piątek, 20 września 2013

Danuta Awolusi "Na wysokim niebie"


Wydawnictwo Sol
data wydania 16 październik 2013
stron 272
ISBN 978-83-62405-30-5
 
Naprawdę porywający debiut!
 
Tym razem w tytule zdradziłam w sumie bardzo wiele. Ale z pełnym przekonaniem twierdzę, że książka na to zasługuje. Jest świetna i bardzo mi zależy, by zachęcić Was do jej lektury.
 
Debiuty bywają różne. Mniej lub bardziej udane. Zdarza się, że wydanie pierwszej powieści jest furtką do sławy, popularności i zdobycia grona wiernych czytelników. Tego życzę Autorce "Na wysokim niebie".
No to dość zachwytów, a czas na konkrety. Do przeczytania skusiła mnie dająca do myślenia okładka i opis. Autorką książki jest absolwentka Wydziału Filologicznego i gospodyni bloga krytycznoliterackiego. Swoje teksty na nim pisze naprawdę świetnie. Książka też się Jej udała. Przepisem na sukces jest doskonale wymyślona fabuła. Ciekawie wykreowana postać głównej bohaterki, która nie jest kimś szczególnym. Ot nieszczęśliwą dziewczynką z patologicznej rodziny, która od małego pokochała książki. Były do pewnego czasu jej jedynymi przyjaciółmi. Otoczenie, rówieśnicy w szkole jej nie lubili. Ba szydzili z niej i dokuczali. Bo była gruba, bo nie uczyła się dobrze, bo nie była zadbana, nie nosiła modnych ciuchów, nie miała markowych przyborów szkolnych. Bo była biedna! A jak biedna to nie mająca w ich oczach wartości. Ania to dziecko wrażliwe, pragnące miłości i ciepła. Rodzice nie dorośli do swej roli. Zaniedbywali córkę i jej braci. Enklawą Ani był jej pokój. Tam mogła wejść do innego świata. Świata książek, które czytała namiętnie. Dzięki temu w jej życiu pojawili się wyjątkowi ludzie. Dzięki nim Ania w przyszłości odbiła się od dna, pokonała wiele przeszkód i spełniła marzenia.....................
 
Tyle zdradzę z treści. Czas na moje wrażenia. Po pierwsze to się wypłakałam co niemiara. Zryczałam równie mocno jak czytając "Dziewczynkę z zapałkami" Andersena. Chyba to porównanie zdradzi Wam wiele. Powieść Awolusi jest piękna i wzruszająca do bólu. Opowiada o nieszczęśliwym dziecku, które żyje w bardzo wrogim świecie. Nie ma w nikim oparcia, nie ma wspaniałej rodziny. Nie jest kochane i samo też tłumi swoje uczucia. Musi, bo tylko tak da się przetrwać smutne dni. Na drodze Ani pojawia się pewna pani z biblioteki. Cudowna osoba, która pracuje z pasją i jako pierwsza odkrywa wyjątkową osobowość Ani.
W życiu tej dziewczynki dzieje się wiele. Są chwile szczęścia i bólu. Cierpienia i łez. Ale pojawia się też nadzieja. Pojawiają się marzenia, które mogą się spełnić.
"Na wysokim niebie" to książka o samotności i odnajdywaniu przyjaźni. O leczeniu bolesnych ran duszy i ich zabliźnianiu. O parciu do celu, o walce z losem. Czyta się ją jednych tchem, choć czasem obraz wydaje się nieostry, bo z oczu płyną łzy. Pokochałam Anię od samego początku. Współczułam jej, ale i miałam ochotę dopingować, by miała siłę wyrwać się z patologicznej rodziny. Powieść jest pełna emocji, dobra i zła, kontrastów oraz pasji. Oczarowała mnie od samego początku. Pochwalę Autorkę za debiut, który chwyta za serce, który porusza i który jest warty przeczytania. Szczególnie przez osoby wrażliwe, czułe na ludzką krzywdę i niesprawiedliwość.
Moja ocena 9/10.
Za możliwość wyjątkowej lektury serdecznie dziękuję Wydawcy.
 

6 komentarzy:

  1. oj... zachęciłaś mnie i to bardzo. Uwielbiam poruszające książki. Na pewno będę szukała :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Bardzo się cieszę na twoją pozytywną recenzje. Książka już czeka na mnie, tylko czasu brak, ale postaram się szybko zmobilizować i ją przeczytać.

    OdpowiedzUsuń
  3. I przede mną jest ta lektura. Tym bardziej cieszę się, że wypada tak dobrze, ale szczerze mówiąc nie spodziewalam się, by było inaczej. ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja również;) Na bloga autorki zaglądam od dość dawna i bardzo go sobie cenię;) Nie może być inaczej z książką;)

      Usuń
  4. Też planuję przeczytać tę książkę. Ale zaskoczyła mnie ocena. Recenzja tak pozytywna, więc dlaczego 9/10? Czego jej zabrakło do 10/10?

    OdpowiedzUsuń
  5. Na książkę Danusi czekam z utęsnieniem. Teraz jeszcze bardziej, ale już jest data wydania więc nie będzie trzeba czekać długo.

    OdpowiedzUsuń