Mama nadzieję, że tej wiosny chłodne dni już za nami. Teraz ma być już tylko ciepło, czas więc na czytanie w plenerze. Dzisiejszego poranka już sobie czytałam na balkonie. I mam nadzieję, że tak będzie coraz częściej. Aby nie przedłużać znów mi się nazbierał stosik. Oto co dostałam w papierze:
- Julie Lawson Timmer "Ostatnie pięć dni" od Prószyńskiego
- Gabriela Gargaś "Droga do domu" od Lubimy Czytać
- Justyna Wydra "Esesman i Żydówka" od Zysku
- Sara Magdalena Woźny "Tajemnice kawy" j.w.
- Maciej Jadczak "Zagubione lwiątko" od Novae Res
- Aleksandra Katarzyna Maludy "Rok 1863" j.w.
A na czytnik przybyły do mnie:
Wiele niezwykle ciekawych pozycji. Wystarczy życzyć Ci miłej lektury i czekać na recenzje.
OdpowiedzUsuńhttp://zakurzone-stronice.blogspot.com/
Też próbowałam czytać na balkonie w ubiegłym roku, ale jednak to mnie rozpraszało ;)
OdpowiedzUsuńKiedyś kompletnie nie potrafiłam czytać poza moim pokojem, ale to się odmieniło. Otóż sięgnęłam po książkę na powietrzu i byłam wkurzona. Bardzo chciałam odpłynąć w książkowy świat i po chwili ... się udało. Teraz to już norma!
Usuń"Jedenaście tysięcy dziewic" też mam w planie.
OdpowiedzUsuńPrzyjemnej lektury.
OdpowiedzUsuńPiękne pozycje :) Życzę miłej lektury, obowiązkowo na łonie natury przy cudownym słoneczku :)
OdpowiedzUsuń"Tajemnice kawy" mnie bardzo kuszą! Bardzo!
OdpowiedzUsuńKsiążkę pani Maludy polecam gorąco:) Ja czytanie na łonie natury mam w planach na jutro, oby była pogoda:)
OdpowiedzUsuńZazdroszczę "Drogi do domu" i wypatruję recenzji, bo mam w planach zainwestować we własny egzemplarz :) . Pani Gargaś (a raczej jej książki) często pojawia się w blogosferze i jest powszechnie chwalona, więc mnie ciekawi.
OdpowiedzUsuń