Wydawnictwo Helion
data premiery 8 października 2014
stron 352
ISBN 978-83-246-7504-3
Sakartwelo znaczy Gruzja
Moje wrażenia z tej lektury zacznę od przedstawienia jej autora. Pan Maciej Jastrzębski pochodzi z Wrocławia i jest związany z Polskim Radiem. Dziennikarz i reporter od wielu lat jest zagranicznym korespondentem Informacyjnej Agencji Radiowej Polskiego Radia. Pracował na Białorusi, mieszka w stolicy Rosji, a na swojej drodze zawodowej zawędrował też do Gruzji. Kraju pięknego, leżącego na Kaukazie o którym Polacy wiedzą niezbyt wiele, a którego obywatele darzą nasz naród wielką sympatią.
Gruzja to według legendy kraina, którą sam Bóg zostawił sobie po podziale ziemi pośród wszystkie ludy. Gruzini dostali ją, ponieważ Bogu zrobiło się żal, że dla nich nic już nie zostało. Przez wiele lat Gruzja była jedną z republik Związku Radzieckiego. Dziś to wolne i niepodległe państwo, choć spokojnie w nim nie jest. Rosja nie może pogodzić się z utratą wpływów w tym rejonie i podburza mieszkańców Osetii Południowej, by odłączyli się od Gruzji. Jak ten konflikt przebiegał na bieżąco informowały media dzięki relacjom takich osób jak autor tej książki. Pan Maciej pierwszy raz trafił do Gruzji by relacjonować wybory, potem przywiodła go tu wojna z 2008 roku. W Gruzji się zakochał i poznał tu wielu ciekawych ludzi. Zobaczył wyjątkowe miejsca, przeżył wiele przygód, wysłuchał zwierzeń wielu Gruzinów, poznał ich bolączki, smutki i radości. Uczestniczył w wielu biesiadach, wysłuchał wielu toastów, a i sam je wznosił. Poznał Gruzję od podszewki, spotkał jej zwyczajnych mieszkańców, ale i rozmawiał z jej najwyższymi dostojnikami. Swoimi wrażeniami dzieli się z czytelnikami w książce, która jest porywająca i niezwykle ciekawa. Sporo w niej polityki, mnóstwo najnowszej, jakże burzliwej historii, ale i nie brak legend, historycznych ciekawostek, relacji rozmów z napotkanymi ludźmi.
Gruzja jest niesamowita. Niepowtarzalna i potrafi oczarować niczym syreni śpiew. Idzie się nią zauroczyć i mieć ochotę stale ją poznawać, odkrywać. Gruzja to kraj ludzi i wilków, państwo nieco azjatyckie i dość europejskie, którego dzieje są w pewnym stopniu podobne do dziejów Polski.
Książka oddaje doskonale klimat tego kraju. Pozwala go poznać maksymalnie na tyle, na ile tylko może pozwolić książka. Publikacja jest świetnie napisana. Barwnie oddaje koloryt Gruzji, jej różne oblicza. Owszem dużo w niej polityki, ale chyba inaczej nie sposób wytłumaczyć jej współczesnego oblicza i problemów.
Przeczytanie tej książki gorąco polecam zainteresowanym współczesną historią i politologią. Dzięki jej lekturze dokładniej zrozumiałam rozgrywającą się na moich oczach historię świata oraz zamierzenia Putina.
Pan Maciej Jastrzębski pochodzi z Włocławka a nie z Wrocławia!!!
OdpowiedzUsuńbardzo chciałabym zwiedzić Gruzję...
OdpowiedzUsuńWarto przeczytać książkę, jest tak samo dobrze napisana jak poprzednia "Matrioszka...." Po "Klątwie Gruzińskiego tortu" można zakochać się w Gruzji.
OdpowiedzUsuń