piątek, 8 stycznia 2016

Joanna Nowicka, Małgorzata Łupina "Trzy na godzinę"



Wydawnictwo Pascal
data wydania 2015
stron 288
ISBN 978-83-7642-629-7

W piekle gwałtu

Powszechnie wiadomo, że kobiety nie mają słodko w krajach muzułmańskich. Są one tam podległe woli mężczyzn, mają ograniczone prawa, są traktowane gorzej niż Europejki na Starym Kontynencie. Ale czy świat i opinie publiczna ma wiedzę i świadomość o piekle kobiet w Indiach? Sama nie za bardzo miałam pojęcie o sytuacji Indyjek w ich ojczyźnie. Indie kojarzyłam jako kraj piękny, kolorowy, biedny, ludny, warty odwiedzenia, ciekawy kulturowo, ale nie wiedziałam, że kobietom od dziecka żyje się tam tak źle. 
 
W Indiach nie cieszy się z narodzin córki. Wiele kobiet decyduje się na aborcję, gdy nie spodziewa się syna. Małe dziewczynki- noworodki są często uśmiercane po przyjściu na świat. Nastolatki, nawet małe dziewczynki, kobiety są często gwałcone, a sprawcom gwałtu ich haniebny czyn uchodzi bezkarnie. Fikcja? Scenariusz brutalnego filmu? Nie, samo życie. Życie, które bywa horrorem, a które przedstawiła w filmie i opisała w książce Małgorzata Łupina. 

To niewiarygodne, ale co dwadzieścia minut gwałcona jest indyjska kobieta. Pada ona ofiarą kogoś z rodziny - ojca, wujka, kuzyna, sąsiada, mieszkańca tej samej miejscowości, kogoś jej znajomego lub hordy niewyżytych mężczyzn, którym wydaje się, że wszystko im wolno, że są bezkarni, a kobieta to nic innego jak zabawka w ich rękach. Można ją wykorzystać, pozbawić czci, spokoju, zdrowia, równowagi psychicznej. I nic za to nie będzie groziło. Wiele kobiet z poważnymi obrażeniami ciała trafia do szpitali, ale nawet obdukcja lekarska nie ma wagi dla policji, która często nie podejmuje żadnych działań. Ogólnie sytuacja jest smutna, ale powoli wiele kobiet zaczyna działać. Twardo szukać pomocy u prawników, uczyć się samoobrony, protestować przeciwko złemu traktowaniu i przemocy. 
 
Do Indii wraz z epiką filmową dotarła znana aktorka Anna Dereszowska, która była mocno poruszona tym, co ujrzała. Polacy dotarli bowiem do ofiar, które miały odwagę powiedzieć o swoim koszmarze, przeprowadzono również wywiad z obrońcą jednego z oskarżonych o gwałt. Ekipa poznała także dwie młode kobiety, którym udzielono pomocy medycznej w Polsce. 
 
"Indie. Trzy na godzinę" to książka, która mocno Wami wstrząśnie jeśli tylko się w nią zagłębicie. Ukaże problem obecny w kraju, który jest pełen kontrastów. Piękna i biedy, szczęścia i koszmarów. Hindusi nie doceniają swoich kobiet, traktują je skandalicznie jak istoty gorsze. Wiele indyjskich kobiet przeżywa piekło na ziemi. Dobrze, że są wśród nich takie, które mają odwagę krzyczeć i wołać o pomoc. Poruszać serca ludzi na całym globie, nagłaśniać problem, ale i przestrzegać płeć piękną, która przyjeżdża do tego kraju. Książka powstała na podstawie docenionego i nagrodzonego filmu dokumentalnego. Czyta się ją przez łzy, które same płyną wobec zła, przemocy i krzywdy. Lektura nie jest zbyt gruba, ale niezwykle bogata w treść. Opatrzona zdjęciami, które mówią do czytelnika tak samo wyraziście jak spisane słowa. Dzięki niej doceniłam swój status tu gdzie mieszkam i to prawo jakie u nas obowiązuje. Niedoskonałe, ale skuteczniejsze niż w Indiach. 
To pierwsza książka przeczytana przeze mnie w tym roku. Niezwykle przemawiająca i prawdziwa. Wzruszająca i wołająca o pomoc dla milionów istot na tym globie. Niech pomoże w zmianie na lepsze. Niech będzie zwiastunem zmian. Gorąco polecam ją nie tylko kobietom, nie tylko miłośnikom reportażu, nie tylko ciekawym Azji.

2 komentarze: