poniedziałek, 14 lipca 2014

Bogna Ziembicka "Tylko dzięki miłości"


Wydawnictwo Otwarte
data wydania 2014
stron 400
ISBN 978-83-7515-180-0

Ach, ten świat z tamtych lat!

Książki są niczym czarodzieje. Mają niezwykłą moc przenoszenia nas, czytelników, w przeszłość, do lat, które już minęły i nie wrócą. Wystarczy wziąć do ręki powieść, zagłębić się w niej i już nie istnieją zegary, które w realnym świecie bezlitośnie odmierzają czas. Trzeba tylko pobudzić wyobraźnię i nagle stajemy się uczestnikami zdarzeń, które na własne oczy widziały pokolenia naszych przodków. Tak właśnie jest, gdy sięgniemy po najnowszą powieść Bogny Ziembickiej – autorki już mi znanej, którą bardzo polubiłam za dwie książki o Różanach.
„Tylko dzięki miłości” to jej kolejna publikacja, która zabiera nas w czasy niezwykle burzliwe dla Europy i całego świata. Akcja rozpoczyna się w 1935 roku. Autorka opisuje dziesięć kolejnych lat z życia pewnej pary. Bohaterowie to młodzi ludzie, stojący u progu dorosłego życia. Ona jest Polką i ma na imię Zuzanna. Jako nastoletnia panna doznaje od losu bolesnego ciosu. Pewnego feralnego dnia giną jej rodzice i siostra. Opiekę nad panną Hulewicz przejmuje jej babka Jadwiga. Dziewczyna musi przenieść się z zagranicznej pensji do szkoły w Krakowie - niesamowitym mieście, które ma specyficzny klimat. Jego czar pryśnie wraz z wybuchem wojny.
On ma na imię Joachim i jest Niemcem, bratem serdecznej koleżanki Zuzi ze szkoły w Penzance. Jest starszy o kilka lat i pracuje w Tanganice, zarządzając faktorią. W koleżance siostry zakochuje się, widząc ich wspólne zdjęcie. To taka fotograficzna miłość od pierwszego wejrzenia. Zaraz, zaraz - miłość? Czy można się tak po prostu, na amen, na poważnie zakochać, patrząc tylko na efekt pracy aparatu fotograficznego? Czy to wystarczy, by kochać na całe życie, nie znając danej osoby, tylko spoglądając na jej twarz?
Odpowiedź czeka w książce, która jest niesamowita. Oryginalnie napisana, dopracowana w najmniejszych szczegółach i niezwykle klimatyczna. Składa się z dwóch elementów, które ze sobą w przepiękny sposób się splatają – z dwóch pamiętników, napisanych przez kobietę i mężczyznę, których życiowe ścieżki los złączył ze sobą. Czytelnikom dane jest zobaczyć ówczesny świat oczami Polki i Niemca, których narody staną niedługo po przeciwnych stronach barykady i chwycą za broń. Oni wojny nie chcą, ich nie interesuje polityka. Oni żyją w świecie młodości, która chce żyć i oddychać pełną piersią, cieszyć się urokami świata, smakować chwile szczęścia. Chcą kochać i odkrywać dzień po dniu smaki życia, realizować swe marzenia. Czy los im na to pozwoli?
„Tylko dzięki miłości” to książka z historią mocno wplecioną w fabułę. Śledząc losy bohaterów, mamy przed oczami coraz bardziej chmurzące się niebo nad światem, zapowiedź tego, że niedługo rozpęta się gigantyczna burza. Potworna wojna. Czytając, mamy okazję zasmakować uroków innego świata, dla mnie - świata młodości pokolenia moich dziadków. Świata, w którym żyło się inaczej, nie tylko dlatego, że nie było w nim współczesnych zdobyczy cywilizacji. To były czasy, kiedy ludzi łączyły o wiele silniejsze więzi. I te rodzinne, i te zrodzone przez przyjaźń. To był świat, w którym ważną rolę pełniło kino, urządzano bale, na których panie nosiły eleganckie suknie. To były czasy, kiedy o wiele bardziej cenioną wartością niż dziś był honor i dane komuś słowo. To był świat, w którym żyło się ciekawiej i pełniej, a ludzie czuli się mniej samotni.
W tej powieści się po prostu zakochałam. Od pierwszej strony. W swoim życiu czytałam już kilka tysięcy książek, ale żadna nie była taka, jak ta. I właśnie dlatego gorąco ją rekomenduję. Lektura ma wiele atutów. Ciekawa fabuła, niezwykle trafne oddanie klimatu tamtych lat czy uzupełnienie słów tekstami z ówczesnych gazet to tylko niektóre z nich. Ta powieść jest niczym zwierciadło, w którym można obejrzeć przeszłość. To też książka o miłości. Tej pierwszej i tej niewinnej. O gorących porywach serca, które odkrywa czar uczucia. Serdecznie polecam ją każdemu, kto chce przeczytać książkę obyczajową inną niż te stojące obok niej na księgarskiej czy bibliotecznej półce. „Tylko dzięki miłości” to książka jedyna w swoim rodzaju, niepowtarzalna i wyjątkowa. Odkryj i Ty jej czar. Zakochaj się w niej i w świecie z tamtych lat.
Książka zrecenzowana dla portalu Lubimy Czytać i pod jego patronatem medialnym.

4 komentarze:

  1. Lubię książki, w których historia jest ważna, nie jest tylko tłem. A w dziewczynie z okładki to i ja się zakochałam na widok samego zdjęcia ;P

    OdpowiedzUsuń
  2. Słyszałam o tej książce różne opinie, ale cieszę się, że uważasz ją za niesamowitą, bo stoi już od jakiegoś czasu u mnie na półce i miałam nadzieję, że jednak jest warta uwagi:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Też czytałam różne opinie. Tak to jest, że jednym się podoba a inni skrytykują.

      Usuń
  3. Witaj,a ja jestem w kropce i mam spory dylemat,bo w dziewczynie z okladki i ja "się zakochałam",jest poprostu piękna.Niemniej jednak w internecie aż huczy od negatywnych opinii,od których ja sama dostałam sporego ciosa.Ci czytający z prędkością światła twierdzą,że autorka nie sprostała zadaniu,traktując historię w fabułę wplecioną zbytnio po macoszemu,co zupełnie nie oddaje klimatu tamtych lat...
    A ja tak czekałam,aż książka będzie w sprzedaży,a teraz kiedy już jest to mnie męczą wątpliwości,czy warta jest zakupu? Czy to prawda,że aby zrozumieć losy bohaterów w pełni trzeba sięgnąć po "Wiosnę w Różanach?" Ta książka także jeszcze przede mną.
    Tym bardziej cieszę się,że jesteś książką zachwycona,bo to przemawia na jej korzyść;-) Czytałam także w opiniach,że niektóre wątki pisane są w formie pamiętnika,a to jej drugi plus,bo pamiętniki i dzienniki uwielbiam;-)Pozdrawiam serdecznie.

    OdpowiedzUsuń