piątek, 17 lipca 2020

Joanna Jax "Śpiew bezimiennych dusz"



Wydawnictwo Videograf
data wydania 2020
stron 544
ISBN 978-83-7835-734-6

Walka o prawdę bywa bardzo wyczerpująca, ale warta zachodu

Wśród przeczytanych książek każdy czytelnik ma takie, które na zawsze zostaną w jego pamięci. Trudno się z nimi rozstać, trudno zaakceptować słowo „koniec” na ostatniej stronie. Po nim czuć tęsknotę i smutek, że już nie spotkamy tych bohaterów, że już nie zatopimy się w treści. Do takich tytułów z pełnym przekonaniem zaliczę trylogię pióra Joanny Jax „Prawda zapisana w popiołach”. Jej lektura okazała się czymś naprawdę wyjątkowym i wspaniałą literacką ucztą, która dostarczyła mi ogromnych emocji. Trzeci tom cyklu okazał się najlepszy ze wszystkich i wprawił mnie w zdumienie. Autorka zdobyła się na mistrzostwo i doskonale połączyła losy swoich bohaterów z niespokojną historią nie tylko Polski, ale i świata z drugiej połowy XX wieku.
Kurz po II wojnie światowej opadł, tragiczne wspomnienia przyprószył już czas. Niestety ludzie na całym globie nie wyciągnęli wniosków z poprzednich wydarzeń i mimo smutnych doświadczeń nadal wikłają się w zbrojne konflikty. W ich wir w Wietnamie i na Bliskim Wschodzie zostają uwikłane postacie wykreowane przez autorkę. Ich losy dzięki wydarzeniom historycznym są burzliwe, a polityka wpływa znacząco na ich życie osobiste. Nela jako korespondentka podróżuje po Bliskim Wschodzie i relacjonuje wydarzenia z 1967 roku, które historycy określili mianem wojny sześciodniowej. Życie i zdrowie naraża dla bezpośrednich relacji z Wietnamu także Nadia, za którą w Polsce tęskni Kuba i jej córeczka. Losy Błażeja i Gabrysi są równie niespokojne. Para jest w separacji, mieszka w innych miejscowościach, ale żadnego z małżonków nie stać na definitywne zakończenie tego matrymonium i złożenie pozwu rozwodowego. Szymek zaś dochodzi do zgody i porozumienia z Zosią, natomiast w życiu zawodowym prowadzi trudne sprawy i podejmuje się odważnie obrony ofiar systemu, przez co balansuje na cienkiej linie i naraża się władzy.
Wydawać by się mogło, że po pokonaniu faszystów ludzkość opamięta się i będzie dbać o pokój. Niestety, tak nie jest. Autorka w ostatnim tomie trylogii pokazuje historię w bardzo przystępny i wyrazisty sposób. Akcja książki jest niezwykle dynamiczna i rozgrywa się w latach 1967 – 1970. W tym czasie wiele się zmienia, dzięki czemu czytelnik zostaje z łatwością wciągnięty w fabułę, która porywa do świata, który wymyka się często prawom logiki. Powieść, która jest genialna i stanowi idealną „wisienkę na torcie” całego cyklu połknęłam na jednym posiedzeniu. Lektura, choć jest dość gruba, zabrała mi niewiele ponad dzień. Nie mogłam się od niej oderwać i bardzo mocno przeżywałam opisywane w niej wydarzenia. Czułam się nie jako ich widz czy obserwator, ale jedna z postaci, którą dotyka wszystko, co się dzieje dookoła. Joanna Jax pokazała po raz kolejny swój kunszt i talent. Dopracowała wszelkie merytoryczne szczegóły i dołożyła wszelkich możliwych starań, aby prawda historyczna została ukazana szczegółowo i prawdziwie. Połączenie losów jednostek z tym, co działo się na świecie, to prawdziwe mistrzostwo.
Z treści książki przebija idea, że walka o prawdę bywa bardzo trudna, wymagająca i niebezpieczna. Ludzkość jednak ogromnie ceni wolność, która jest najwyższym dobrem i ją podejmuje. Podejmuje poprzez swoje powszechne wybory, ale i poprzez działania jednostek. Moje notowania sympatii wobec Neli i Nadii bardzo wzrosły. Tym bardziej trudno było mi się oswoić z myślą, że przyjdzie się rozstać z tą powieścią, jej klimatem i atmosferą. Pisarka świetnie zobrazowała na podstawie fikcyjnych postaci losy pokolenia moich dziadków i rodziców. Oddała ducha tamtych czasów, reguły rządzące światem i umysłami ludzi, którzy zostali wystawieni na wiele niełatwych prób. Ostatni tom najnowszej serii Joanny Jax podniósł jeszcze wyżej moją ocenę tego cyklu i dotarłam do momentu, gdy brakuje skali, bo arcydzieło to wciąż za mało.
Z całego serca dziękuję autorce za dreszcz emocji, za rumieńce na policzkach, za oderwanie od rzeczywistości i spersonalizowane wyrysowanie wiadomości, które znałam z osobistych relacji i podręczników historii. Jestem pełna uznania wobec talentu i włożonej pracy w napisanie tej trylogii. Jestem przekonana, że spełni ona wymagania każdego, kto się w niej zatopi. Polecam ją tym, którzy jeszcze nie mieli styczności z prozą Joanny Jax. Rekomenduję z całego serca tym, którzy kochają sagi i wydarzenia historyczne wplecione w treść lektur obyczajowych. Nie zwlekajcie i dajcie się ponieść tej opowieści. Zachwyt gwarantowany.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz