czwartek, 6 października 2011

Colin Thubron "Po Syberii"


Wydawnictwo Czarne
data wydania 25 sierpień 2011
stron 380
ISBN 978-83-7536-285-5

Syberia to niezwykła, tajemnicza kraina, która do niedawna była zupełnie niedostępna dla obcokrajowców. Dopiero po odwilży politycznej i rozpadzie Związku Radzieckiego możliwe jest jej zwiedzanie przez osoby zza granicy. Colin Thubron – znany brytyjski pisarz i podróżnik, laureat nagrody im Nicolasa Bouviera – swoje wrażenia z syberyjskiej eskapady opisuje w książce “Po Syberii”. Wydana jedenaście lat temu lektura dopiero jesienią bieżącego roku doczekała się polskiego wydania.
“Po Syberii” to lektura obowiązkowa dla miłośników literatury podróżniczej, fanów doskonałego reportażu i pasjonatów Rosji. Brytyjski podróżnik przemierza blisko 30 tysięcy kilometrów podróżując różnymi środkami komunikacji: koleją transsyberyjską, statkiem, samolotem, autobusem i samochodem, a wszystko po to, by dotrzeć do miejsc niedostępnych, takich “gdzie diabeł mówi dobranoc” i gdzie przyjazd kogoś z obcym paszportem urasta do wydarzenia dużej rangi, a rytm życia wyznaczają pory roku i surowy klimat.
Wędrówkę rozpoczynamy na Uralu, w mieście Jekaterynburg, gdzie znajduje się słynny dom kupca Ipatowa, w piwnicach którego stracono rodzinę Romanowów. Na kartach książki zagościmy m.in. w Omsku, Nowosybirsku, Krasnojarsku, Ułan Ude, przemierzymy ziemię ociekającą krwią więźniów gułagów Workuty i Kołymy oraz dotrzemy w góry Ałtaju, Sajany i nad Bajkał, by zakończyć podróż w Magadanie.
Pisarz, jako wnikliwy obserwator, bez ogródek opisuje bolesną, lecz ciekawą historię tego rozległego rejonu, który był kiedyś miejscem podbojów i zesłania, podnosi jego problemy i bolączki oraz przedstawia Czytelnikom wielu mieszkańców. Mieszkańcy Syberii to ludzie, którzy znaleźli się tu z różnych powodów- wielu z nich jest potomkami zesłańców, inni przyjechali tu za dobrze płatną pracą, obiecywaną przez władze radzieckie. Dziś, choć Syberię często określa się jako kwintesencję Rosji, bo oparła się wpływom z Zachodu, nie żyje się tu w dostatku i spokoju. I to wcale nie przez klimat... Wszelkie pomysły stworzenia centrum przemysłu i wykorzystania surowców naturalnych oraz nowoczesnej bazy naukowo- technicznej upadły wraz z rozpadem imperium Breżniewa i Stalina. Zabrakło funduszy i koncepcji na rozwój Syberii, na której zapanowała bieda. Ludzie pracują w dogorywających fabrykach, często nie otrzymując przez kilka miesięcy wynagrodzenia. Wśród mieszkańców panuje bieda, bezrobocie, beznadzieja i przygnębienie, a wielu topi smutki w alkoholu. Ludzie młodzi, nie widząc perspektyw, marzą o wyjeździe na Zachód lub do Stanów Zjednoczonych. Mimo fatalnej sytuacji bytowej po upadku komunizmu odrodziła się tu religia. Buduje się wiele świątyń, restauruje zniszczone cerkwie, bożnice i kościoły buddyjskie.
Czytając tę książkę poznajemy przeróżnych mieszkańców Syberii- bezdomnych, pracowników muzeów i bezrobotnych z kołchozów, naukowców i rybaków. Wszystkich łączy bieda i brak perspektyw na lepsze jutro. Z lektury wyłania się wstrząsający obraz uroczej krainy – cechującej się przepiękną przyrodą, różnorodnym krajobrazem, ale źle zarządzanej, stojącej u progu bankructwa i coraz bardziej zanieczyszczonej przemysłowo. Rzeki syberyjskie są tak brudne, że ich woda przestaje zamarzać nawet przy kilkudziesięciu stopniach mrozu.
Tragiczna historia, z której pozostały do dziś resztki ruin obozów pracy m.in. na Kołymie i w Workucie oraz w okolicach Bajkału pokazuje, jak wiele tysięcy ofiar pochłonęła ta ziemia, ilu ludzi straciło tu życie z głodu, chorób i katorżniczej pracy ponad ludzkie siły. Nie sposób czytać o tym bez wzruszenia i łez w oczach – tym bardziej, że na Sybir wywieziono tak wielu naszych rodaków.
Opowieść Thubrona czyta się jednym tchem mimo, że to lektura niełatwa. “Po Syberii” jest przepiękną gawędą o olbrzymim kawałku Rosji, pokazującą jego prawdziwe oblicze - to wczoraj i to dziś. Jeśli zatem chcecie udać się w fascynującą podróż do serca ojczyzny Puszkina i Tołstoja zachęcam do lektury książki, która na pewno na długo zostanie w Waszej pamięci. Nie sposób bowiem oprzeć się doskonałemu pióru autora i czarowi Syberii, a ta książka to fascynująca literacka podróż i niesamowite przeżycia. Dzieło Colina Thubrona w mojej ocenie zasługuje na najwyższe uznanie i oceny. Gorąco polecam.
Za egzemplarz do recenzji dziekuję serwisowi Lubimy Czytać i Wydawnictwu Czarne

3 komentarze:

  1. Syberia kojarzy mi się w większości przypadków od strony historii, ale to nie tylko to

    OdpowiedzUsuń
  2. Jakiś rok temu czytałam książkę pt "Transsyberia " głównie o przyrodzie i klimacie tego rejonu i jego mieszkańcach. Książka Thubrona zdecydowanie inaczej pokazuje ten region - obie bardzo mi się spodobały i chętnie zobaczyłam ten obszar na własne oczy.

    OdpowiedzUsuń
  3. Zamierzam kupić książkę:) Szczęśliwie w Matrasie można ją dopaść z 25% obniżką:)
    Pozdrawiam.

    OdpowiedzUsuń