Wydawnictwo Novae Res
data wydania 6 sierpnia 2015
stron 292
ISBN 78-83-7942-845-8
Lekarz - zawód czy powołanie?
Jej bohaterami są i lekarze, i pacjenci oraz ich wzajemne relacje. Małgosia i Maciej znają się ze studiów medycznych. Tworzą związek zgodny i kochający. Wydawało się, że wspólny zawód i pasje złączą ich na dobre i złe do grobowej deski. A jednak tak się nie stało. Ich miłość skruszała, a każde poszło własną drogą. Maciej stracił nie tylko ukochaną kobietę, ale i doszedł do wniosku, że nie chce być lekarzem. Przekonał się, że ta praca zbyt wiele od niego wymaga, zbyt mocno wyczerpuje, zbyt głęboko wchodzi w jego życie z butami. Zajął się zawodowo czymś zupełnie innym, ale na jego życiowej drodze stanęły osoby, które zdecydowały się zmienić jego życie zarówno osobiste, jak i zawodowe...
„Nie ma nieba” to lektura, którą odebrałam bardzo osobiście choć nie mam wykształcenia medycznego. Czytałam ją z niesłabnącym zainteresowaniem i sporym wzruszeniem. Spojrzałam na misję lekarzy z tej innej, nam pacjentom obcej strony. Zrozumiałam, że czasem za zasłoną obojętności nie kryje się bezosobowy stosunek i traktowanie człowieka jak przedmiot a racjonalne podejście do życia i jego bolączek. Ta powieść uświadomiła mi kruchość ludzkiego życia, ograniczone mimo postępu technicznego możliwości medycyny. To też piękna historia dwojga ludzi, którzy w labiryncie życia gubią się i tracą to, co można od losu dostać najwspanialszego – miłość.
„Nie ma nieba” to niesamowicie realna i romantyczna, choć bez literackiej słodyczy, opowieść o uczuciu, które rodzi się, dojrzewa i częściowo wypala, by próbować się odrodzić mimo trudnych okoliczności. Akcja książki jest bardzo dynamiczna, zaplątana i nie dająca się przewidzieć. Z tej lektury bije też szczerość i osobisty stosunek autorki do poruszanych tematów. A trzeba przyznać, że są one bardzo trudne, niekiedy są to sprawy tabu, o których chętniej myślą filozofowie niż otwarcie rozmawiają przeciętni ludzie. To nie jest lektura skierowana tylko do kobiet, to nie jest książka dedykowana tylko jakiejś grupie wiekowej. Moim zdaniem jest ona bardzo uniwersalna i warto, by przeczytało ją jak najliczniejsze grono czytelników. Dlaczego? Bo zawiera w sobie ważne prawdy, których odkrycie pozwoli nam być bardziej wrażliwymi, empatycznymi i serdecznymi ludźmi. Bo uruchomi w nas może nieco okurzone przez współczesny świat pokłady człowieczeństwa, których niekiedy bardzo nam brakuje.
Kusi oj kusi :)
OdpowiedzUsuńOgólnie książki tego wydawnictwa zbierają ostatnio pozytywne opinie :)
Moje-ukochane-czytadelka
ejjj bo mi smaka narobiłaś
OdpowiedzUsuńDziękuję za tyle ciepłych słów o mojej książce,
OdpowiedzUsuńPozdrawiam serdecznie
Jolanta Kosowska