Wydawnictwo Zysk i S-ka
data wydania 19 październik 2015
stron 384
ISBN 978-83-7785-760-1
Lekarstwo na strach pilnie potrzebne
Czy
można zbudować swój świat na kłamstwie? Można, ale jego
fundamenty będą bardzo kruche. Czy można uciec od prawdy, nawet
tej bolesnej? Można, ale nie na dłuższą metę. Wtedy znajdziemy
się w labiryncie bez wyjścia i sami sobie odbierzemy pójście do
przodu ku szczęściu. Czasem życie nie jest proste, czasem los bywa
bezlitosny, nie oszczędza i nie ma sumienia, nie daje chwili
oddechu. Nawet wtedy i właśnie wtedy trzeba być mocnym i
podejmować odważne decyzje. I właśnie wtedy łatwiej jest, gdy
obok nas bije serce, które nas kocha. Nawet, gdy ta miłość
przeraża i zaskakuje, okazuje się być jedynym, niezastąpionym i
bezcennym lekiem na całe zło tego świata.
Już
wiedzą, że są sobie bliscy, już wiedzą, że są dla siebie
wyjątkowi. I nagle trach, znów coś staje na drodze szczęściu.
Ich życie do tej pory nie było bajką a koszmarem, a tu znów
przychodzi przeżyć trudne chwile. Callie znajduje Kaydena we krwi
na podłodze, zranionego i ...bezbronnego. Chłopiec trafia do
szpitala, gdzie jest poddany leczeniu. Za sprawą matki uznaje się
go za ofiarę samookaleczenia. Konieczna jest terapia psychiatryczna.
Matka znów i po raz kolejny wymusza by prawda pozostała w ukryciu a
Kayden trzymał swoje sekrety zamknięte w duszy na kłódkę...
Koszmar
wraca, znów i z potworną siłą. Kayden po raz kolejny zostaje
zraniony, ale tym razem już nie jest tak jak kiedyś. Tym razem u
jego boku stoi dziewczyna. Młoda osoba z tragicznym bagażem
doświadczeń, które z jednej strony są wielkim balastem i
utrudniają życie, ale z drugiej pozwalają zrozumieć jak nikomu
innemu co się czuje w takiej sytuacji. Callie choć słaba zaczyna
walczyć. Znajduje w sobie siły by pomóc Kaydenowi, by ten
rozpoczął starcie którego stawką jest zrzucenie skóry kłamstwa
i przyobleczenie się w szatę prawdy. To naprawdę nie jest łatwe.
To wymaga olbrzymiej odwagi, przestawienia swojego świata, zburzenia
tego, co miało być normalne, a było tak naprawdę okropne. Ta
walka wielu wydawać się będzie niemożliwa, z gry skazana na
porażkę. A jednak Kayden ją podejmuje. I ten tom opowieści o
wyjątkowej parze nastolatków jest zapisem tej walki, jest jej
kroniką.
Ta
książka to mistrzowska kontynuacja opowiadająca dalsze losy dwojga
nastolatków, których życie zostało w młodym wieku zmienione w
koszmar. U progu dorosłości muszą stawić czoła temu, co już
było, by to, co nastanie miało inną barwę i smak. Wspaniała
książka o pragnieniu i poszukiwaniu szczęścia w świecie
wypełnionym rozpaczą. Lektura o której nie można zapomnieć.
Mocna do bólu, wzruszająca do łez. Gloryfikująca miłość i
przyjaźń. Niewiarygodnie dobra książka dla każdego.
Czytając
czułam się niczym realny świadek naocznie obserwujący zmagania
bohaterów z samym sobą i złem. Wydawało mi się, że nagle
znalazłam się tam, w fabule książki, że mogę patrzeć z bliska,
mogę czuć to, co dotyka wykreowane w wyobraźni Sorensen postacie.
Dane mi było zrozumieć ich ból, ich dramat, ich dylematy. Ta
powieść dotknęła mnie do żywego, a zarazem otworzyła mi oczy na
pewne sprawy, które zwykle są rodzinnymi sekretami i nie wychodzą
na światło dzienne. Lektura uczuliła mnie na pomaganie tym, którzy
są okaleczani fizycznie. Zrozumiałam wartość tej pomocy, którą
nawet trudno określić słowami. Bo liczą się gesty i uczucia,
bardziej niż słowa.
Przeczytanie
tej książki było czymś niezapomnianym, niełatwym aczkolwiek
potrzebnym.
Z
powieści zapadł mi w pamięć pewien fragment, z którym na koniec
się podzielę:
„Bądź
osobą, którą miałaś być, a nie tą, którą inni postanowili z
Ciebie zrobić” str. 157
Na pewno sięgnę po tę książkę, już ją właściwie zamówiłam, bo jestem ciekawa dalszych losów Callie i Kaydena :)
OdpowiedzUsuńFajny wpis
OdpowiedzUsuń