czwartek, 13 maja 2021

Nicola Sutcliff "Jestem Saudyjką. Świat oczami kobiet z Arabii Saudyjskiej"

 




Wydawnictwo Prószyński i S-ka

data wydania 2021

stron 364

ISBN 978-83-8234-095-2

Świat widziany oczami przesłoniętymi nikabem

Arabia Saudyjska to ogromne państwo położone na Półwyspie Arabskim, które jest dla wielu sercem Bliskiego Wschodu. Ten kraj ludziom innych kultur wydaje się niezwykle tajemniczy i ortodoksyjny. Jest kolebką islamu, a na jego terytorium znajduje się wiele świętych miejsc dla wyznawców Allaha. Jest to jedna z nielicznych na świecie monarchii absolutnych, którą rządzi król i premier, ale kluczowym fundamentem wszystkich dziedzin życia jest religia. Islam dyktuje wszystko, żadne prawo nie może być z nim sprzeczne. W tym państwie działa policja religijna, a pozycja kobiet jest mniej uprzywilejowana niż mężczyzn. I tu rodzą się miliony stereotypów, które narastają i krążą po świecie. Choć kraj ten wciąż i bardzo szybko podlega zmianom, ewolucjom i metamorfozom to jednak postrzegany jest nadal jako miejsce, gdzie kobiety są ciemiężone, nieszczęśliwe i dyskryminowane. Czy tak naprawdę jest?

Wielu z nas, Europejczyków, patrzy na Saudyjki z litością i współczuciem. Czy to dobre podejście? Autorka książki „Jestem Saudyjką” postanowiła to sprawdzić u samego źródła. Zapytała wprost mieszkanki Arabii Saudyjskiej o ich życie, kłopoty, zwyczaje, normy, jakim podlegają. Jej celem było przeprowadzenie kilkudziesięciu wywiadów z kobietami wywodzącymi się z różnych środowisk, w różnym wieku, z różnym wykształceniem, a wszystko po to, by wyrysować wielowymiarowy portret i pokazać światu prawdziwe oblicze kobiet, które na co dzień w miejscach publicznych okrywają abaje. One jednak zakryte przed obcymi, mają swój prywatny świat, rodziny, marzenia i plany. Czują i myślą. Mają swoje zdanie i wyobrażenia, którymi chętnie podzieliły się z kobietą pochodzącą z odmiennej im całkowicie kultury. Przy tym były ciekawe zachodniego świata i stylu życiu. Stereotypy krążą bowiem nie tylko w jedną, ale i dwie strony. Tym samym w książce czytelnik odnajdzie obraz naszej, europejskiej cywilizacji w oczach kobiet, które wiodą inny tryb życia i pochodzą z odmiennej kultury.

Wbrew pozorom wielu Saudyjkom zasłonienie ciała tak bardzo nie przeszkadza, jakby się nam wydawało. Dzieje się tak z prostego powodu. One urodziły się w takiej tradycji. To jest dla nich oczywistością i niekiedy komfortem, że mogą się nie wyróżniać i być anonimowe. My zaś, nim skrytykujemy inną kulturę, wydamy osąd, powinniśmy ją dogłębnie poznać. Odrzucić mity i jednoznaczne skojarzenia. Spojrzeć głębiej na świat islamu, który nie jest idealny, ale i nie jest w stu procentach pełen terroryzmu.

Autorka w czasie zbierania materiałów do książki spotkała na swojej drodze przeróżne kobiety. Mało które nie zgodziły się na rozmowę i odsłonienie swojego życia oraz duszy. Na drodze Nicoli Sutcliff stanęły aktywistki walczące o więcej swobód dla płci pięknej, żony z rodzin poligamicznych, żyjące na pustyni Beduinki oraz kobiety noszące tytuł księżniczek. Ich wyznania w pewnych momentach szokują, są dla nas bardzo kontrowersyjne w odbiorze, ale możemy dojść do wniosku, że mamy podobne troski i problemy.

Ta książka jest naprawdę niezwykła i wyjątkowa. Swoją tematykę wyczerpuje w sposób dogłębny i kompleksowy. Autorka rzetelnie przedstawia sytuację kobiet w kraju, w którym to religia i tradycja gra pierwsze skrzypce. Udziela im głosu. Zadaje podobne, aczkolwiek niełatwe pytania. Jest ciekawa ich zdania, a ono nie jest jednolite. W odbiorcę uderza moc tradycji, ale i ogromne docenienie i szacunek wobec prywatności, z której my Europejki z przyjemnością odzieramy się na własne życzenie. Arabia Saudyjska mocno zmienia się, ale przemiany mają różne tempo w poszczególnych regionach. Ogólne wrażenie po lekturze jest piorunujące. W drobny pył rozpada się wiele stereotypów. Saudyjki nie są już postrzegane jako bezwolne istoty niemające własnego zdania ani poglądów. Z treści wyłania się portret kobiet, które ulegają przemianom, zmieniają swoje zdanie odnośnie priorytetowych spraw w życiu i potrafią mieć swoje, niekiedy odważne poglądy. Moje myśli pobiegły również w stronę tolerancji wobec odmiennej kultury i tradycji. Nie możemy nikogo zmieniać na siłę, nie możemy uszczęśliwiać swoimi wzorcami. Możemy i powinniśmy się poznawać i uzupełniać, a nie kopiować.

Mając sporą wiedzę o świecie arabskim, przy czytaniu tej publikacji wcale się nie nudziłam. Chłonęłam jej treść, poznawałam jego mieszkanki, ich poglądy i uczyłam się tolerancji. Tak, to była jej ogromna lekcja. Tytuł oceniam bardzo wysoko i polecam tym, którzy są ciekawi życia Saudyjek oraz tego, co drzemie w sferze ich marzeń.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz