Wydawnictwo Prozami
premiera 28 stycznia 2011
"Na głowię Izabeli młodej ,samotnej dziennikarki spadają kolejne problemy. Zawierucha w pracy ,nagły wyjazd jedynej przyjaciółki, kłopoty finansowe - to wszystko kumuluje się w jedym czasie. Na domiar złego nadchodzi wiadomość, że pałac na wsi, połozony przy uroczej Alei Bzów , w którym Izabela spędziła dzieciństwo i w którym mieszka jej babcia - został sprzedany przez gminę i staruszka niebawem zostanie wyeksmitowana. Dopiero gdy Izabela poznaje Monikę - matkę chorego dziecka, jej własne problemy odchodzą na dalszy plan. Zaangażowana w pomoc nowej koleżance, pochłonięta pracą, nie zauważa, że i do niej powoli zaczyna uśmiechać się szczęście. Bo choć przeprowadzaka babci wydaje się być nieunikniona, to każda wizyta w Alei Bzów powoduje u Izabeli mocniejsze bicie serca ..... " (za www.prozami.pl)
Dla mnie ta zapowiedź brzmi bardzo ciekawie i nabrałam ochotę na poznanie perypetii Izabeli , tym bardziej ,że jak zdradziła mi autorka Aleja Bzów istnieje naprawdę - a to może tylko dodać książce uroku . Lubię książki o prowincji , emanujące jej urokiem i spokojem .
Ale ładna okładka!
OdpowiedzUsuńTeż mi się podoba - jest taka romantyczna i naturalna .
OdpowiedzUsuńOkładka robi wrażenie :)) Z przyjemnością przeczytam!
OdpowiedzUsuńto i ja dołączam się do fanki tej okładki ;)
OdpowiedzUsuńi bzy też lubię! :)
książka trafia na listę "chcę przeczytać"
Przyznam się Wam szczerze ,że ja tak uwielbiam zapach bzu ,że często płyny do płukania tkanin kupuję o tym zapachu , do kapieli też.
OdpowiedzUsuń