czwartek, 15 kwietnia 2021

Magdalena Kawka "Powrót z piekła"

 



Wydawnictwo Prószyński i S-ka
data wydania 2021
stron 440
ISBN 978-83-8234-064-8

Nawet pobyt w piekle ma swój kres

Lektura drugiego tomu cyklu "Lwowska odyseja" autorstwa Magdaleny Kawki już za mną. Poziomem książka absolutnie nie odstępuje swojej poprzedniczce, a czytało mi się ją wyśmienicie. Moja zażyłość z bohaterami ogromnie się pogłębiła, a ja traktuję ich już jak starych, dobrych znajomych i marzę by kolejne, ostatnie już spotkanie z nimi miało miejsce jak najprędzej. Trzeba będzie jednak się uzbroić w cierpliwość do zimy. 

A co rozgrywa się w tym tomie?
Trwa okrutna wojna, która rozdzieliła rodzinę Lindnerów. Jej głowa, Gustaw został zesłany na Syberię. Trafia do łagru Smolnyj położonego daleko od cywilizacji, który otaczają bezkresne lasy tajgi. Mężczyzna nienawykły do pracy fizycznej pracuje przy ich wyrębie. W jego sercu płonie tęsknota za Lwowem i rodziną. List od Marianny traktuje niczym relikwię i czyta go, aż zna jego treść na pamięć. Warunki życia są okropne. Brakuje żywności, panują srogie mrozy, a świat skuty jest w okowach śniegu i lodu. Zewsząd atakują stada wilków, które wygłodzone nie wahają się zaatakować człowieka. Zesłańców trapią choroby i praca ponad ludzkie siły. Gustawa przy życiu trzymają myśli o bliskich. W niedoli i syberyjskim piekle kompana i towarzysza znajduje w osobie Akima, która opowiada mu wiele historii. Jedną z nich jest opowieść o Hartadze - pół człowieku, pół niedźwiedziu, który jest syberyjską legendą na miarę Yeti. 
Tymczasem we Lwowie następują spore zmiany. Po wybuchu wojny radziecko niemieckiej, gdy dwaj dotychczasowi koalicjanci rzucają się sobie do gardeł, zmienia się okupant. Po okowach radzieckich przychodzą faszystowskie. Terror w białych rękawiczkach nie jest wcale lepszy. Marianna na szczęście nie załamuje się. Staje się twarda i silna. Mocno stąpa po ziemi i robi wszystko, by chronić rodzinę i zapewnić jej jak najlepsze warunki egzystencji. Lilka po wielu miesiącach szczęśliwie wraca do domu. Znajduje w nim zmiany. Powrót na łono rodziny ogromnie ją cieszy, smucą wiadomości o śmierci pewnych osób i wieści o ojcu. Czasy są trudne, a kolejne ciosy spadają na głowy naszych bohaterów. Nic jednak nie trwa wiecznie. Nawet piekło...

Przeczytanie kolejnego tomu opowiadającego o losach rodziny Lindnerów i ich przyjaciół sprawiło mi prawdziwą przyjemność. Odpłynęłam do miejsc, w które zabrała nas Autorka i mocno przeżywałam to, co działo się na kartach książki. A działo się naprawdę wiele. Akcja obfitowała w różne sceny i obrazy, które dostarczyły mi emocji i wzruszeń. Autorka perfekcyjnie powiązała wydarzenia historyczne z losami swoich bohaterów, którzy wciąż się zmieniają. Chcą przeżyć i doczekać wolności, więc muszą walczyć o każdy dzień, posiłek, noc w własnym łóżku. Ich dusze twardnieją, hartują się i odpierają wciąż spadające na nich nowe przeciwności losu. W ich sercach drzemie wiele uczuć, a wśród nich nie umiera nadzieja na powrót do normalności, wolność i spokój. 

Magdalena Kawka perfekcyjnie oddaje zarówno klimat okupowanego Lwowa i realia życia pod niemieckim brzemieniem, jak i obraz Syberii, nieprzyjaznej, ale i pięknej w swoim okrucieństwie. Główni bohaterowie, kiedyś wydelikaceni przez spokojne i dostatnie życie, zdają egzamin z przystosowania się do okropnych i bezwzględnych warunków. Zmieniają się, jednak zło nie zatruwa ich serc i nie zmienia ich wnętrz. 

Mogłabym naprawdę długo myśleć i nie sądzę, bym znalazła jakiekolwiek minusy czy wady tej książki. Jedno co złe, to to, że się kończy i zostawia nas w niepewności co dalej. W tym miejscu wypada mi pochwalić Autorkę za styl, język, piękne i plastyczne opisy, czytelne przybliżenie świata syberyjskich zesłańców, wykreowanie wielu postaci drugoplanowych, które dodają fabule oryginalnego blasku i świeżości. To piękna książka, z którą naprawdę trudno było mi się rozstać. Oczarowała mnie syberyjska rzeczywistość i tajemnice. Rozczuliły losy młodych, którym przyszło nagle tak intensywnie żyć w morzu trosk. Powieść budzi wiele refleksji nad motywami ludzkich zachowań wobec śmiertelnych niebezpieczeństw. Książka przybliża fakty historyczne na przykładzie losów zwyczajnych ludzi od których życie zaczęło nagle wymagać ogromnie dużo serwując na dokładkę wiele złych niespodzianek. 
W trakcie lektury uroniłam łzę, wpadałam w nostalgiczny nastrój, cieszyłam się jak dziecko, gdy coś pozytywnego miało miejsce. Z niecierpliwością będę czekała na ostatni tom serii, która wędruje na półkę ulubionych pozycji w mojej biblioteczce. Gorąco Wam ją polecam i zapewniam, że podbije ona Wasze serca.  



1 komentarz: