data wydania kwiecień 2011
stron 224
ISBN 978-83-7648-685-7
Lubię poczytać od czasu do czasu takie typowe babskie czytadło .Daje odprężenie ,leczy z kompleksów - bo pewnie wszystkie potomkinie Ewy mamy je podobne - i rozwesela ,czasem napawa optymizmem.
Natalia Rogińska jest moim skromnym zdaniem dobrą twórczynią babskiej literatury . Spodobała mi się "Gruba " ,którą przeczytałam jednym tchem na początku tego roku. Dlatego z chęcią sięgnęłam po jej kolejną powieść "Maciejkę " . Przyznaję się jeszcze od razu ,że przyciągnął mnie też tytuł .Uwielbiam te niepozorne fioletowe kwiatki ,które tak cudownie pachną letnimi wieczorami ,że wszelkie szklarniowe piękności nie bardzo mogą się do nich równać.
A o czym jest "Maciejka"?
To powieść ,której akcja rozgrywa się we współczesnej Warszawie i opowiada perypetie życiowe 37 - letniej Karoliny - z zawodu pielęgniarki i singielki marzącej o domu ,czułym i wiernym partnerze oraz dzieciach . Jednak brutalna rzeczywistość nie bardzo pozwala na realizację tych planów . Wiadomo pielęgniarka jest w Polsce słabo opłacana - i tu egzystencję Karoliny ratują dodatkowe dyżury u bogatego ,schorowanego erotomana .A życie nie pieści ją - brak czasu , zmęczenie i toksyczna pierwsza poważniejsza miłość ze studiów kładzie cień na spokoju i szczęściu sympatycznej ,dojrzałej kobiety. Uczucie do promotora , który potraktował ją jak zabawkę kładzie cień na każdym potencjalnym partnerze , których niby nie brak , ale to przelotne i raczej nic nie znaczące związki na bardzo krótko z seksem i dyskoteką w tle .
Perypetie Karoliny są bardzo różnorodne i nie raz dają jej znaczące powody do zmartwień , ale są i jej przyjaciele , którzy podają pomocną dłoń.
Książka napisana jest prostym , potocznym językiem , opisuje realną rzeczywistość - niestety nie łatwą dla kobiety z prowincji w wielkim mieście ."Maciejka"wciąga w trakcie czytania .Dobra lektura na wieczór czy popołudnie w parku .
"Maciejka " to powieść dla kobiet i o kobiecie ,ukazująca kulisy zawodu pielęgniarki z oddziału chirurgicznego ,ale także i jej szpitalnych koleżanek . Autorka pokazała nam po prostu realną kobiecą postać , która nie bardzo dobrze czuje się w roli singla i szuka szczęścia.
Co mi się nie bardzo spodobało w książce ? Zbyt dużo pisania o seksie , no i lekkomyślność postaci takich jak choćby Patrycja w tej dziedzinie . No ale to już problem natury moralnej.
Ogólnie polecam Wam lekturę w ramach relaksu , odprężenia i sporej dawki humoru - bo te elementy są w książce obecne .
Za książkę do recenzji dziękuję Wydawnictwu Prószyński i S-ka.
Jakoś omijam książki, których akcja rozgrywa się we współczesnej Warszawie a bohaterkami są 30-latki szukające szczęścia. Oczywiście, często potrzebna jest przerwa w wymagających lekturach i takie babskie czytadła są wręcz niezastąpione. Ja jednak staram się szukać w książkach czegoś więcej niż odpoczynku i relaksu, więc myślę, że książka nie przypadnie mi do gustu.
OdpowiedzUsuńMoje negatywne nastawienie nie zmienia jednak faktu, że napisałaś świetną recenzję i kto wie może w przypływie wolnego czasu i ja sięgnę po "Maciejkę" :)
To zdecydowanie książka dla mnie :)
OdpowiedzUsuńAlu - spróbuj - ja tak się przekonałam do książek o wampirach.
OdpowiedzUsuńToska czekam na Twoją opinię jak przeczytasz