Wydawnictwo Prószyński i S-ka
data wydania 2016
stron 304
ISBN 978-83-8069-470-5
Proza bardzo mocno kobieca
Przy wyborze książek, które czytam kieruję się swoim niezawodnym
zmysłem. Bardzo często na odległość wyczuwam literacką perełkę, która
mnie zachwyca od pierwszej litery do ostatniej kropki. Tak właśnie było z
najnowszym tytułem Joanny Miszczuk, który opowiada niezwykle ciekawą
historię. Niezbyt gruba książka kryje wspaniałą opowieść, której
bohaterką jest wyjątkowo silna kobieta, dla której los bywał okrutny i
rzucał jej kłody pod nogi, a ona parła do przodu nie bacząc na wszelkie
przeciwności i kłopoty.
Melania Robak to osoba, która ciągle musiała walczyć o szczęście, przyjaźń, sukces, akceptację i zrozumienie. Życie zahartowało ją od młodych lat. W liceum chciała zapomnieć o koszmarze z podstawówki, zdobyć grono przyjaciół i nie być odmieńcem. Wychowana jedynie przez matkę dziewczyna nie mogła kupić koleżanek drogimi ubraniami, kosmetykami czy innymi dobrami, które sporo kosztują. Po śmierci matki i odkryciu prawdy o swojej przeszłości panna Robak postanowiła pokazać na co ją stać. Skończyła studia, zdobyła świetny fach, poradziła sobie za granicą, zyskała zawodowy prestiż i zakochała się w pewnym mężczyźnie. Ten związek mimo poważnych planów rozsypał się w proch. Mela wróciła do Polski i tu ułożyła sobie życie. Ale pewnego dnia zadzwonił telefon i przeszłość postanowiła o sobie przypomnieć...
„Nefrytowa szpilka” to powieść, której akcja rozgrywa się w trzech miastach, trzech państwach i na dwóch kontynentach. Sama historia to jakby trzy opowieści, które się wzajemnie uzupełniają i perfekcyjnie łączą w świetną całość, w fabułę, która nie pozwala na odłożenie książki przed przeczytaniem ostatniego zdania. Główna bohaterka to niezwykle mocna osobowość, która uparcie dąży do celu. Znajduje w sobie niewyczerpane pokłady sił, by walczyć z brakiem akceptacji u rówieśników, z chorobą, śmiercią i żałobą po matce. Melania wie, że tak naprawdę może liczyć tylko na siebie. Jako młoda dziewczyna doskonale radzi sobie z odrzuceniem przez osobę, dla której powinna być niezwykle ważna. Jako stojąca u progu zawodowego życia Mela wykorzystuje swój talent i dzięki sumiennej pracy osiąga zawodowy sukces, staje się zamożna i niezależna. A miłość? Czyż ta kobieta na nią nie zasługuje? I czy los podaruje jej kochaną osobę?
„Nefrytowa szpilka” ma wiele atutów. Uroku dodaje jej chiński pamiętnik Nije Ke Xin, który można traktować jako powieść w powieści. Autorce udało się świetnie przybliżyć atmosferę i klimat odległego azjatyckiego kraju, pokazać jego specyfikę. Zrobiła to bardzo dyskretnie i doskonale splotła ze sobą dwie rzeczywistości – chińską i rodzimą, a osiągnięty splot czyni książkę wyjątkową i oryginalną. Trudno odmówić temu tytułowi atrakcyjności. Lektura niesie w sobie pewne ważne przesłanie, które swoim postępowaniem realizuje Melania Robak. Los nie zawsze bywa łaskawy, nie zawsze przynosi nam to, o czym marzymy. Zawsze jednak możemy wziąć sprawy w swoje ręce i dążyć mimo wszystko do realizacji swoich planów. W życiu szkoda czasu na marudzenie, utyskiwanie i biadolenie. Owszem najłatwiej załamać ręce i się poddać. Warto jednak wziąć przykład z Meli i powalczyć o szczęście.
Powieść Joanny Miszczuk to świetna propozycja na zimowe wieczory. To książka napisana z polotem i pomysłem, to niesztampowa opowieść o miłości, walce z przeciwnościami losu, która obdarowuje czytelnika dobrą energią, która dodaje sił, gdy w życiu droga wiedzie pod górę. Polecam miłośnikom dobrego obyczaju i książek z egzotyką w tle.
Melania Robak to osoba, która ciągle musiała walczyć o szczęście, przyjaźń, sukces, akceptację i zrozumienie. Życie zahartowało ją od młodych lat. W liceum chciała zapomnieć o koszmarze z podstawówki, zdobyć grono przyjaciół i nie być odmieńcem. Wychowana jedynie przez matkę dziewczyna nie mogła kupić koleżanek drogimi ubraniami, kosmetykami czy innymi dobrami, które sporo kosztują. Po śmierci matki i odkryciu prawdy o swojej przeszłości panna Robak postanowiła pokazać na co ją stać. Skończyła studia, zdobyła świetny fach, poradziła sobie za granicą, zyskała zawodowy prestiż i zakochała się w pewnym mężczyźnie. Ten związek mimo poważnych planów rozsypał się w proch. Mela wróciła do Polski i tu ułożyła sobie życie. Ale pewnego dnia zadzwonił telefon i przeszłość postanowiła o sobie przypomnieć...
„Nefrytowa szpilka” to powieść, której akcja rozgrywa się w trzech miastach, trzech państwach i na dwóch kontynentach. Sama historia to jakby trzy opowieści, które się wzajemnie uzupełniają i perfekcyjnie łączą w świetną całość, w fabułę, która nie pozwala na odłożenie książki przed przeczytaniem ostatniego zdania. Główna bohaterka to niezwykle mocna osobowość, która uparcie dąży do celu. Znajduje w sobie niewyczerpane pokłady sił, by walczyć z brakiem akceptacji u rówieśników, z chorobą, śmiercią i żałobą po matce. Melania wie, że tak naprawdę może liczyć tylko na siebie. Jako młoda dziewczyna doskonale radzi sobie z odrzuceniem przez osobę, dla której powinna być niezwykle ważna. Jako stojąca u progu zawodowego życia Mela wykorzystuje swój talent i dzięki sumiennej pracy osiąga zawodowy sukces, staje się zamożna i niezależna. A miłość? Czyż ta kobieta na nią nie zasługuje? I czy los podaruje jej kochaną osobę?
„Nefrytowa szpilka” ma wiele atutów. Uroku dodaje jej chiński pamiętnik Nije Ke Xin, który można traktować jako powieść w powieści. Autorce udało się świetnie przybliżyć atmosferę i klimat odległego azjatyckiego kraju, pokazać jego specyfikę. Zrobiła to bardzo dyskretnie i doskonale splotła ze sobą dwie rzeczywistości – chińską i rodzimą, a osiągnięty splot czyni książkę wyjątkową i oryginalną. Trudno odmówić temu tytułowi atrakcyjności. Lektura niesie w sobie pewne ważne przesłanie, które swoim postępowaniem realizuje Melania Robak. Los nie zawsze bywa łaskawy, nie zawsze przynosi nam to, o czym marzymy. Zawsze jednak możemy wziąć sprawy w swoje ręce i dążyć mimo wszystko do realizacji swoich planów. W życiu szkoda czasu na marudzenie, utyskiwanie i biadolenie. Owszem najłatwiej załamać ręce i się poddać. Warto jednak wziąć przykład z Meli i powalczyć o szczęście.
Powieść Joanny Miszczuk to świetna propozycja na zimowe wieczory. To książka napisana z polotem i pomysłem, to niesztampowa opowieść o miłości, walce z przeciwnościami losu, która obdarowuje czytelnika dobrą energią, która dodaje sił, gdy w życiu droga wiedzie pod górę. Polecam miłośnikom dobrego obyczaju i książek z egzotyką w tle.
Czytałam "Nefrytową szpilkę" i dobrze ją wspominam :)
OdpowiedzUsuń