czwartek, 10 lutego 2022

Marta Krajewska "Pragnę więcej"

 



Wydawnictwo Lipstick Books
data wydania 2022
stron 318
ISBN 978-83-2809-113-9

My Słowianie ...

Lubię sięgać po romanse i literaturę dla kobiet. Lubię, gdy w fabuły tychże powieści wpleciona jest erotyka. Ostatnio na rynku książek o miłości zrobiło się nieco schematycznie. Wiele z nowych tytułów  to tzw. romanse biurowe lub mafijne. Gdy takich książek zaczyna być zbyt dużo tracę ochotę na czytanie powielanych schematów, które mam wrażenie stają się swoimi kalkami. W zimowe wieczory miałam ochotę na książkę romansową, ale jakąś inną, nietuzinkową, coś nowego w tymże klimacie. 

Na moje szczęście wpadła mi do rąk powieść Marty Krajewskiej, która zabrała mnie w cudowną podróż w czasie. Cofnęłam się o wiele stuleci, do czasów bardzo zamierzchłych. To inna epoka, całkowicie inny świat, odmienna rzeczywistość, ale jak się okazuje ludzkość pod pewnymi względami nic a nic się nie zmieniła. Nadal mamy te same dylematy, przechodzimy podobny rozwój duchowy i uczuciowy, uczymy się pożądać, kochać, odkrywamy swoją seksualność. A zatem świat jest i zmienny i niezmienny.

 Wracając do fabuły "Pragnę więcej", wciągnęła mnie ona od pierwszych stron. Bardzo szybko jej uległam, a przyznam, że szczerze obawiałam się czy to tak prędko się stanie ze względu na rozpiętość czasową w której rozgrywa się akcja. Miałam obiekcje czy odnajdę się w książce, która dzieje się tak dawno temu, czy poczuję ducha tamtej epoki, czy nie będzie tak jak w przypadku "Starej baśni" przy której po prostu poległam i nie dotrwałam do końca. Moje obawy były całkowicie niepotrzebne, a po lekturze stwierdzam, że momentalnie rozwiały się one niczym wiatr. 

Dzięki lekturze powieści Marty Krajewskiej znajdziemy się w Wilczej Dolinie. To słowiańska wioska ukryta gdzieś za górami, za lasami w górskiej kotlinie. Jej mieszkańcy tworzą zgraną, solidarną lokalną społeczność której rytm życia wyznacza przede wszystkim przyroda i natura, jak i wierzenia które wyznają. Są prostymi ludźmi, którzy prowadzą pracowite życie, uprawiają rolę, zajmują się pracami fizycznymi, ale i kochają, ulegają namiętnością, mają własną kulturę i tradycje. Jedną z młodych dziewczyn wchodzących w dorosłe życie jest Jaruna, panna która przeżyła już obrzęd zaplatania warkoczy i przyjęła już dorosłe imię. Jest córką wikliniarza, ma rodzeństwo, przyjaciółki i ulega pierwszym porywom serca. Jej serce poznaje co to moc uczuć, jej ciało poznaje co to fizyczna rozkosz. Jej miłosne perypetie stanowią szkielet książki, którą chłonęłam zaciekawiona czy bohaterka, którą polubiłam od samego początku znajdzie szczęście w miłości. To w tamtych czasach nie było łatwe, bo małżeństwa były często kojarzone przez rodziców i rodziny. 

Ta powieść to po prostu czytelnicza rewelacja! Romans, erotyk, książka pełna przygód i tajemnic, magii i czegoś trudnego do określenia, co przyciąga do niej jak magnes i sprawia, że jest ona jak najlepszy erotyk. Czytało mi się ją z wielką przyjemnością. Uległam jej czarowi i klimatowi, który jest jak dla mnie jej największym atutem. Erotyka jest ukazana w niej ze smakiem i kunsztem. Czytając i zagłębiając się w miłosne sceny czujemy, że seksualność to nic wstydliwego, a coś naturalnego, coś wpisanego w naturę człowieka, czego absolutnie nie powinniśmy się wstydzić. 
Tytuł dostarcza wiele emocji, jest on idealny na relaks i oderwanie od codziennych problemów, a jego lektura uzależnia od siebie. Ciężko wrócić do rzeczywistości ze świata, który ma naprawdę wiele walorów. To bardzo dobra książka w swoim gatunku, to dobry warsztat literacki, co ciekawa propozycja dla Pań, które lubią lektury chwytające za serce. "Pragnę więcej" jest na pewno jedną z nich. Polecam gorąco! 




Brak komentarzy:

Prześlij komentarz