poniedziałek, 20 kwietnia 2020

Magdalena Niedźwiedzka "Anna Jagiellonka"



Wydawnictwo Prószyński i S-ka
data wydania 2019
stron 400
ISBN 978-83-8169-143-7
Trylogia Zmierzch Jagiellonów tom III

Opowieść o nieszczęśliwej królewnie i smutnej królowej

W bajkach piękne królewny zakochują się z wzajemnością w urodziwych królewiczach i żyją długo oraz szczęśliwie. W realnym świecie na przestrzeni wieków los dla królewien pochodzących z najbardziej znaczących rodów nie był tak łaskawy. Ich małżeństwa były aranżowane w myśl polityki i interesów państwa, ich uczucia miano za nic, obowiązki często je przytłaczały, a okazywanie uczuć było wręcz zakazane. O losie królewien decydowali rodzice i krewni, możni panowie i duchowni. One miały być religijne, wykształcone, skromne i potulne, miały znać etykietę i języki. Ich rolą było zwykle małżeństwo i macierzyństwo rozumiane jako wydanie na świat męskich potomków i zapewnienie ciągłości dynastii.

Anna Jagiellonka urodziła się jako córka potężnego władcy i wybitnej królowej. Zygmunt Stary i Bona mieli jeszcze trzy córki i dwóch synów, z których jeden zmarł tuż po przedwczesnych narodzinach. Zygmunt August został po ojcu królem Polski, siostry Anny powychodziły za mąż, a ona jako panna żyła u boku matki i brata, w ich cieniu. Mijały lata, Anna stawała się coraz starsza, jej matka wyjechała do Bari po śmierci męża, August zmarł bezpotomnie mimo posiadania aż trzech żon. Wtedy, w 1572 roku oczy wszystkich skierowały się na ostatnią z rodu Jagiellonów. Zaczęto myśleć o wolnej elekcji i wydaniu Anny za nowego króla. Niezbyt młoda już królewna wyszła z cienia i znalazła się w centrum uwagi. Nie była na to przygotowana, a w jej sercu pojawiła się nadzieja na matrymonium i podążenie śladami rodzicielki czy sióstr. Jej szanse na zostanie matką były praktycznie żadne, ale na włożenie korony już bardzo duże... Jak potoczyły się losy ostatniej Jagiellonki, możemy odkryć dzięki lekturze ostatniego tomu trylogii Magdaleny Niedźwiedzkiej „Zmierzch Jagiellonów”, która jest po prostu genialna.

Akcja książki toczy się pomiędzy 1572 a 1576 rokiem i pokazuje bardzo burzliwe dzieje Polski w okresie bezkrólewia oraz rządów dwóch elekcyjnych władców, z których jedne były delikatnie mówiąc wielką farsą. Anna znalazła się wtedy w trudnej sytuacji. Chciano ją bezprawnie pozbawić spadku, wydać za mąż a właściwie przehandlować wraz z koroną, aby tylko zapewnić sobie mocną pozycję u boku nowego władcy.
Autorka wyjątkowo miarodajnie, dokładnie i plastycznie pokazuje owe lata. Głównymi bohaterami obok tytułowej królewny są dwie pierwszoplanowe postacie z areny politycznej Rzeczypospolitej – Piotr Zborowski i Jan Sariusz Zamojski, którzy są bardziej wrogami niż przyjaciółmi. Z ich perspektywy poznajemy życie i obyczaje, jakie panowały na dworze, podczas obrad sejmu oraz elekcji i z ich kuluarów.
Opis postaci Infantki zachwyca. Królewna zostaje pokazana jako kobieta zagubiona, bogata, choć ograbiona, żyjąca na kredyt, otoczona dworem, na którym roi się od intrygantów i fałszywych sług, marząca o normalnej rodzinie, wykształcona, z której zdaniem nikt się nie liczy i mało kto oddaje należny szacunek. Jej charakter jest skomplikowany, a osobowość pełna skrajności. Czuje się wodzona za nos, pomiatana i oszukiwana. Nietrudno ocenić, że nie była szczęśliwa ani jako dziecko, ani jako dorosła kobieta. Jej marzenia są deptane, a los okazuje się dla niej mało łaskawy. Życie Anny jest podobne do losu jej ojczyzny, która pogrąża się chaosie, wielu ją ograbia, a inni kosztem dobra kraju chcą poprawić swoją pozycję i polityczne notowania.
Magdalena Niedźwiecka napisała rewelacyjną książkę i przepiękną trylogię. Wspaniale ukazała losy królewskich postaci na tle wydarzeń historycznych i politycznych. Stworzyła ciekawe biografie nie ujmując koronowanym głowom ludzkiego oblicza i pokazując je od strony prywatnej. Lekturę czytało mi się bardzo przyjemnie. Jej treść zrobiła na mnie szczególne wrażenie, a oceniałam ją jako miłośniczka czasów panowania jagiellońskiej dynastii. Jeśli lubicie dobrej jakości historyczną beletrystykę i dobre biografie śmiało możecie zagłębić się w cyklu opowiadającym o losie Anny, jej matki Bony i szwagierki Barbary. Naprawdę warto! Polecam.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz