Wydawnictwo Nasza Księgarnia
data wydania luty 2013
stron 272
ISBN 978-83-10-12027-4
Na kłopoty ..... przyjaciółki
Wyczekiwany z wielkim ustęsknieniem trzeci tom serii z kokardką pióra
Katarzyny Michalak zawitał do mojego domu. Z rozkoszą rozerwałam paczkę i ...
zachowałam się niczym narkoman po dawce używki. Pogłaskałam okładkę, przejrzałam
książkę i weszłam do kuchni. Zaparzyłam cały dzbanek malinowej herbaty, dolałam
do niej odrobinę chanti i zasiadłam w moim ulubionym fotelu, by zagościć w
Pogodnej, by spotkać się z moimi ulubionymi literackimi przyjaciółkami: Adelą,
Bogusią i Lidką. Tym razem to ta ostatnia wysuwa się na pierwszy plan powieści,
a w jej życiu niespodziewanie wiele się dzieje. Spać poszłam nad ranem, gdy
dotarałam do ostatniej strony. A książce w rankingu ocen lubimyczytać.pl
postawiłam najwyższą ocenę. Tak właśnie podziałała na mnie po raz kolejny proza
Katarzyny Michalak.
Tym razem Pogodnej nie zaliczymy do spokojnych miasteczek, bo bardzo wiele
się dzieje w życiu jej mieszkańców. Owszem pewne rzeczy są po staremu, ale
następuje szereg nieodwracalnych zmian. Sklepik Bogusi staje się bardzo
popularny. Ma swoich stałych gości, a o wolny stolik bywa czasem trudno. Tylko
Bogusia smutnieje, bo jej ukochany wcale nie spieszy się z powrotem w jej
ramiona z Australii. Adela musi radzić sobie w nowej sytuacji żony i matki, a na
dodatek musi pocieszać przyjaciółki, na których głowy spada deszcz kłopotów.
Lidka przeżywa trudne chwile – jej małżeństwo kończy się rozwodem. Po ośmiu
latach pani weterynarz odzyskuje upragnioną wolność, a w trakcie babskich
pogaduch na pięterku wyznaje co ją przy mężu tak długo trzymało. Konstancja
kompletnie nie radzi sobie w roli mamy. Jej Kajtuś wciąż płacze, czym doprowadza
byłą modelkę do rozpaczy. Lidka, która marzy o macierzyństwie nie może już
patrzeć na płaczącego maluszka i porywa go z wózka przed sklepem. Jak to się
wszystko skończy?
Trzeci tom serii z kokardką jest nieco inny niż dwa poprzednie. Ale już
uspokoję, że równie doskonały i trzymający w napięciu. Pochłonęła mnie ta
książka bez reszty. Nie obchodziła mnie godzina, pora dnia i co się wokół
dzieje. Liczyła się tylko ta książka i perypetie bardzo sympatycznych, młodych
kobiet, z którymi łatwo mi się było utożsamić. Historia Lidki jest bardzo
wzruszająca – jej matka nie była modelowym przykładem, więc Lidka postanowiła
być perfekcyjną rodzicielką. Tylko natura stanęła jej na drodze i nie pozwoliła
cieszyć się synkiem czy córką. Lidia przeżywa bardzo mocno dramat bycia
niezdolną do urodzenia dziecka. Pragnąc gorąco zostać mamą traci zdrowy
rozsądek. Na szczęście ma przyjaciółki, które są obok i pomagają. Adela robi dla
Lidki i Koci bardzo wiele. Ale to jej żywioł.
W powieści bardzo wiele się dzieje, jest czas na miłość i nienawiść, pojawia
się nowa męska postać, która jest przyczyną sporego zamieszania i mocnego bicia
serca jednej z pogodzianek. Oczywiście są i zwierzęta, które jak zawsze w prozie
Katarzyny Michalak są traktowane z wielką sympatią i miłością. Pogodna nie jest
już sielskim miejscem do życia. Nasze bohaterki muszą podejmować trudne życiowe
decyzje, miewają chwile smutku i zwątpienia, bywa, że codzienność ich przerasta.
Antidotum na ich kłopoty staje się przyjaźń, która daje siłę i nadzieję na to,
że będzie lepiej. W „Lidce” nie znajdziemy słodkości i nudy, tu dzieje się
prawdziwe życie, które ma blaski i cienie. Autorka gloryfikuje przyjaźń, która
czasem bywa wystawiona na trudną próbę. Tak w życiu jest, że nawet najbliższe
osoby się sprzeczają, pojawiają się rozbieżne zdania, konflikty i emocje.
Najważniejsze jest jednak to, by umieć powiedzieć przepraszam i wyciągnąć dłoń
na zgodę.
Wspaniała książka - dostarczyła mi emocji i wzruszeń. Nie zabrakło i łezki,
która wezbrała w oku, gdy czytałam o piekle jakie miało miejsce w Somalii.
Czy to już koniec tej serii? Na skrzydełku książki nie znalazłam zapowiedzi
ukazania się kolejnego tomu. I zrobiło mi się z tego powodu troszkę smutno.
Opowieść o Adeli, Bogusi i Lidce polecam z całego serca każdej kobiecie, która
lubi czytać. Jeśli sięgnięcie po jeden tom, to przeczytanie kolejnych okaże się
po prostu koniecznością. Autorce gorąco dziękuję za wyjątkowe chwile podczas
lektury. I składam z serca płynące gratulacje za napisanie tak cudownych
książek.
Reasumując: mistrzowska literatura kobieca z cudownym klimatem, uroczymi
bohaterkami i malowniczymi miejscami.
Za egzemplarz do recenzji dziękuję portalowi Lubimy Czytać i Wydawnictwu Nasza Księgarnia.
Piękna recenzja :)
OdpowiedzUsuńMuszę ją mieć!
OdpowiedzUsuńNie czytałam jeszcze nic pani Michalak, mam ciągle w planach, ale widzę że koniecznie muszę nadrobić zaległości.
OdpowiedzUsuńczytałam poprzednie dwie części, zatem "Lidka" to dla mnie wręcz obowiązek :)
OdpowiedzUsuńŚwietna recenzja jak zawsze zresztą.
OdpowiedzUsuńJa jeszcze nie czytałam "Adeli", ale pierwsza część również mnie porwała i zachwyciła. Nie mogę się doczekać aż przeczytam kolejne dwie!
OdpowiedzUsuń