyła mi opisywaną postać jeszcze bardziej niż ją znałam  bowiem tekst zawiera nieznane wcześniej zdjęcia, dokumenty i wypowiedzi osób z otoczenia himalaistki. Gorąco polecam lekturę tego tytułu osobom młodszym i tym, które kibicowały Wandzie Rutkiewicz w czasie jej wspaniałej kariery. Rekomenduję tytuł amatorom dobrej biografii, zachęcam do lektury tych, którzy lubią czytać o ludziach wyjątkowych i ponadprzeciętnych.


2 komentarze: