Wydawwnictwo Literackie
data wydania 2009
stron 308
ISBN 978-83-080438- 37
Powieść Marty Fox "Kobieta zaklęta w kamień" to książka o kobiecie i dla kobiet. Ale nie jest to typowe babskie czytadło, nie spodziewajcie się lektury lekkiej i przyjemnej. Ta książka to opowieść o kobiecie dojrzałej, która znalazła się na życiowym zakręcie. Jej świat nagle zawirował, a na nią spadł bolesny cios w postaci choroby. Doświadczenie przykre i bolesne jednak główną bohaterkę dopinguje do pewnych działań.
Emilia jest pisarką. Ma ustabilizowane życie zawodowe, po nieudanym małżeństwie zakończonym rozwodem i burzliwym romansie, którego owocem jest syn znajduje szczęście i stabilizację u boku Tomasza. I nagle zauważa pewnie niepokojące zmiany na skórze. Diagnoza okazuje się dość poważna - znana profesor dermatologii diagnozuje sclerodermię. To choroba, która w łagodnym stadium powoduje wysuszenie i kamienienie skóry, ale w ostrym przebiegu doprowadza do kamienienia narządów i śmierci.
Emilia podejmuje walkę, a w szpitalu poznaje Monikę. Nie zdradzę już więcej z fabuły, przeczytajcie sami smutną i wzruszającą opowieść o niezwykłej kobiecie - inteligentnej i dobrej, wspaniałej mamie i odnoszącej sukcesy pisarce i autorce scenariuszy teatralnych. Autorka stworzyła naprawdę ciekawy portret swojej bohaterki - Emilia jest tak bardzo wrażliwa, dąży do perfekcji , co wzbudziło mój podziw i sympatię. To kobieta, która stawia dobro świata , bliskich i rodziny nad swoje przyjemności. U boku męża, którego kocha na swój sposób marnieje. Roman okazuje się facetem zapatrzonym tylko w swoje ego - liczą się jego sukcesy, jest po prostu emocjonalnym tyranem. Nie kocha żony, a mimo to ona czuje olbrzymie wyrzuty sumienia, gdy go zdradza.
Emila nie miała łatwego życia - nie miała kogoś bliskiego w okresie małżeństwa, kto byłby jej podporą i wsparciem, poradziła sobie także, gdy porzucił ją Filip - była dzielna.
Choroba zmusza ją do pewnego rodzaju rachunku sumienia. W szpitalnej sali dociera do niej jak kruche jest życie. I to ją motywuje do wybaczenia doznanych od innych krzywd, do wyjazdu do Paryża.
W książce jest tak wiele emocji, tak wiele szczerych do bólu zwierzeń. Autorka pisze bez osłonek o trudnych sprawach. Polecę powieść tym, którzy nie boją się czytać o cierpieniu na szpitalnych oddziałach. Książka bardzo mnie wzruszyła. Szczególnie historia Moniki. I tu lektura zmusiła mnie do refleksji nad sensem życia i cierpienia. A jednak mimo niepowodzeń, chorób i trudnych spraw warto iść przez życie z podniesioną głową i szukać choć nawet bardzo nielicznych i ulotnych chwil szczęścia.
Lubie takie trudne i pełne emocji książki, więc i tą z chęcią przeczytam.
OdpowiedzUsuńTa książka to coś dla mnie
OdpowiedzUsuńOstatnio polubiłam tę autorkę, więc z chęcią przeczytam książkę:)
OdpowiedzUsuńpozdrawiam!!
Nie czytałam jeszcze nic tej autorki. Myślę, że "Kobieta zaklęta w kamień" może mi się spodobać :) Przy najbliższej wizycie w bibliotece rozejrzę się za nią.
OdpowiedzUsuń