Wydawnictwo Skrzat
data wydania 2021
stron 432
ISBN 978-83-8207-044-6
"Na karuzeli życia pokręcisz się"
Nasze życie jest jak jazda na karuzeli. Raz jest w nim pod górę, raz spadamy w dół. Oczywiście bywają i dobre momenty, które chcemy zapamiętać na zawsze. Niestety, nie zawsze na wszystko co nas dotyka mamy wpływ. Czasem kręcimy się porwani pędem życia i nie możemy zwolnić ani przyśpieszyć. Musimy się dostosować i dać się ponieść losowi wierząc w swój fart. Czy w takich sytuacjach pomocne są pieniądze? W pewnym sensie tak, ale nie stanowią one jakieś super polisy, która zawsze będzie niezawodnym kołem ratunkowym, które zadziała w potrzebie. Miliony ludzi na świecie gonią wciąż za swoim szczęściem, za fortuną, za bogactwem, które niejedno ma imię. Po drodze zbierają pakiet doświadczeń od losu w gratisie. Ta wiedza czasem ich mocno zmienia i daje prawdziwie cenne oraz wartościowe lekcje.
Ostatnio bardzo chętnie sięgam po rodzime powieści obyczajowe. Wręcz chłonę je jedna po drugiej. Wybierając lektury według tego kierunkowskazu w moje ręce trafiła najnowsza powieść Justyny Balcewicz. Do tej pory Autorki mi nieznanej. Opis zachęcił mnie skutecznie by zagłębić się w tę fabułę. Jak było? Interesująco. Od razu zapunktował u mnie sposób konstrukcji powieści, która opisuje losy dwojga całkowicie różnych bohaterów. Kobiety i mężczyzny. Różni ich bardzo wiele. Wiek, pochodzenie, poglądy, status życiowy oraz bagaż doświadczeń stawiają Kasię i Tadeusza na dwóch różnych biegunach. Naprzemiennie poznajemy historię każdego z nich. W pewnym momencie ich życiowe ścieżki łączą się i splatają, ale żadnych innych informacji w tej kwestii Wam nie zdradzę by nie zepsuć przyjemności czytania.
Kasia jest młodą kobietą, która mimo iż ukończyła studia tkwi w nieciekawej i słabo płatnej pracy w której nie może się rozwijać ani mieć satysfakcji z tego, co robi. Pewnego dnia dowiaduje się, że w swojej firmie jest zbędna i zostaje w ciągu chwili osobą bezrobotną. W myśl koncepcji, że nieszczęścia chodzą parami rozstaje się także ze swoim chłopakiem przy którym więdła do tej pory jak kwiat bez wody. Jacek nie ma życiowych ambicji ani planów. Zamiast wspierać Kasię tylko ją dołuje, a ta ma tego już dość. Poruszona impulsem decyduje się zrobić życiową rewolucję i zmienić w swoim życiu wszystko. Znaleźć pracę marzeń i idealnego faceta. Wyprowadza się do przyjaciółki i skupia się na konstruowaniu szałowego cv, które otworzy jej drzwi do wielkiej kariery.
Tadeusz to starszy pan, który urodził się w niezbyt zamożnej rodzinie w 1930 roku. Doświadczenia z jego dzieciństwa utwierdzają go w przekonaniu, że pieniądze dają szczęście i by być szczęśliwym trzeba po prostu dorobić się fortuny. Im większej tym lepszej. Gdy poznaje Ninę, nieosiągalną dziewczynę ideał postanawia, że ją zdobędzie, a drogę do jej serca otworzy mu kasa. Status milionera ma mu dostarczyć to, o czym marzy. Dlatego łakomie spogląda na pewien interes..
Czy główni bohaterowie osiągną swoje cele i marzenia? Kiedy i w jakich okolicznościach się spotkają i co ich połączy? Jak zazębią się ich dwa różne światy? By się tego dowiedzieć musicie sięgnąć po książkę, która dostarczy odpowiedzi na powyższe pytania.
Powieść Justyny Balcewicz okazała się lekturą pełną tajemnic, która niejednokrotnie mnie zaskoczyła. Była nieprzewidywalna, a to zapewniało zainteresowanie i przyjemność czytania. Nie odebrałam ją w sposób jednakowy. Były w niej fragmenty mniej lub bardziej ciekawe i lektura wprawiała mnie w czytelniczą sinusoidę. Reasumując to jednak dobra książka, której poświęcenia czasu kompletnie nie żałuję. Chłonięciu kolejnych stron towarzyszyły emocje. Nie zawsze były one silne, ale nigdy ich nie zabrakło. Głównych bohaterów szybko polubiłam i z ekscytacją poznawałam ich przeżycia, odkrywałam ich decyzje oraz motywy jakimi się kierowali. Kasi bardzo dopingowałam z racji tego, że podziwiam osoby, które stać na podjęcie odważnych rozwiązań i konkretne zmiany. Autorka ciekawie zestawia dwie historie osób, które młodość przeżyły w dwóch różnych epokach czasowych. Oczywiście wiele je różni, ale jeśli się starannie dopatrzymy to są jednak rzeczy niezmienne i stałe mimo upływającego czasu i zmian jakie zachodzą na świecie.
Reasumując ta powieść to książka o szukaniu szczęścia, odkrywaniu życiowych dróg i podążaniu ku marzeniom, które drzemią przecież w każdym z nas. Lektura niekiedy prowokuje nas do refleksji, obnaża prawdę o cenie i wartości życiowych pokus, pokazuje, że niekiedy pewne cele są niewarte przysłowiowej świeczki i możemy sobie odpuścić bieg za nimi. Odkryjcie przesłanie tej książki, z którym w pełni się zgadzam.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz