wtorek, 7 czerwca 2011

Jackie Braun "Słońce nad winnicą "



Wydawnictwo Harlequin

data wydania lipiec 2010

stron 154

ISBN 978-83-238-7108-8

Spadek może na amen pokrzyżować nam los . Taka sytuacja miała miejsce w życiu Jaye Monroe .Po śmierci ojca ta 30-latka dziedziczy dom , zaś jej macocha dostaje przepiękną winnicę , w której przez 7 lat pracowała Jaye . Tym sposobem ojciec ostatnią wolą już zza grobu chce pojednać zwaśnione kobiety i zależy mu na tym ,bo obie nie mają poza sobą żadnej rodziny . Na nic te starania . Rozzłoszczona macocha sprzedaje winnicę Zackowi Hollandowi . To członek rodziny winiarzy , który nie mogąc zgodzić się w prowadzeniu rodzinnego interesu z ojcem i kuzynem postanawia samodzielnie prowadzić winnicę . Jaye jest zdruzgotana i zalękniona . Przecież ta plantacja to jej życie , jej praca , jej oczko w głowie .Jak dogada się z nowym nabywcą ? Czy marka win produkowanych nie ucierpi po śmierci ojca ? Zack i Jaye powoli przypadają sobie do gustu nie tylko jako partnerzy zawodowi . Czy im to ułatwi czy utrudni prowadzenie firmy ?

Ciekawy romans ,którego akcja dzieje się w pięknym miejscu .Akcja nie jest zbyt wolna , a główna bohaterka nie jest słodką i naiwną dziewczyną - twardo stąpa po ziemi i nie szuka faceta na siłę . Umie owinąć sobie Zacka wokół palca gdy chce , ale miłość okazuje się silniejsza niż rozsądek . Powieść gdyby bardziej rozbudować wątki rodzinne , mogłaby stać się dobrą sagą - a ten gatunek literacki uwielbiam . Lektura przyjemna i łatwa , pachnąca dojrzałymi gronami .Można czytać z lampką wina w ręce .



4 komentarze:

  1. ale jak czytać z lampką wina leżąc na brzuchu ?

    OdpowiedzUsuń
  2. Stoi u mnie na półce :)
    czekam aż będę mieć trochę więcej wolnego, żeby te wszytskie małe książeczki przeczytać ;)

    OdpowiedzUsuń
  3. Ania ja stawiam sobie obok i podpieram się rękami , a ostatnio dużo czytam na ławce w plenerze .
    Toska życzę multum czasu na czytanie !

    OdpowiedzUsuń
  4. Lubię od czasu do czasu się zresetować przy romansach :)
    Czekam na lato, jak Tośka z tymi książkami :)Póki co przerabia je moja siostra:)

    OdpowiedzUsuń